logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Ilony, Jerzego, Wojciecha – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Winfried Henze
Wiara jest piękna
Wydawnictwo Salwator
 


Dobre stworzenie i grzech człowieka
 
Skąd na świecie wzięło się zło?
 
Droga Krystyno!
 
Moje listy – piszesz – wywołują w Tobie nieraz sprzeczne uczucia. Z jednej strony porusza Cię to, co napisałem o dobrym Bogu, o pięknie stworzenia i o godności człowieka. Z drugiej jednak masz ochotę zaprotestować: jak mamy wychwalać Boga, który „wszystkim tak wspaniale kieruje”, jeśli na świecie jest tyle strasznych rzeczy – Oświęcim, Hiroszima, wojny i przemoc? Skąd na świecie bierze się zło, jeśli Bóg jest dobry i wszechmocny? Pozostaje to ostatecznie nieprzeniknioną tajemnicą, tak jak sam Bóg. Nikt nie powinien udawać, że potrafi to do końca wyjaśnić.
 
Mimo wszystko chciałbym razem z Tobą spróbować sięgnąć do Biblii i rzucić choćby mały promień światła na ten problem. Od razu mówię rzecz najważniejszą: Bóg nie stworzył świata takim, jakim go dziś spotykamy. Bóg pragnie życia, a nie śmierci. Nie znosi niesprawiedliwości, przemocy i kłamstwa. Chce szczęścia człowieka, a nie jego cierpienia. Biblia wyraża to wszystko, opowiadając o szczęśliwym życiu pierwszych rodziców: Adama i Ewy w raju. Jak wiesz, w przypadku tych opowiadań musimy pamiętać o obrazowym języku Biblii. Przez opowiadanie o raju i o grzechu pierworodnym Biblia odpowiada na pytanie: skąd na świecie wzięło się zło?
 
W raju człowiek żył w przyjaźni z Bogiem, odczuwał harmonię i radość, nie dręczyły go ani choroby, ani konflikty, ani śmierć; był w pełni szczęśliwy. Dał się jednak skusić do nieposłuszeństwa. Chciał być taki jak Bóg. Wtedy zaś wszystko się rozsypało. Człowiek przestał żyć w zgodzie ze sobą i ze swoim otoczeniem. Po pierwszym upadku przyszło wiele następnych – mord, zazdrość, egoizm, arogancja. Biblia opowiada nam o Kainie, o synach Noego, o budowie wieży Babel. W ten sposób sytuacja świata staje się nieszczęsna, beznadziejna. Każdy rodzi się w takiej ciemności i oddaleniu od Boga. Na każdym z nas ciąży owo nieszczęsne dziedzictwo. Jest to konsekwencja tego, że człowiek na samym początku odwrócił się od Boga. Tę sytuację, w której się rodzimy, nazywamy „grzechem pierworodnym” – przy czym kwestią otwartą może pozostać to, czy wszyscy ludzie rzeczywiście pochodzą od Adama i Ewy. Jesteśmy dziedzicami tego samego człowieczeństwa również wtedy, jeśli nie pochodzimy wyłącznie od jednej pary. Oczywiście, nowo narodzone dziecko jest niewinne. Rodzi się jednak potomek takiej właśnie ludzkości – oddalonej od Boga, żyjącej w ciemności i grzechu.
 
Bóg jednak nie opuścił człowieka. Adam i Ewa nie musieli natychmiast umrzeć. Bóg daje im możliwość dalszego życia i wciąż na nowo obiecuje człowiekowi, że ostatecznie obdarzy go zbawieniem. To zbawienie stało się faktem w Jezusie Chrystusie. Jezus, Syn Boży, pokonał grzech na krzyżu. Stworzenie czeka na Jego ponowne przyjście, kiedy to dokończy dzieła zbawienia. Skutki grzechu są nadal obecne: śmierć, choroby, beznadziejność, strach. Nie powinny nas one jednak przerażać, gdyż Bóg w swoim dziele zbawienia posługuje się również nimi. Bóg pragnie zbawić wszystkich ludzi. Na końcu to On okaże się zwycięzcą.
 
Żyć taką nadzieją, wierzyć w tę obietnicę – to właśnie znaczy być chrześcijaninem. Wiara nie uwolniła mnie od wszelkich ciężarów i od wszelkich trudności, ale dzięki niej nigdy nie popadłem w zwątpienie. I tego życzę również Tobie! Ty masz przed sobą jeszcze całe życie!
 
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,
 
Twój Franciszek
 
***
 
Dylematy człowieka
 
Człowiek
- jest obrazem Boga: przez swoją duszę, rozum i wolną wolę
- jest jedynym ziemskim stworzeniem, które może usłyszeć głos Boga i Mu odpowiedzieć
- jest przeznaczony do uczestnictwa w Bożej chwale, do której zostanie kiedyś przyjęty z ciałem i duszą
- z tego powodu obdarzony jest wyjątkową godnością
 
Zło
- Bóg stworzył dobry świat, zło jest następstwem grzechu
- każdy człowiek rodzi się w oddaleniu od Boga i potrzebuje odkupienia (grzech pierworodny)
- Bóg dopuszcza zło, gdyż chce, abyśmy opowiedzieli się za Nim z własnej woli
- zło nie zwycięży, Bóg przemieni je w dobro
 

Matka Teresa (1910-1997)
Poświęciła całe życie najbiedniejszym z biednych, czerpiąc siłę z bliskości z Bogiem.
Umiłowany Panie, wielki Uzdrowicielu,
klęczę przed Tobą,
gdyż bez Twojego błogosławieństwa
moje zdolności i wysiłki nie zdadzą się na nic.
Daj moim rękom zręczność,
mojemu umysłowi jasność,
mojemu sercu dobroć i zdolność współczucia.
Daj mi czystość, cierpliwość
i siłę, abym mogła nieść
przynajmniej część ciężaru moich cierpiących braci.
Niech zawsze pamiętam,
że posyłając mnie do służby umierającym,
okazałeś mi szczególną łaskę
”.
 

Clemens August von Galen (1878-1946)
Biskup Münster, wyraził publiczny protest, gdy narodowi socjaliści rozpoczęli akcję zorganizowanego zabijania ludzi starych oraz chorych psychicznie. Nazistowskiej doktrynie „nic niewartego życia” przeciwstawił chrześcijańskie przekonanie o godności każdego człowieka i przestrzegał przed konsekwencjami jej lekceważenia.
Jeśli zgodzimy się na to, że mamy prawo zabijać «nieproduktywnych» ludzi – co teraz praktykowane jest na biednych, bezbronnych ludziach oraz chorych psychicznie – to zabijanie wszystkich «nieproduktywnych» ludzi – ludzi nieuleczalnie chorych, kalek, inwalidów wojennych, a ostatecznie nas wszystkich, gdy będziemy starzy, i tym samym «nieproduktywni» – stanie się dozwolone… Trudno sobie wyobrazić, jakie zdziczenie obyczajów… zostanie zaszczepione w naszych rodzinach, jeśli będziemy tolerować tę przerażającą doktrynę”.
(Z kazania w Münster, 3 sierpnia 1941 roku)
 

Konstytucja Duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym, Gaudium et spes Soboru Watykańskiego II (1962-1965)
„Mimo to, wobec dzisiejszej ewolucji świata z każdym dniem coraz liczniejsi stają się ci, którzy bądź stawiają zagadnienia jak najbardziej podstawowe, bądź to z nową wnikliwością rozważają: czym jest człowiek?, jaki jest sens cierpienia, zła, śmierci, które istnieją nadal, choć dokonał się tak wielki postęp?… Pismo Święte uczy bowiem, że człowiek został stworzony «na obraz Boży», zdolny do poznania i miłowania swego Stwórcy, ustanowiony przez Niego panem wszystkich stworzeń ziemskich, aby rządził i posługiwał się nimi, dając chwałę Bogu”.

Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ
„Większość ludzi żyje w cichej rozpaczy” – twierdzi Henry D. Thoreau. Trudno powiedzieć, czy jest to na pewno większość ludzi, ale na pewno dużo ludzi doświadcza zniechęcenia, beznadziei; wielu ociera się o rozpacz. Mówi się co pewien czas o rosnącej liczbie ludzi dotkniętych depresją. Tysiące a nawet miliony ludzi czują się zepchnięte na margines życia.
 
o. Włodzimierz Zatorski OSB

Boże mój, Boże, szukam Ciebie i pragnie Ciebie moja dusza. Ciało moje tęskni za Tobą, jak ziemia zeschła i łaknąca wody (Ps 63,2). Tak się modlimy dzisiaj w psalmie 63. Ale wyobraźmy sobie, że Bóg poważnie traktuje naszą modlitwę i mówi: „Chodź!” Mówi to do mnie, do Ciebie, do każdego z nas: „Chodź!”. Czy jesteśmy teraz gotowi prawdziwie pójść!? Jednak to wezwanie kiedyś do nas dotrze. Oto staniemy przed Nim całkowicie odkryci, w całej prawdzie naszego życia. Z czym pójdę do Boga, z czym przed Nim stanę?

 
dr Piotr Kwiatek OFMCap
Porażka nie oznacza przegranej ani tym bardziej katastrofy, a raczej tymczasową trudność na drodze do realizacji wyznaczonych celów. Thomas Edison przy kolejnych nieudanych próbach pracy nad żarówką miał podobno powiedzieć: „Nie poniosłem porażki. Po prostu odkryłem 10 000 błędnych rozwiązań”. Te słowa można odnieść do codziennych przegranych. Nie są one wyłącznie dowodem słabości czy niemocy. Mogą stać się źródłem nowych możliwości, nakłonić do pójścia inną drogą – może nawet lepszą od poprzedniej – do wyznaczonego wcześniej celu. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS