logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Izabela Bilińska-Socha
Wśród nocnej ciszy... czyli kilka słów o zwyczajach wigilijnych
Czas Serca
 



To magia świąt


Kochamy święta Bożego Narodzenia i tęsknimy za nimi przez cały rok. Ich klimat jest niepowtarzalny: nerwowa przedświąteczna krzątanina, domowe zwyczaje i obrzędy, rodzinne spotkanie przy wigilijnym stole (często jedyne w roku), a przede wszystkim radość z narodzin Maleńkiego…
Wprowadzeniem w ten wyjątkowy czas jest Wigilia Bożego Narodzenia. Kto z nas nie ma w pamięci choć jednego szczególnego wigilijnego wieczoru? Biały jak śnieg obrus, pod nim garść sianka, trzask łamanego opłatka, tuzin wyjątkowych potraw, zapach świeżej jedliny… To magia świąt. Tylko od nas zależy, czy nadamy im rodzinny i chrześcijański charakter.

Pismo Święte, sianko i pusty talerz

Pod obrus wkładamy sianko. To typowo chrześcijański zwyczaj, bo Chrystus urodził się w ubogiej stajni na sianie. Na stole powinno się pojawić jedno dodatkowe nakrycie: znak pamięci o naszych zmarłych bliskich i podróżnych, którzy, gdy tego dnia niespodziewanie zapukają do naszych drzwi, otrzymają serdeczną gościnę. "Gość w dom, Bóg w dom"…

Na wigilijnym stole w centralnym miejscu kładziemy opłatek i otwarte Pismo Święte. Biały obrus harmonizuje z bielą opłatka - kolorem symbolizującym światłość, czystość i chwałę.

Postny żur czy grzybowa?

Dzisiaj popularny jest zwyczaj spożywania dwunastu potraw, które symbolizują apostołów i przywodzą nam na myśl zupełnie inną Wieczerzę. Niegdyś o tym, co podawano na wigilijny stół, decydowała tradycja regionalna i zasada, że potrawy powinno się sporządzać ze wszystkiego, co rodzi się w polu, lesie i na łące. W pamiętniku J. U. Niemcewicza znajdujemy krótki opis tego, co podczas wigilijnej wieczerzy spożywano na dworach w dawnej Polsce:
Trzy zupy, migdałowa z rodzynkami, barszcz z uszkami, grzybami i śledziem, kutia dla służących, krążki z chrzanem, karp do polewy, szczupak z szafranem, placuszki z makiem i miodem, okonie z posiekanymi jajami i oliwą itd.

Niewiele się zmieniło od tamtych czasów - w Wigilię stół jest zazwyczaj bogato zastawiony tradycyjnymi postnymi potrawami. Wybór mamy duży, czego przejawem jest choćby zestaw wigilijnych zup: postny żur, zupa grzybowa, barszcz z uszkami albo zupa rybna.

Betlejem - dom chleba

Gdy na niebie pojawia się pierwsza gwiazdka, łamiemy się opłatkiem, składając sobie życzenia miłości, pokoju i pojednania, które przyniosło Dzieciątko narodzone w Betlejem. To nasz, polski zwyczaj, rozpoczynający wieczerzę wigilijną. Dzielimy się opłatkiem na znak wzajemnej życzliwości i komunii duchowej. Wyciągnięta dłoń z okruchem chleba sięga poza rzeczywistość (Z. Kossak).
Warto zaznaczyć, że jeszcze na początku XX stulecia na wsiach łamano się chlebem, co było dalekim echem praktyk starochrześcijańskich. Dziś zastąpił go opłatek, którym dzielimy się m.in. na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy, gdy Chrystus ustanowił Eucharystię, aby swoich uczniów zjednoczyć w miłości.

 
1 2  następna
Zobacz także
Kinga Waliszewska

Kolędy wynikają z pewnej pobożności ludowej. Kompozytorami są często ludzie o dużej muzycznej wyobraźni i fantazji. Były to często utwory wynikające z serc ludzi, którzy niekoniecznie byli fachowo przygotowani do ich tworzenia, dlatego teksty często nie są z najwyższego pułapu literackiego. Poprzez tradycję były one tożsame z daną wspólnotą czy lokalną społecznością, charakteryzowały nawet miasta czy wsie...

 

Z muzykologiem ks. dr. Mariuszem Białkowskim o znaczeniu kolęd rozmawia Kinga Waliszewska

 
Kinga Waliszewska

W dzisiejszej Ewangelii Jezus pozwala wybranym Apostołom ujrzeć swoją ludzką twarz, w której odsłania się boskość. To do niego należy inicjatywa. Jest to tak mocne i kojące doświadczenie, że Piotr chce zatrzymać czas. Dzieje się tak dlatego, ponieważ w obliczu Jezusa apostołowie ujrzeli to, co niewidzialne, najbardziej upragnione. Wszystko po to, aby uczniowie nie załamali się, kiedy zobaczą tego samego Jezusa, Boga i człowieka, na krzyżu.

 
Ks. Józef Glinka SVD
Dawniej się uśmiechałem, gdy z Flores przylatywałem do Surabayi i na ulicy spotykałem islamskie "siostry". Wydawało mi się, że to chyba jakieś fanatyczki religijne. One tymczasem wracały z islamskiej szkoły, a tam obowiązywało noszenie kwefu, a po tutejszemu dzilbabu. Teraz już się do tego widoku przyzwyczaiłem, bo część moich studentek też przychodzi na wykłady w takim właśnie stroju...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS