logo
Wtorek, 16 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bernadety, Julii, Benedykta, Biruty, Erwina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Dariusz Kowalczyk SJ
Wszechświat ma twarz Dziecka
Gość Niedzielny
 


Żłóbek Dzieciątka leży w cieniu krzyża i ofiary. Tajemnica Wcielenia Bożego Syna ukryta jest w tajemnicy Wielkiej Nocy.

Wszechświat ma twarz Dziecka  
 
Które święta lubimy bardziej: Boże Narodzenie czy Wielkanoc? No cóż! Polska Wigilia ma niepowtarzalny, rodzinny nastrój: choinka, kolędy, tradycyjne potrawy, Pasterka o północy oraz – daj Bóg – trochę śniegu i rozgwieżdżone niebo. Moja pierwsza Wigilia spędzona poza Polską uświadomiła mi, jak ważny jest wieczór 24 grudnia dla mojej polsko-katolickiej tożsamości. A poza tym zawsze będzie to dla mnie czas rodzinny, nawet jeśli jestem fizycznie daleko od najbliższych. Jednak to nie liturgia Bożego Narodzenia stoi w centrum roku liturgicznego, ale Wielkanocy, Triduum Paschalne, święto świąt.

Pierwsi chrześcijanie znali oczywiście ewangeliczną historię o narodzinach Jezusa, ale nie obchodzili, tak jak my dzisiaj, świąt Bożego Narodzenia. Świętowali natomiast od samego początku tajemnicę krzyża i zmartwychwstania Jezusa: czynili to w każdą niedzielę, a szczególnie w Noc Paschalną. To świętowanie i rozważanie tajemnicy paschalnej dało początek innym świętom, w tym Bożemu Narodzeniu, które zostało ustanowione w Rzymie na początku IV wieku. Można powiedzieć, że betlejemska tajemnica Wcielenia ukryta była od początku w tajemnicy Wielkiej Nocy.
 
Żłóbek w cieniu krzyża
 
„Żłóbek i krzyż należą do tej samej tajemnicy odkupieńczej miłości; ciało, które Maryja złożyła w żłobie, jest tym samym ciałem, które zostało złożone w ofierze na krzyżu. Milczenie i mrok betlejemskich narodzin zlewają się w jedno z mrokiem i cierpieniem śmierci na Kalwarii” – to słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II w 2000 roku w Betlejem. Warto o tym pamiętać, by, ciesząc się bożonarodzeniową atmosferą, nie spłycić tajemnicy Wcielenia i nie sprowadzić jej do jakiejś sielankowej opowieści przy choinkowych bombkach. Może nam w tym pomóc drugi dzień świąt, 26 grudnia, w którym liturgicznie wspominamy męczeństwo św. Szczepana. Tak! Żłóbek Dzieciątka leży w cieniu krzyża i ofiary.

Paweł Apostoł pisze w Liście do Filipian, że Syn Boży (druga osoba Trójcy Świętej) „uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci” (2,8). To uniżenie (z greckiego – kenoza) rozpoczęło się wraz z poczęciem i narodzeniem Jezusa. Oto Bóg wszechmocny, odwieczny, pełen chwały Pan wszechświata, staje się człowiekiem. Bóg się samoogranicza, by stać się jednym z nas. To właśnie jest uniżenie. Ten aspekt wyrażają m.in. nasze kolędy, które zadziwiają z jednej strony pięknem prostoty, a z drugiej teologiczną głębią. Śpiewamy m.in.: „Opuściłeś śliczne niebo, obrałeś barłogi”, „Taki Pan chwały wielkiej – uniżył się Wysoki”, „ma granice Nieskończony”, czy też: „On Ojcu równy w Bóstwie opuszcza niebo swe, a rodzi się w ubóstwie i cierpi wszystko złe”. Czy z tego wszystkiego wynika, że chrześcijaństwo jest jakąś religią cierpiętnictwa? Żadną miarą! W centrum Dobrej Nowiny stoi wieść, że Bóg jest miłością i że powołuje człowieka do wiecznej wspólnoty miłości z Nim i w Nim.
 
Ofiara i radość
 
Wszyscy rozprawiają o miłości, ale często mylą ją z czymś zupełnie innym. Sergiusz Bułgakow (zm. 1944), wybitny teolog prawosławny, w swym dziele „Pocieszyciel” przypomina nam, że miłość wiąże się z poświęceniem. Formułuje on dwie podstawowe zasady: „Nie ma miłości bez ofiary” i „Nie ma miłości bez radości i błogosławieństwa”. „Bóg jest miłością” – mówi św. Jan. Znaczy to, że Bóg kocha człowieka, ale także, że sam w sobie jest odwieczną miłością. Bóg objawiony w Jezusie Chrystusie nie jest bowiem jakąś monadą, samotnikiem odwiecznie kontemplującym swoje Boskie „Ja”, ale jest wspólnotą Trzech: Ojca, Syna i Ducha. I to taką wspólnotą, że, posiadając tę samą Boską naturę, nie są trzema bogami, ale jednym Bogiem. Ten Bóg w trzech Osobach jest dynamiczną wspólnotą miłości, bo każda z trzech Osób kocha dwie pozostałe. W jedynym Bogu mamy całą gramatykę miłości: Ja, Ty, My, On, Wy.

W wewnętrznym życiu Boga ofiara i radość – sformułowane przez Bułgakowa dwie zasady miłości – realizują się w stopniu najwyższym. Bóg Ojciec odwiecznie rodzi Syna, ogałacając się dla Niego ze wszystkiego, z wyjątkiem swego ojcostwa. Syn Boży nie zatrzymuje niczego dla siebie i wszystko oddaje Ojcu, z wyjątkiem swego synostwa. Obydwaj tchną Ducha, dając Mu Bóstwo w pełni, a Ten, trzecia Osoba Trójcy Świętej, nie zatrzymuje się na sobie, ale staje się osobową więzią miłości Ojca i Syna. Duch nie mówi „Ja”, ale poświęca się całkowicie dla Ojca i Syna. To wzajemne Boskie ofiarowanie siebie (ogałacanie się) dla Drugiego jest źródłem odwiecznej radości. Bułgakow powie, że miłość, o ile polega na ofierze, jest dramatyczna, ale ten dramat jest od zawsze przezwyciężany i miłość odnajduje samą siebie w radości i błogosławieństwie. Gdyby Bóg nie był taką odwieczną wspólnotą miłości, ale jedynie doskonałą, samotną monadą, nie byłoby możliwe wcielenie, czyli ogołocenie się Boga dla nas.
 
1 2  następna
Zobacz także
Tadeusz Basiura
Przez 1050 lat historii Polski Matka Boża, od pierwszych chwil, gdy wraz z orszakiem księżny Dąbrówki, przybyła na polskie ziemie, zawsze była obecna w życiu Ojczyzny i Narodu Polskiego. Jej Imieniem nazwano jedne z pierwszych w Polsce kościoły: na Wzgórzu Lecha w Gnieźnie i ufundowany przez Bolesława Chrobrego w Sandomierzu. Piastowie tytułowali Ją: "Nasza Wielka Pani". O Królową Polski nazywali Ją Jagiellonowie, mówiąc o Niej – "Królowa świata i nasza"...
 
ks. Dariusz Salamon SCJ
Tajemnica życia Bożego w nas bierze swój początek w sakramencie chrztu świętego, gdy zostaliśmy odrodzeni z wody i z Ducha Świętego. Ten wielki dar został nam dany za sprawą Jezusowej Paschy, Jego męki, śmierci i zmartwychwstania. Nie jest on jednak dany raz na zawsze, ale wciąż wymaga troski, współpracy z łaską. Jego wagę pozwala nam uświadomić sobie nauczanie Jezusa o wodzie żywej i odrodzeniu z Ducha. 
 
ks. Marek Dziewiecki

Obserwujemy obecnie zjawiska, które utrudniają ludziom wierzącym w Chrystusa wypływanie na głębię człowieczeństwa i kierowanie się zasadami Ewangelii. Przeszkodą w osiąganiu chrześcijańskiej dojrzałości jest laicyzacja, dominacja niskiej kultury, konsumpcjonizm, hedonizm, relatywizacja wartości i norm moralnych. Wielu rodzicom zależy obecnie bardziej na wykształceniu dziecka niż na jego wychowaniu, a dla wielu nastolatków ważniejsze jest to, co posiadają, niż to, kim się stają...

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS