logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Wytrwali pielgrzymi z Wrocławia
 


Tuż po godz. 8.00, w piątek, 10 sierpnia, pod jasnogórski Szczyt wkroczyła 38. Piesza Pielgrzymka Arch. Wrocławskiej. Uczestniczyło w niej ponad 1,5 tys. osób. Razem z nimi wędrował bp Jacek Kiciński, biskup pomocniczy arch. wrocławskiej. 
 
Na Jasną Górę pątników prowadził tradycyjnie ks. Stanisław Orzechowski, znany wszystkim jako „Orzech”, który z powodów zdrowotnych nie pieszo, a meleksem pokonał pielgrzymkową trasę. 
 
Ks. Stanisław Orzechowski wrocławską pielgrzymkę do częstochowskiego sanktuarium prowadzi od początku jej istnienia. W tym roku wspomagało go 50 kapłanów, 20 kleryków oraz kilkanaście sióstr zakonnych. Hasłem były słowa hymnu do Ducha Świętego: „Veni Creato Spiritus”. Pątnicy przemierzyli ok. 230 km w ciągu 9 dni. Najmłodszy uczestnik miał 6 miesięcy, najstarszy 84 lata. 
 
„Charakterystycznie od strony zewnętrznej, klimatycznej to możemy tę pielgrzymkę zaliczyć do tzw. pielgrzymek gorących, czy wręcz upalnych, ale przy okazji też ludzie zdają egzamin z dużych wytrzymałości. Okazuje się, że człowiek potrafi wytrzymać nawet te blisko 40 stopniowe upały – stwierdza ks. Stanisław Orzechowski - Oczywiście w takich sytuacjach potrzebna jest wiedza o higienie w czasie takiego upału, przede wszystkim czysta woda jest bardzo potrzebna, żeby organizm w ogóle funkcjonował, tego żeśmy przestrzegali i dzięki temu, i dzięki przede wszystkim Panu Bogu, żeśmy doszli”. 
 
Jak zauważył ks. Orzechowski, w tym roku szczególnie widoczna była pomoc i gościnność mieszkańców mijanych przez pielgrzymów wsi i miejscowości: „Była to wyjątkowa manifestacja gościnności. Jedna z pań z pielgrzymki twierdziła, że spokojnie by zaszła bez żadnego zapasu przez pielgrzymkę, tak była ugoszczona”. 
 
„Pielgrzymka przebiegała pod hasłem ‘Veni…’ – ‘Przyjdź…’, i mam wrażenie, że Duch Święty, to może niepokornie brzmi, zstąpił na naszą Wrocławską Pielgrzymkę w ciągu tych dziewięciu dni, bo było wiele spokoju – zauważa ks. Tomasz Płukarski, rzecznik prasowy pielgrzymki - Te owoce, o których pisze św. Paweł w piątym Liście do Galatów: dobroć, łagodność, cierpliwość, to wszystko objawiało się w naszej Wrocławskiej Pielgrzymce. Wiele osób mówiło, że to było typowe życie chrześcijańskie, że naprawdę dla siebie byliśmy bratem i siostrą, a to właśnie dzięki Duchowi Świętemu”. 
 
„Chyba trochę trzeba być szalonym, żeby wyjść w te upały, i ci wszyscy szaleni, od najmłodszego pielgrzyma, który miał 6 miesięcy, aż do najstarszego brata Stanisława z grupy pierwszej, który miał 84 lata, to wszystko to są ludzie, dla których Pan Bóg jest na pierwszym miejscu – mówi rzecznik pielgrzymki - Jest bardzo dużo młodzieży, bardzo dużo rodzin z dziećmi, mieliśmy Macieja po Pierwszej Komunii Świętej, który ma czworo rodzeństwa i rodzice razem ze swoimi dziećmi szli, i oni nie widzą tego trudu pielgrzymkowego”. 
 
Jak w każdej pielgrzymce, i w tej wrocławskiej, ważną funkcję pełni służba porządkowa, ale tu porządkowi charakteryzują się zielonymi mundurami. „Wynika to z faktu, że mamy rozległe kompetencje i zadania do realizacji, trzeba zabezpieczyć skrzyżowania na trasie, trzeba zabezpieczyć przejście przez drogi publiczne, zabezpieczyć przejazdy kolejowe, ten strój służy również innym użytkownikom drogi, kierowca jadący z tyłu za grupą zobaczy jedną, druga, trzecią osobę w ten sposób umundurowaną to wie, że musi się stosować do ich poleceń i to mu ułatwia przejazd” – wyjaśnia Karol Żyromski, główny porządkowy. 
 
„Każdy ma wiele swoich prywatnych intencji, z którymi idzie, i które przynosi Matce Bożej, dziękuje za wszystkie łaski z ubiegłego roku, które Ona wyświadczyła u Jezusa Chrystusa, i prosi o szczęśliwy kolejny rok pod opieką Matki Bożej” - mówi pan Karol. 
 
Pielgrzymkę zakończyła Msza św. odprawiona o godz. 11.00 na jasnogórskim Szczycie pod przewodnictwem bpa Jacka Kicińskiego, biskupa pomocniczego arch. wrocławskiej, który również wędrował pieszo na Jasną Górę wraz z pielgrzymami. 
 
Słowa powitania skierował o. Krystian Gwioździk, podprzeor Jasnej Góry: „To Duch Święty pomaga nam modlić się, umacnia naszą wiarę, pomnaża nadzieję, daje odwagę. (…) Niech wstawiennictwo Jasnogórskiej Pani przyniesie błogosławione owoce pielgrzymiego trudu, zarówno idącym, jaki i tym, którzy zmierzali duchowo, wszystkim pielgrzymom”. 
 
Głos zabrał także ks. Marian Janus, koordynator pieszym pielgrzymek na Jasną Górę przy KEP: „ Od 38 lat jesteście jedną, wielką rodziną pielgrzymującego ludu Bożego do Pani Jasnogórskiej. W ten sposób swoją modlitwą, swoim trudem, swoim wysiłkiem wkładacie w to wielkie dzieło budowania naszej Ojczyzny opartej na głębokiej wierze i miłości”. 
 
„Tegoroczna pielgrzymka była dla nas szczególna, choć była trudna, bo dużo słońca, a czasami uciążliwość na drodze dawała znać o sobie, ale właśnie to trud, to umęczenie, wydobywały dobroć z każdego serca – zauważył w homilii bp Jacek Kiciński - Doświadczyliśmy wielkiej dobroci od tych, których spotykaliśmy na drodze i doświadczaliśmy wielkiej dobroci we wspólnocie pielgrzymkowej. Dobro zawsze się dzieli, dobroć rodzi się z obecności, a tym, którym jest obecny jest sam Bóg, (…) a obecność Boga jest obecnością miłości, wierności i jedności”. 
 
„W tej pielgrzymce dziękujemy za 100 lat niepodległości naszej Ojczyzny – dodał biskup - Nie byłoby niepodległości, gdyby nie było wiary naszych przodków. Dziś dziękujemy dobremu Bogu za dar Jego obecności poprzez Maryję w życiu naszej Ojczyzny, za dar miłosnej i wiernej obecności, prośmy, abyśmy i dzisiaj tworzyli jedno, abyśmy byli obecni miłością przy sercu naszej Matki, abyśmy byli wierni Jej testamentowi: uczyńcie wszystko cokolwiek powie wam mój Syn, abyśmy w naszej Ojczyźnie budowali jedność w różnorodności”. 
 
o. Stanisław Tomoń 
 
www.jasnagora.com