logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp
Źle pojęta tolerancja
materiał własny
 


Źle pojęta tolerancja
 
Od jakiegos czasu krzykliwe środowiska lewicowe w Polsce wraz z własną tubą medialną znowu "wywołują wilka z lasu", odgrzewając stare i zastępcze tematy przedwyborcze. Mówi się o "świadomym rodzicielstwie" - czytaj liberalizacji aborcji i o tzw. "związkach partnerskich". Jeżeli zaś ktoś zdrowomyślący, żyjący w prawdzie i zgodzie ze swoim sumieniem zabierze głos przeciwny, chce bronić życia nienarodzonych, chce uchronić przed "zamachem na człowieczeństwo", to zaraz zostaje obwołany człowiekiem nietolerancyjnym i żyjącym w ciemnogrodzie.
 
Jako ludzie Kościoła, wierzący i praktykujący nie możemy zgodzić się z łamaniem Bożych Przykazań i milczeć. Kościół Katolicki był i jest Znakiem Polski, głosem sumienia od ponad tysiąca lat. Drogi Kościoła i Ojczyzny zbiegają się i nie należy ich nigdy rozdzielać. Kościół nigdy nie ustąpi od obrony życia! Nigdy nie przestanie przypominać światu Bożego Przykazania: NIE ZABIJAJ! Jan Paweł II w encyklice "Evangelium Vitae" w słowach bardzo podniosłych i stanowczych potwierdza, że zabójstwo (nr 57 EV), aborcja (nr 62 EV) i eutanazja (nr 65 EV) są bardzo poważnym nieładem moralnym, są wykroczeniem przeciw Bożemu Przykazaniu! Papież nawołuje, że właśnie teraz, w naszych czasach, w naszych dniach i na naszych oczach mnożą się zamachy na życie - u jego poczęcia i u jego schyłku. Jest to zło absolutnie nie do przyjęcia, wybierane przez ludzi w sposób całkowicie świadomy.
 
Prawdziwym dramatem ludzkości jest to, że systemy prawne uprawomocniają, a państwa gwarantują w imię (źle pojętej) wolności, nie tylko likwidację niewinnego życia, ale również dezorientację sumień. Nie kwestionuje się tutaj roli parlamentów i zasad zdrowej demokracji, widzimy jednak, że tzw. większość parlamentarna może popełniać błędy, być zaślepiona i nie widzi zdrowych zasad życia i praw ludzi wierzących. W takiej sytuacji, Kościół gdy upomina i poucza, nie jest policjantem, uwrażliwiając ludzi i ich sumienia na tę odwieczną prawdę, że jedynym i wyłącznym dawcą życia jest Bóg, i tylko On ma prawo nam je odebrać! Kościół spełnia swoją odwieczną misję, w której wiara jest zgodna z rozumem. Ojciec Święty, biskupi i kapłani nawołują przeto ludzi dobrej woli do "wszczęcia powszechnej mobilizacji sumień" w celu podjęcia wspólnego wysiłku etycznego, do wskazania nowego stylu życia. Musimy bronić życie, bo jest zagrożone - już to poczęte, w łonie matki, musimy stawać jednomyślnie przeciw aborcji. Musimy także bronić życia starego, niedołężnego i schorowanego, musimy być przeciw eutanazji. Musimy również bronić każdą zdrową rodzinę (związek mężczyzny i kobiety), która powinna być ze swojej natury - SANKTUARIUM ŻYCIA (por. nr 11 EV). Nie możemy milczeć, bo wszyscy z natury naszej wiary, ze Chrztu Świętego - jako Dzieci Boże jesteśmy powołani do obrony życia, musimy odważnie stanąć w prawdzie, nawet wtedy, kiedy okrzykną nas nietolerancyjnymi i ciemnogrodem. Bo jeżeli zamilkniemy, zdezerterujemy i milczeniem potwierdzimy zło, to będzie oczywista zdrada! Zdrada własnego sumienia, zdrada naszej wiary i Boga samego.
 
Czym jest właściwie ta "wszechwładna tolerancja", iż jej brak nam ludziom wierzącym nieustannie się wypomina? Wrogie środowiska katolickiej Polsce, chcą Ją za wszelką cenę ukazać jako państwo nietolerancyjne, nie mające poczucia wolności i swobody. Ja uważam, że Polska znajduje się w gronie państw o najwyższej kulturze i stopniu tolerancji. Warto przywołać na pamięć naszą historię np.: Arianie, którzy przybyli ze Wschodu znaleźli w Polsce schronienie, następnie Żydzi, którzy zewsząd wypędzani przybywali do Polski, jako "bezpiecznej przystani" i wiele innych przykładów. Największy niemal znawca tej problematyki, prof. Janusz Tazbir nazwał Polskę, "jako jedyne państwo bez stosów".
 
Czym naprawdę jest tolerancja? W Nowym Testamencie nazywa się MIŁOŚCIĄ BLIŹNIEGO. Czyli nie jest wartością absolutną, bezwzględną, obejmującą wszystko i wszystkich, która nie zakłada wyjątków. Nie wyraża zgody na czynione zło i wszelkie błędy. Granice tolerancji określa najpierw PRAWDA, a potem odpowiedzialna miłość bliźniego i zagrożone DOBRO. W języku łacińskim słowo "tolerare", oznacza: wytrzymałość, zcierpieć, znosić..., czyli "znoszenie i wytrzymywanie" kogoś i czegoś. Słownik Wyrazów Obcych i Zwrotów Obcojęzycznych Wł. Kopalińskiego mówi, że: "tolerancja to wyrozumiałość i liberalizm wobec cudzych wierzeń, praktyk religijnych i poglądów". Słownik Teologiczny określa tolerancję jako "szacunek dla cudzych poglądów i przekonań". W myśl przedstawionych opinii tolerancja to: miłość bliźniego, szacunek, wyrozumiałość i "znoszenie w prawdzie"...
 
Czy są zatem granice tolerancji? Nie możemy przejść obojętnie obok rzeczywistości nas otaczającej, w której jest tyle zła, zakłamania, błędów i ludzi złej woli. Nie możemy być ślepi i obojętni, kiedy nam się mówi, że życie poczęte, to jeszcze nie człowiek, że związek dwóch osób tej samej płci, to małżeństwo, albo rodzina, że człowieka starego i nieuleczalnie chorego, należy dobić. Czy wszystko i wszystkich należy tolerować? Czy wszystko i wszystkich należy darzyć wyrozumiałością i pobłażaniem, czy wszystko i wszystkich należy "znosić i zcierpieć"? Tolerancja jest zbyt wielką wartością, aby ją lekceważyć, niedoceniać, podważać. Dzięki niej ludzie różnych ras, kultur, narodów i religii żyją w pokoju. Tam gdzie jej zabrakło widzimy do czego taka sytuacja może doprowadzić. Przykładem może być Ex-Jugosławia, Czeczenia, Rwanda. Tolerancja jest zatem atmosferą życia, pokoju i rozwoju. Stwierdzić jednak należy, że nie jest wartością absolutną, bezwzględną, która jedyna wyznacza tok życia społecznego. A zatem stanowczo trzeba stwierdzić, że tolerancja ma swoje granice! Wyznacza je PRAWDA, ODPOWIEDZIALNA MIŁOŚĆ i ZAGROŻONE DOBRO!
 
Na przykład w naszym codziennym, normalnym życiu nie możemy tolerować dźwięku i hałasu, który przekracza ludzką wytrzymałość słuchu. Nie możemy tolerować źródła światła, które nas oślepia, zagraża ludzkiemu wzrokowi, a w konsekwencji grozi kalectwem. Inny przykład z życia: w szkole nauczyciel nie będzie tolerował śmiesznych odpowiedzi ucznia; że Moskwa jest stolicą Francji, że 2+2=5, że woda wrze w temperaturze +50 st.C., że Polska leży w Azji, że Bitwa pod Grunwaldem była w 1310 roku... itd., itp. Twierdzenia takie są błędne i kłamliwe, a więc taki uczeń nie będzie pobłażany i tolerowany przez nauczyciela, aż w końcu nie otrzyma promocji do następnej klasy. Ma także granice tolerancji i wytrzymałości życie małżeńskie i rodzinne, np. jeżeli nienawiść męża alkoholika połączona jest z brutalnością, chamstwem i codziennymi awanturami - niszczy miłość małżeńską i rujnuje życie rodzinne. Czy takie sytuacje należy "pochwalać i tolerować? Absolutnie nie! Kościół także staje w obronie takich matek i żon, proponując separację. Ma chyba także swoje granice tolerancja wobec kultów i religii (różne nowe sekty), które dopuszczają morderstwa, samobójstwa, a nawet ludożerstwa. Nie można tolerować, gdy ktoś próbuje nam wmówić, że związek dwóch mężczyzn, to "idealne małżeństwo", albo "wspaniała rodzina" i można im nawet "ofiarować" dziecko z sierocinca do wychowania. Nie będziemy tolerować, pobłażać i darzyć szacunkiem producentów i handlarzy narkotyków, którzy tylko żerują na ludzkiej słabości i ludzkim nieszczęściu. Nie da się tolerować ludzi, którzy kradną i mordują - zawsze w tych przypadkach "budzi się" GRANICA LUDZKIEJ WYTRZYMAŁOŚCI. Dość! Nie będziemy więcej tolerować i znosić!
 
Co robić? My jako ludzie wierzący zawsze będziemy się bronić przed takimi teoriami i głośno manifestować prawdę wobec ludzi, którzy chcą realizować takie poglądy. Oczywiście do wszystkich będziemy się odnosić z szacunkiem, a Jan Paweł II dopowie "trzeba ich kochać miłością odpowiedzialną". Tak - miłością odpowiedzialną - to znaczy zatroszczyć się o ich resocjalizację, o nawrócenie i sprowadzenie ich ze złej drogi i postępowania. Oczywiście, że wroga nietolerancja dla każdej odmienności, nietolerancja dla innego koloru skóry, religii, wyznania, czy poglądów jest nieludzka i nieewangeliczna, taka nietolerancja jest grzechem przeciwko miłości bliźniego.
 
Prawdziwa tolerancja jest zakorzeniona w Ewangelii, jest Dobrą Nowiną o równości i prawdziwej wolności. Musimy jednak sobie zawsze przywoływać na pamięć, że i Chrystusowa tolerancja miała swoje granice, gdy powywracał stoły i wyrzucił przekupniów i sprzedawczyków ze Świątyni Jerozolimskiej: "Mój dom ma być domem modlitwy, a wy czynicie z niego jaskinię zbójców" (Mt 21,13).
 
Chrystusowa tolerancja ma swoje granice, bo określa ją PRAWDA, MIŁOŚĆ i DOBRO ! Chrystus pragnie naszego nawrócenia, poprawy, naszego zbawienia i powrotu do TEGO, który nas obdarzył prawdziwą wolnością i tę wolność najbardziej uszanował.
 
o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp. z Montrealu w Kanadzie
 
Zobacz także
Dariusz Piórkowski SJ
Na co my dzisiaj czekamy? Na podwyżkę, lepszą pracę, dyplom magistra, na święta? Czy w naszym życiu jest jeszcze miejsce na nieprzewidywalność? A może myślimy, że wszystko da się zaplanować i zabezpieczyć? Czy na co dzień z utęsknieniem wypatrujemy przyjścia Chrystusa? Jakie uczucia budzi w nas myśl o naszej śmierci? Czy rodzi w nas tęsknotę za Bogiem? 
 
Ks. Kazimierz Kubat SDS
Laboratoria genetyczne w krajach takich jak USA, Kanada, Szwecja, Izrael czy Hiszpania, dokonują coraz bardziej niebezpiecznych eksperymentów genetycznych. Jednym z efektów tych eksperymentów, jest np. możliwość wyekstrahowania tkanki jajowej z poronionego płodu i umieszczenia tejże tkanki w zdrowej, ale niepłodnej kobiecie...
 
Tomasz Rak
Spotkanie z drugim to spotkanie z jego tragizmem, to usłyszenie wołania jego dobroci, które zobowiązuje bezwarunkowo. Co zatem musimy zrobić? Otóż imperatyw „trzeba” stawia nas w sytuacji skierowanej na drugiego. „Trzeba” zawsze pytać o to, co się stało drugiemu, o co chodzi; „trzeba” coś zrobić, by go uratować...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS