logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Danuta Piekarz, Monika Łędzka
Zmartwychwstał dnia trzeciego
Droga
 


- Przekazy Ewangelistów co do miejsca ukazywania się Jezusa różnią się między sobą?
 
- Ukazywań Jezusa było więcej niż oni nam przekazują. Wystarczy sięgnąć do Pierwszego Listu do Koryntian, gdzie Paweł pisze o pewnych spotkaniach, których Ewangeliści nam wprost nie opisują, np. ukazanie się pięciuset braciom. Nie wiemy, czy było to jedno ze spotkań na górze. Wniosek z tego, że ukazań się Jezusa zmartwychwstałego było prawdopodobnie więcej niż mamy opisane w Ewangeliach. Natomiast Ewangeliści wybrali te, które były im jakoś najbliższe, a także z racji teologicznych. Np. u św. Łukasza wszystkie objawienia mają miejsce w Jerozolimie, gdyż cała jego Ewangelia koncentrowała się na drodze Jezusa do Jerozolimy. Tu Jezus wstępuje do Ojca i z Jerozolimy Kościół ma rozejść się na świat. Jerozolima jest zwornikiem pomiędzy czasami Jezusa a czasami Kościoła. Dlatego wszystko, co dzieje się u Łukasza po zmartwychwstaniu, dzieje się w Jerozolimie i jej okolicach. Poza tym każdy z autorów miał swoje własne źródła, świadków, którzy mu opowiadali, Ewangeliści spisali zatem to, do czego dotarli. Dlatego przekazy mogą różnić się między sobą. Najważniejszy był jednak przekaz, iż Jezus zmartwychwstał.
 
- U św. Mateusza znajdujemy w opisie męki obraz, który dla większości chrześcijan jest niezrozumiały. Oto w chwili gdy Pan umiera na krzyżu, "groby się otworzyły i wiele ciał świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli do miasta i ukazywali się wielu". Jak to rozumieć?
 
- Dziś się przypuszcza, iż jest to opis symboliczny. Już samo to zdanie zawiera w sobie pewną niekonsekwencję. W chwili śmierci Jezusa zmarli powstają, a dopiero po Jego zmartwychwstaniu się ukazują. Interpretuje się to zdanie jako teologiczne, ukazujące związek śmierci i zmartwychwstania Jezusa z naszą śmiercią i zmartwychwstaniem jako preludium sądu ostatecznego. Jezus umiera, zmartwychwstaje i my też tak kiedyś dzięki Jego mocy zmartwychwstaniemy. Zmartwychwstanie umarłych rozumie się jako opis łączący poza czasem to, co stało się w roku 30 z tym, co stanie się kiedyś.
Poznanie Zmartwychwstałego to zawsze łaska i dar. Człowiek nie może postanowić sobie Go rozpoznać. To musi być spotkanie dobrej woli człowieka z łaska Bożą. Taka jest Boża pedagogia. Człowiek dociera do Jezusa, także dlatego, iż Jezus pozwala mu się rozpoznać.
 
- Czy Pan Jezus nie mógł po zmartwychwstaniu wjechać w chwale do Jerozolimy i ogłosić: Oto zmartwychwstałem?
 
- Jest to pytanie podobne do tego: dlaczego Pan Bóg nie ukazuje się nam w widzialny sposób. Byłoby to odebranie nam ryzyka wiary. Pan Bóg chce, byśmy dochodzili w pewnej ciemności do Jego poznania, zaufali Mu. Jeśliby Chrystus objawił się w całej potędze, wśród piorunów, nie byłoby żadnego problemu z uwierzeniem. Wtedy jednak człowiek zostałby obarczony obowiązkiem wiary. Bóg nie chce tego. Pragnie, byśmy wierzyli i świadkom, i swojemu własnemu doświadczeniu Jego obecności.
 
- Co to znaczy, że zmartwychwstanie jest wydarzeniem na granicy wiary i historii?
 
- Trzeba zadać sobie pytanie: dlaczego wierzymy świadectwom historycznym, np. Długoszowi czy innym historykom. My wiemy o zmartwychwstaniu dzięki dwóm źródłom: dzięki temu, że wierzymy świadkom, którzy Jezusa widzieli, ich przekazom i całej tradycji Kościoła oraz własnemu doświadczeniu Boga, które jest czymś nienależącym do porządku historii. Czyli z jednej strony zmartwychwstanie to fakt historyczny poświadczony przez źródła, a zarazem wymagający wiary z tej racji, że wymyka się doświadczeniu (nikt z ludzi tego nie widział).
 
- Co wnosi w nasze życie zmartwychwstanie Chrystusa? Co zmienia to wydarzenie?
 
- Zmartwychwstanie Jezusa było na pewno ostatecznym uwiarygodnieniem Jego nauki. Ponieważ gdyby był wspaniałym filozofem, etykiem i poniósł klęskę, zadawalibyśmy sobie pytanie: w imię czego aż tak się poświęcał? Zmartwychwstanie natomiast wskazuje na prawdziwość Jego słów, poza tym nadaje sens każdej naszej, ludzkiej działalności, która wydawałaby się bezcelowa, lecz jeśli jest zgodna z Bożą wolą, to w ostatecznym rozrachunku i tak dojdzie do zwycięstwa jak w Jego życiu. W zmartwychwstaniu znajdujemy sens chrześcijaństwa, dla Boga warto nawet zaryzykować życie, bo ono trwa dalej.
 
Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?
(J 11,25-26)
 
 
Zobacz także
Wiesław Pietrzak SCJ

Patrząc na Jezusa zapytajmy, czy będąc czcicielami Serca Jezusowego umiemy, czy staramy się o to, by wysławiać naszego Ojca, który jest w niebie? Ileż razy prosimy, błagamy, zasypujemy Boga modlitwą a nie myślimy o tym, by uwielbiać, by wysławiać, by dziękować. Serce, które wypełnione jest miłością zawsze ma potrzebę wysławiania za otrzymane dobra.

 
Zbigniew Nosowski

Kapłan przychodzący do psychologa po pomoc dla siebie przeżywa wiele trudności. Oto on, który powinien pomagać innym, sam jest bezradny wobec siebie i swoich problemów. Już sama świadomość księdza, że jako kapłan nie radzi sobie i potrzebuje pomocy, jest dla niego wewnętrznie trudna do przyjęcia...

 

Z Ewą Kusz rozmawia Zbigniew Nosowski

 
Dariusz Piórkowski SJ
Perspektywa życia wiecznego wydaje się nieraz wielu ludziom tak odległa lub niewiarygodna, iż w ogóle nie zaprzątają sobie nią głowy. Podobnie dzieje się ze zmartwychwstaniem, które albo odkładane bywa do lamusa historii albo uważane jest za wątpliwą zapowiedż przyszłego szczęścia. Żródła biblijne dowodzą jednak, iż zmartwychwstanie jest zarówno obietnicą jak i wydarzeniem dokonującym się już dzisiaj. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS