logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Aleksander Posacki SJ
Zrozumieć New Age
Zeszyty Odnowy
 


Zrozumieć New Age
rozmowa z Aleksandrem Posackim SJ

Nauka, którą głosi New Age, wydaje się być bardzo podobna do chrześcijaństwa, wiele mówi o duchu, miłości i mistyce, gdy w rzeczywistości nie ma z nimi nic wspólnego.


Skąd się wziął New Age?

New Age generalnie jest kontynuacją tradycji gnostyckich (*1), wiele czerpie również z religii orientalnych, ze współczesnych nauk szczegółowych i pseudonaukowych hipotez (z pogranicza nauki). Rozwija się już od ok. 30 lat. Bezpośrednim jednak źródłem tej ideologii jest XIX-wieczna teozofia (2)  i antropozofia (3). New Age wykorzystuje też wiele koncepcji filozoficznych i religijnych, odpowiednio przedefiniowując je dla własnych celów. Nowością tu jest wykorzystanie nauki i techniki lub powoływanie się na nie.

Czym w takim razie jest New Age?

New Age jest systemem monistycznym, co oznacza, że zamazało granice odrębności pomiędzy wszelkimi, różnymi bytami (4). Nie widzi rozróżnienia pomiędzy Bogiem, człowiekiem i światem. Twierdzi, że to jest złudzenie, w rzeczywistości wszystko jest jednością, jednym wielkim bytem, istnieniem.
Zamazywanie odrębności Boga i człowieka pociąga za sobą poważne konsekwencje - człowiek traci status stworzenia i status grzesznika. To z kolei powoduje, że takie pojęcia jak łaska, asceza, pokuta, zbawienie, grzech, nie mają sensu. Widzimy więc jasno, że New Age już na poziomie światopoglądu podważa podstawowe prawdy chrześcijańskie. Ponieważ ze światopoglądu zawsze wynika jakaś praktyka, to tak jest również w przypadku New Age. Koncepcja Boga bezosobowego powoduje, że modlitwa zostaje zastąpiona techniką. Tymczasem modlitwa nie jest techniką (5). Zwolennicy New Age często nazywają swoje grupy modlitewnymi, chociaż w rzeczywistości są to, co najwyżej, jakieś grupy medytacyjne albo mediumiczne. To właśnie mediumizm jest jedną z podstawowych technik New Age. Polega na wchodzeniu w odmienne stany świadomości, które mają doprowadzić umysł do złączenia się z kosmosem lub duchami, które w nim są.

Istotnym elementem New Age jest również spirytyzm. Różni się jednak od spirytyzmu XIX-wiecznego, kameralnego i elitarnego, który dotyczył osób zmarłych z rodziny, przyjaciół czy nawet postaci wielkich wieszczów. Dzisiejszy spirytyzm kieruje się ku tzw. "bytom bezcielesnym", które w procesie reinkarnacji osiągnęły jakąś domniemaną doskonałość boską, stały się mistrzami-mędrcami dzięki kolejnym wcieleniom. New Age z góry zakłada tutaj optymizm, podczas gdy w tradycyjnej religii hinduistycznej czy w buddyzmie istnieje jakaś forma tego, co my nazywamy grzechem - jakiś cień winy i odpowiedzialności. Karma (6) i reinkarnacja są nieubłagane, są czymś w rodzaju żelaznej sprawiedliwości. New Age zmienia akcent, zakłada bowiem, że przez reinkarnację realizuje się kosmiczna ewolucja, a ponieważ jednorazowe wcielenie nie wystarcza do doskonałości, dlatego człowiek musi wcielać się wielokrotnie. Osoby, które wcielały się niezliczoną ilość razy, stają się bytami bezcielesnymi, z którymi kontaktują się media za pomocą tak zwanego kanałowania (7).

[...]
Ideolodzy New Age często doświadczenie mediumiczne, czyli wyjście duszy poza ciało, nazywają doświadczeniem mistycznym, tymczasem nie ma ono z mistyką nic wspólnego. Doświadczenie mistyczne w rozumieniu chrześcijańskim dotyczy tylko Boga Osobowego i Transcendentnego (8) [...]
W chrześcijaństwie mistyka zawsze odnosi się do Objawienia, które jest obiektywną rzeczywistością. Ono staje się lustrem dla doświadczeń mistycznych, subiektywnych ze swej natury. Człowiek musi odnosić do Objawienia siebie i swoje życie, musi rozróżniać duchy, aby mógł zobaczyć czy idzie dobrą, czy złą drogą. Dobra Nowina o Jezusie jest dla niego najważniejszym punktem odniesienia. New Age też mówi o Objawieniu i uznaje różne święte księgi, między innymi Biblię, ale przeformułowuje zawarte w nich prawdy w zależności od interpretacji danego guru czy jakiegoś ducha niematerialnego. I często twierdzi, że podaje wykładnię na nowe czasy, bo stara jest prymitywna i nieaktualna.

Ludzie nieznający dobrze teologii chrześcijańskiej lub orędzia wiary, słysząc imię Chrystusa w koncepcjach New Age, dają się zwieść i myślą, że jest to ta sama Osoba, o której mówi chrześcijaństwo. Tymczasem New Age nie interesuje Bóg. Jezus z Nazaretu jest dla nich tylko człowiekiem, być może wielkim mistrzem, w którego wcieliła się osobowość kosmiczna, kimś takim jak Budda, Zaratustra czy Konfucjusz. Jest to typowy przykład synkretyzmu religijnego, który dowolnie i w sposób nieuprawniony czerpie różne elementy z wielu religijnych tradycji i znajduje im wygodny dla siebie wspólny mianownik. Często ta wykładnia mija się z prawdą i tradycją chrześcijańską.


Jak wobec tego powinien zachować się chrześcijanin, który żyje normalnie w świecie, korzysta ze środków społecznego przekazu i z wielu stron otoczony jest informacją propagującą New Age?

Chrześcijanin powinien poddawać swój umysł posłuszeństwu Chrystusowi (2 Kor 10,5) oraz czuwać nad własnym umysłem i sercem (1 Tes 5,6). Stąd uleganie propagandzie czy manipulacji może być także zawinione. To prawda, że media próbują nami manipulować na różnych poziomach, na co wskazują badania przeprowadzane w ostatnich latach. Taka manipulacja będzie jednak mniejsza, jeśli człowiek uświadomi sobie pewne rzeczy. Jeżeli ktoś wybiera się na inicjację reiki (9), to nie musi szukać ratunku dopiero wtedy, kiedy coś niedobrego zacznie się dziać z jego życiem, np. zacznie chorować psychicznie, fizycznie lub też kiedy zostanie opętany. Taki człowiek nie wystawi się na niebezpieczeństwo, jeśli będzie wiedzieć, na czym opiera się koncepcja reiki czy też metoda Silvy (10), tak modna i popularna ostatnio. A opierają się one właśnie na gnostycznej koncepcji boskiej jaźni, o której mówiliśmy wyżej.

Możemy zapytać, dlaczego w metodzie Silvy rozwija się wizualizację i ćwiczenia mózgu. Ktoś mógłby stwierdzić, że nie widzi nic złego w ćwiczeniu mózgu. I na tym polega pułapka. Zaczyna się od dążenia do uzyskania lepszej pamięci i zlikwidowania migreny, czy też wstawania bez pomocy budzika. To wszystko jednak zasadza się na "odkryciu" boskości człowieka, a te wspomniane praktyki są tylko wstępem. Potem wchodzi się coraz głębiej. Zgadzanie się na wolę Bożą, na dobre i złe, nawet na cierpienie, zostaje zastąpione żądaniem przyjemności, czyli tego, co ja uważam za dobre.
Także dlatego biała magia jest również czarną. Żaden biały mag nie jest tak naprawdę dobry, bo on sam rozstrzyga o tym, co jest dobre, a co złe. Nie interesuje się okultyzmem po to, aby czynić dobro, ale by osiągnąć coś dla siebie (11). Jego motywacją jest pragnienie władzy. Przecież przyjemnie jest zdobywać szczęście i władzę w białych rękawiczkach i aurze dobroczyńcy.

Jak wobec tego zachować się wobec różnego rodzaju propozycji, które mają nam pomóc w pozbyciu się nadmiaru stresu, zdrowszym odżywianiu, twórczym działaniu... Nikt nie mówi o jakiejkolwiek magii, propagując np. "zdrową żywność". Czy powinniśmy przyjąć postawę totalnej nieufności wobec wszystkiego, co nowe?

Dokument watykański stwierdza wyraźnie, że należy być czujnym, wręcz nieufnym wobec różnych "nowości", stwierdza wręcz: "Niektóre lokalne grupy New Age mówią o swoich spotkaniach jako o «grupach modlitewnych». Ludzie, którzy są zapraszani na takie spotkania powinni szukać znaków prawdziwej chrześcijańskiej duchowości i podchodzić z podejrzliwością do jakiegokolwiek rodzaju uroczystości inicjacyjnych. Zdarza się bowiem, że grupy takie wykorzystują brak teologicznej lub duchowej formacji danej osoby w celu stopniowego zwabienia jej w coś, co w rzeczywistości może być formą fałszywego kultu" (12). Jeśli poddajemy się jakiejkolwiek inicjacji, to potem trzeba ją zmazać, odwołać, by móc wrócić do Kościoła. Inicjacja ma bardzo poważne następstwa dla życia duchowego człowieka (13).

Po czym możemy poznać, że mamy do czynienia z rytuałem inicjacyjnym?

Zawsze w takich sytuacjach mówię, że mamy rozum i serce. Można czegoś nie wiedzieć rozumem, ale serce i Duch Święty ostrzega cię - jeśli nie posłuchasz Go, będziesz ponosić winę. Człowiek nie może wytłumaczyć się, że nie wiedział, bo w jego duszy, psychice działa Duch Święty, który będzie się sprzeciwiał złu, fałszywej mistyce, apostazji (14).
Jeżeli ktoś ochrzczony (inicjacja chrześcijańska) przychodzi na inicjacyjną ceremonię Medytacji Transcendentalnej (15), zanim otrzyma mantrę, która jest imieniem jakiegoś boga czy ducha hinduskiego, a którą będzie praktykować, musi pokłonić się bogom hinduskim i guru, którzy tworzyli tę tradycję (ich zdjęcia lub portrety często znajdują się między kwiatami). Co to znaczy oddać pokłon człowiekowi czy innym bogom w świetle doktryny judeochrześcijańskiej? Oznacza to akt idolatrii, czyli akt inicjacyjny, który coś w człowieku zamyka lub coś otwiera. Może to być jakaś zła duchowość lub jakieś zdemonizowanie, a wiemy dobrze, że przyczyną opętań i zdemonizowania w każdym przypadku jest akt idolatrii, okultyzm, pakty z Szatanem. Naruszenie pierwszego przykazania prowadzi w sercu do zdrady Boga i otwiera na zdemonizowanie bardziej niż przekroczenie innych przykazań.

Pójście do wróżki również jest idolatrycznym aktem inicjacyjnym. Zawierzam bowiem wróżce i w ten sposób odbieram Bogu Jego władzę objawiania przyszłości - jak mówi św. Tomasz z Akwinu - gdyż tylko Bóg zna przyszłość i tylko On władny jest ją objawić. Jeżeli idę do wróżki, to na poziomie umysłowym i serca popełniam grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu, ponieważ wróżbiarstwo także jest grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu, o czym zresztą przypomina KKK 2116-2117. Już w momencie decyzji pójścia do wróżki odebrałem Bogu to, co należy się tylko Jemu, więc popełniam grzech. W przypadku New Age każda inicjacja sprzeciwia się wierze, gdyż wprowadza w duchowość przeciwną chrześcijaństwu, choć na pozór bardzo do niego podobną. W istocie wprowadza człowieka w formę fałszywego kultu, w kult idolatryczny.

Jest jeszcze inne następstwo tego faktu. Po akcie idolatrycznym następują techniki, które są formą ukrytych rytuałów, o czym mówią sami wyznawcy New Age. Rytuał dopełnia akt mojej idolatrii i mojego zniewolenia. Rytuałem we wróżbiarstwie jest słuchanie wróżki. Ona bardzo często jest medium, ma horoskop lub jakiś przedmiot, w który się wpatruje. Jej umysł jest w kontakcie z duchami (16).  W Medytacji Transcendentalnej rytuałem będzie mantra, w bioenergoterapii nakładanie rąk i przekazywanie energii (17). Nawet jeśli nikt nie nazywa tego po imieniu, w istocie jest to klasyczny rytuał inicjacyjny. Nie można bezkarnie brać w nich udziału. One zawsze niosą ze sobą jakieś następstwa.

Czy czytanie horoskopów w gazetach również jest aktem idolatrii i przynależy do wróżbiarstwa?

Jeszcze nie jest, ale już otwiera i przygotowuje grunt. Tu możemy być bardziej ostrożni w sądach. Jeżeli wg horoskopu ktoś zaczyna układać sobie pewne rzeczy, np. "w miesiącu wrześniu spotkam mężczyznę mojego życia", to wtedy w tym miesiącu, mniej lub bardziej świadomie będzie szukał wokół siebie "tego" mężczyzny. I zły duch może to wszystko wykorzystać, może posłużyć się tymi oczekiwaniami, by zdobyć władzę nad duszą tej osoby, która słucha różnych podszeptów nie zastanawiając się, kto jest ich autorem. I tu rodzi się fałszywa mistyka, która jest bardzo niebezpieczna dla duszy, gdyż wsącza się w serce i do umysłu, inicjuje człowieka w zupełnie inną religię czy kult obcy Bogu. Wtedy może się zdarzyć wszystko. Objawienie znika z pola widzenia, liczy się tylko moje irracjonalne doświadczenie.

Wiele jednak osób praktykuje np. jogę czy medytację lub też ćwiczy walki Wschodu po to, by jak mówią, odreagować codzienne napięcia i stresy...

Stres jest jednym z wielu pojęć psychologicznych, które musimy przefiltrować pod kątem tego, co ono znaczy. Jest to bowiem termin, za pomocą którego również manipuluje się ludźmi. W antropologii chrześcijańskiej człowiek nie jest istotą psychosomatyczną, ale osobą duchowo-psychofizyczną. Poza układem psychofizycznym istnieje jeszcze dusza, która jest rzeczywistością nadprzyrodzoną, miejscem stworzonym przez Boga, swego rodzaju ambasadą Bożą, gdzie Bóg Żywy, Osobowy, Transcendentny, kontaktuje się z człowiekiem, pozostaje z nim w relacji. Ojcowie Kościoła zawsze mówili, iż pełne zdrowie człowieka układa się w następującej hierarchii: Bóg, dusza i dopiero potem układ psychofizyczny (18).

Tymczasem dzisiaj zaczyna się "od dołu". Od różnego rodzaju zabiegów, które mają przywrócić piękno i zdrowie ciału, a zupełnie pomija się przyczyny natury często duchowej. Poza tym musimy zrozumieć, czym jest stres. Jeżeli Bóg jest moim Panem, mam udział w krzyżu Chrystusa, On wprowadza mnie w Misterium Zbawienia, w swój Krzyż; więc czy ten Krzyż nie będzie się przekładał na mój stres? A zatem o moim Krzyżu mam rozmawiać przede wszystkim z Bogiem. A może zgrzeszyłem i to napięcie w moim organizmie jest skutkiem tego grzechu? Choroby często są skutkami grzechu. New Age panicznie ucieka od cierpienia, odbiera mu sens i być może jest to jedna z największych krzywd, jakie wyrządza współczesnemu człowiekowi.

Rozmawiała Dorota Wolak

O. Aleksander Posacki jest jezuitą, uzyskał tytuł doktora filozofii na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Jest autorem wielu książek, m.in. Niebezpieczeństwa okultyzmu; Okultyzm, magia, demonologia; Cuda chrześcijańskiej wiary.


Przypisy

1 - Gnoza - ogólnie pewna forma wiedzy, która nie jest intelektualna, ale wizjonerska lub mistyczna i, jak się uważa, została objawiona. Może ona rzekomo połączyć człowieka z boską tajemnicą. Bardzo rozpowszechniona w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, zwalczana przez Ojców Kościoła jako nauka niemożliwa do pogodzenia z Objawieniem. Pojęcie to, jak też inne ważne dla New Age, będą cytowane z dokumentu watykańskiego nt. New Age z 2003 r. Jezus Chrystus dawcą wody żywej, Wydawnictwo M, Kraków 2003, s. 107.

2 - Teozofia - rodzaj mistycyzmu rozpropagowany zwłaszcza w XIX wieku przez Towarzystwo Teozoficzne H. Bławackiej. Podkreśla niezbędną jedność duchowych i materialnych składników wszechświata. Poszukuje ukrytych sił, które sprawiają, że materia i duch oddziałują na siebie w taki sposób, że umysły ludzkie i boskie w końcu się spotykają. Wtedy następuje moment oświecenia. Por. Jezus Chrystus..., op. cit., s. 116.

3 - Antropozofia - ezoteryczna doktryna mająca na celu wprowadzenie ludzi w tajniki "obiektywnej wiedzy" w sferze duchowo-boskiej. Spopularyzował ją R. Steiner (1861-1925). Doktryna ta zakłada, że każda fizyczna istota ma odpowiadającą jej duchową istotę, a na ziemskie życie wpływają gwiezdne energie i duchowe esencje. Por. Jezus Chrystus..., op. cit., s. 104

4 - Byt - gr. on (stąd "ontologia" - nauka o bycie), to, co rzeczywiście istnieje, ale w sensie podstawy rzeczywistości. Filozofia odkrywa, że istnieje byt materialny i byt duchowy. Istnieją spory, który z rodzajów bytów jest pierwotniejszy, a nawet jedyny. Jeśli uznaje się tylko jeden rodzaj bytu, mamy tu do czynienia z monizmem, którego odpowiednikiem w religii jest panteizm. Jeśli uznaje się dwa różne rodzaje bytu, jest to dualizm ontologiczny; jeśli więcej - pluralizm ontologiczny. Na temat monizmu i panteizmu por. Jezus Chrystus..., op. cit., s. 110, 112.


5 - O tym fakcie mówił, przestrzegając przed pomieszaniem pojęć, dokument watykański z 1989 r., Orationis formas, poświęcony problematyce modlitwy i medytacji chrześcijańskiej (cytowany również w podobnej kwestii w dokumencie z 2003 r. nt. New Age - Jezus Chrystus dawcą wody żywej.

6 - Karma - kluczowe pojęcie w hinduizmie i buddyzmie. Pierwotnie oznaczała rytualną ofiarę, dzięki której dana osoba uzyskiwała dostęp do zbawienia. Dla New Age karma jest bliżej niesprecyzowanym prawem, tendencją, dzięki której świat zmierza nieustannie do równowagi i harmonii moralnej, por. Jezus Chrystus..., op. cit., s. 109.

7 - Kanałowanie (channeling) - psychiczne media twierdzą, że działają jako kanały pozwalające na przepływ informacji pochodzących od innych istot, zwykle bezcielesnych jednostek żyjących na wyższych poziomach rzeczywistości. Por. Jezus Chrystus..., op. cit., s. 104.

8 - Bóg Osobowy i Transcendentny, czyli odrębny od stworzenia, istniejący poza światem, jest odrzucany w tradycji gnostyckiej oraz w New Age.

9 - Reiki - system światopoglądowo-kultyczny, wywodzący się z ezoterycznego pseudo-buddyzmu, oparty na doświadczeniu inicjacji, którego celem jest uzdrawianie. Nie jest to jednak metoda neutralna, ale właśnie inicjacyjny system duchowy (zakładający w sposób idolatryczny samoubóstwienie człowieka: "bóg wewnętrzny"), jak też sama koncepcja uzdrawiania nie ma charakteru chrześcijańskiego (mimo propagowania synkretyzmu przez tę ideologię, np. odwoływanie się do cudów Chrystusa). Na całym świecie, w ośrodkach zajmujących się sektami Reiki traktowana jest jako niebezpieczna duchowość, a przez wielu nawet jako sekta.

10 - Metoda Silvy - podobnie jak w przypadku Reiki, nie chodzi tylko o metodę doskonalenia umysłu (Silva Mind Control), ale o całościowy system światopoglądowo-kultyczny, zakładający idolatrycznie boskość człowieka (podobnie jak w Reiki: "bóg wewnętrzny") i jego rzekomo nieograniczonych, umysłowo-mózgowych możliwości. Na ten temat por. A. Posacki SJ, Dlaczego nie Metoda Silvy, Wyd. LIST-owa Biblioteka, Kraków 1998.

11 - Taką uwagę wypowiada założyciel Kościoła Szatana, A. La Vey (Biblia Szatana), który także nie wierzy w dobro tzw. "białej magii".

12 - Jezus Chrystus..., op. cit., s. 95.

13 - Inicjacja to wtajemniczenie w jakiś duchowy świat, często poprzez określoną grupę ludzi. Na temat inicjacji por. Jezus Chrystus..., op. cit., s. 108.

14 - Apostazja - odstępstwo od wiary (por. KKK 2089).

15 - Medytacja Transcendentalna (skrót: TM) to nie tylko metoda czy technika rozwoju umysłu, ale także całościowy system światopoglądowo-kultyczny, a nawet wprost religijny, co udowodniły już procesy sądowe w USA kilkadziesiąt lat temu. Jak ostrzega wspomniany Dokument Irlandzki nt. New Age, uprawianie tej praktyki kultycznej może mieć charakter idolatrii.

16 - Na podobny temat por. świadectwo byłego astrologa-wróżbity, który używał horoskopu jako punktu koncentracji medialnej w celu nawiązania relacji z duchami: Ch. Strohmer, Czego nie powie ci horoskop?, Warszawa 1993, s. 82-83.

17 - Por. A. Posacki SJ, Bioenergoterapia, w: Encyklopedia Białych Plam, Radom 2001.

18 - Istnieją dwa rodzaje klasyfikacji w antropologii chrześcijańskiej: trójdzielny i dwudzielny. Trójdzielny mówi o duchu (pneuma), duszy (psyche) i ciele (soma), i znany jest na chrześcijańskim Wschodzie. Dwudzielny, który "zwyciężył" w tradycji zachodniego chrześcijaństwa, mówi o duszy i ciele. W modelu dwudzielnym odpowiednikiem ducha (pneuma) jest "dusza duchowa", natomiast ciału odpowiada układ psychofizyczny czy psychosomatyczny.


Tekst pochodzi z "Życia Duchowego" nr 4(65) zatytułowanego "Czy wróżka prawdę ci powie?"

 
Zobacz także
Mirosław Rucki
Co się dzieje, kiedy „świadek Jehowy” pozna Prawdę? Musi wybrać pomiędzy nią a nauczaniem „ciała kierowniczego” swojej organizacji. Jeśli pójdzie za głosem sumienia, traci wszystko: majątek, pracę, przyjaciół, a nawet rodzinę. Stawka jest bardzo wysoka, a jednak miliony „świadków” porzucają szeregi Towarzystwa Strażnica. 
 
Rafał Sulikowski
Każde zło ma inne oblicze. Wszystkie nieszczęścia są indywidualne, a szczęśliwi ludzi - podobni sobie. Istnieje hierarchia zła, począwszy od najdrobniejszych wad i grzeszków powszednich po życie bomby atomowej. Ludzkość w XX wieku sięgnęła dna. Skutki tego są odczuwane po dziś dzień i będą jeszcze długo...
 
Wojciech Zagrodzki CSsR

Wydawać by się mogło, że problem ten istnieje jedynie marginalnie, i to przekonanie jest dość powszechne. A jest tak dlatego, że funkcjonuje pewne przekłamanie. Na pytanie: „Czy w Polsce istnieje problem alkoholizmu?” większość z nas odpowiada: „Nie!”. Dlaczego? Ponieważ alkoholik to – zwykle tak sądzimy – ktoś leżący w rynsztoku. Tymczasem wielu alkoholików nigdy nie leżało w rynsztoku. Gdybyśmy jednak zapytali inaczej: „Czy w Polsce istnieje problem nadużywania alkoholu?”, to musielibyśmy odpowiedzieć twierdząco!

 

Nie tylko o duszpasterstwie trzeźwości z księdzem Piotrem Brząkalikiem rozmawia Wojciech Zagrodzki CSsR

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS