logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michał Bondyra
Życie w promilach
Przewodnik Katolicki
 


O doświadczeniach z picia, by przestać

Dalsze leczenie po terapii prowadzi się na spotkaniach AA. Wychodzenie z picia można jednak zaczynać także od samych mitingów. – To jest dużo trudniejsze i w takim przypadku jest zasada, że zamiast spotkań raz na tydzień, przez pierwsze 90 dni należy być na grupie codziennie. Sam przeszedłem tę drogę, ale ponieważ nie zastosowałem tej zasady od rozpoczęcia chodzenia na AA do przestania całkowitego picia minęło w moim życiu 5 lat – przyznaje ks. Paweł Pawlicki, dziś duszpasterz trzeźwości, ale przed ponad 20 laty pijący alkoholik. Jego grupa spotyka się co czwartek, jest na niej średnio 20 do 30 osób, zarówno tych z okolic, jak i dojeżdżających. Wśród tych ostatnich była, zmarła na raka znana z życia publicznego osoba, która przez długich 8 lat pokonywała blisko 100 km trasę między Chojnem i Poznaniem, tylko po to, by nie opuścić żadnego ze spotkań. – Jak mówi nasza preambuła jesteśmy wspólnotą mężczyzn i kobiet, którzy dzielą się nawzajem swoim doświadczeniem i nadzieją, aby przestać pić i pomóc innym w osiągnięciu trzeźwości – mówi ks. Pawlicki, dodając, że każde spotkanie zaczynają modlitwę o pogodę ducha, później czytają fragmenty Wielkiej Księgi – biblii AA, a potem 12 kroków leczenia i zasady działania wspólnoty. W końcu wybierają temat, na który każdy kto chce się wypowiada. – Zasadą mitingów jest to, że mówimy tylko o swoich doświadczeniach, nie krytykując innych i nie udzielając im rad. Co najważniejsze wszystko co jest na AA tam pozostaje, a uczestnicy starają się odnieść to co słyszą do siebie – mówi o regułach rządzących jego, ale i każdą na świecie wspólnotą AA ksiądz Pawlicki.
 
Mitingi jak dożywocie

Mitingi są dożywotnie, bo jak zaznacza duszpasterz trzeźwości arch. poznańskiej alkoholizm to choroba chroniczna. – Z nałogiem jest jak z rakiem, przy którym była terapia, odniosła skutek i może być tak, że choroba już nie będzie miała nawrotów. Może się jednak zdarzyć, że czynniki zewnętrzne, osłabienie organizmu, inne choroby sprawią, że rak się uaktywni. Tak samo nałóg, stresowa sytuacja włącza mechanizm mówiący, by zapić – tłumaczy obrazowo terapeuta Wojciech Walczak. A gdy już po długoletnim okresie abstynencji się zapije to powrót do AA jest szczególnie trudny. – Mam kolegę który zapił po 20 latach. Człowiek po czymś takim ma molarnego kaca, czuje wstyd i może jeszcze głębiej się uzależnić, starając się w „nadrobić czas bez alkoholu”. Wtedy trzeba pokazać mu, ile dały mu te lata bez picia i uświadomił, ze skoro mógł raz to i teraz się uda – mówi ksiądz Pawlicki. I bardzo często się udaje.

Modlitwa o pogodę ducha
Boże, daj mi pogodę ducha,
abym zgadzał się z tym,
czego nie mogę zmienić,
odwagę, abym zmieniał to,
co zmienić mogę i mądrość, abym umiał
odróżnić jedne sprawy od drugich.


Najbliżsi też mają problem

Niebagatelne znaczenie w trwaniu w trzeźwości obok terapii i spotkań AA, mają też inne grupy – bo alkohol dotyka nie tylko samych pijących, ale i ich najbliższych. – Żony, mężowie pijących spotykają się w Al-Anon, grupie opartej na tej samych zasadach co AA. Na mitingach otwartych, łączonych z tymi z AA świadectwa żon, tego co czują, gdy mąż pije, robią często piorunujące wrażenie na alkoholikach – mówi duszpasterz. – Gdy mąż i żona zdrowieją razem, jest łatwiej. Pomaga w tym TAZA, tzn. trening zachowań abstynenckich – dodaje.

Kolejną grupą jest Alateen. – To dzieci do 18 roku życia, które często mają poczucie winy, że tata czy mama pije. Poczucie winy zresztą wywoływane przez samych rodziców – wyjaśnia kapłan. Dzieci z takim poczuciem dorastają i stają się DDA – Dorosłymi Dziećmi Alkoholików. – Wydaje im się, że koszmar picia w domu mają już za sobą, a tu się okazuje, że nie mogą ułożyć sobie relacji we własnych rodzinach, nie radzą sobie ze swoimi emocjami i zaczynają powielać te zachowania, od których uciekały – mówi duszpasterz dodając, że do DDA należy aż 30 proc. kleryków poznańskiego seminarium.

By żyć normalnie

Zresztą alkoholizm to też problem wśród księży. – Leczą się w specjalnym ośrodku w Kowalewie. Z alkoholem problemy ma 12 kapłanów z arch. poznańskiej, ale do ośrodka przyjeżdżają polscy duchowni, często misjonarze z całego świata – mówi ks. Paweł. Problemem jest także posługa dekanalnych duszpasterzy trzeźwości. – Wielu z nich nie czuje tego tematu, albo chcąc pomóc nie wiedzą jak to zrobić – wyjaśnia, dodając, że dlatego dwa razy w roku w Rokitnie organizowane są dla nich specjalne szkolenia – rekolekcje.

Rekolekcje AA-owskie nie tylko dla mających problemy z alkoholem księży w sanktuariach w Rokitnie i Gostyniu cieszą się niesamowita popularnością. Podobnie rzecz ma się z dniami skupienia, czy odbywającymi się co niedzielę u oo. Franciszkanów w Poznaniu mszami, konferencjami, spotkaniami. – Są otwarte dla wszystkich, a ludzie, często całymi rodzinami chętnie z nich korzystają – zapewnia.

Obok typowo modlitewnych spotkań są też odbywające się co roku tzw. zloty radości. – Są tam mitingi, ale chodzi głównie o relaks, zabawę, cieszenie się wspólną obecnością – mówi ksiądz Paweł. – Chodzi przecież o to, by nie żyć w ciągłym strachu, że można się napić, chodzi o to by żyć normalnie – dodaje.

Grupy, terapie, ale i ponad 20 lat nie pijący duszpasterz trzeźwości ks. Paweł Pawlicki. To wszystko pokazuje, że z alkoholowego dna można się odbić i wrócić do normalności, tyle że normalności bez promila alkoholu...

Michał Bondyra

 
 
Zobacz także
Ewa Kusz

Jeśli Kościół w Polsce nie skonfrontuje się z rzeczywistością wykorzystywania seksualnego nieletnich przez księży, jeśli nie weźmie byka za rogi, będzie się działo to, czego świadkami byliśmy w USA, Kanadzie, Irlandii, Niemczech, Austrii czy w Belgii...

– mówił ks. Hans Zollner SJ, dyrektor Centrum Ochrony Dziecka na rzymskim Uniwersytecie Gregorianum, w 2011 roku, w rozmowie z Ewą Kusz.

 

 

 

 
Ewa Kusz

Grzech jest dla człowieka śmiertelną chorobą. Gdy człowiek da się zwieść szatanowi – upada. Bóg pragnie pomóc wszystkim ludziom w zachowaniu czystości serca, w powstawaniu z upadków, pragnie nawrócenia grzeszników, na których oczekuje w konfesjonale. Czym jest grzech i pokuta?

 
Ks. Jerzy Szymik
Czy Bóg cierpi? To, że napisano na ten temat bardzo wiele, wcale nie dziwi. Trudno bowiem o donioślejsze egzystencjalnie pytanie z połączonych punktów widzenia teo- i antropologicznego. Można sobie również z łatwością wyobrazić, jak dalekosiężne będą konsekwencje udzielonej odpowiedzi i jak potężny wywrą wpływ na obraz Boga i człowieka, na kształt religijności i na kulturę...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS