Ja i Ojciec jedno jesteśmy.
Podróże to nie tylko sposób na odkrywanie świata, ale i okazja do duchowego rozwoju, zwłaszcza gdy są to wyjazdy o charakterze pielgrzymkowym. Biuro pielgrzymkowe odgrywa ważną rolę w organizacji takich wyjazdów, zapewniając uczestnikom nie tylko komfort podróży, lecz także głębokie przeżycia duchowe. Współcześnie, gdy coraz więcej osób poszukuje wyjazdów łączących wypoczynek z refleksją, wycieczki za granicę o charakterze religijnym zyskują coraz większą popularność.
[artykuł sponsorowany]
Od czasu, kiedy Sobór Watykański II wezwał Kościół do „badania znaków czasu i wyjaśniania ich w świetle Ewangelii”, termin „znaki czasu” zadomowił się w katolickiej nauce społecznej i w katolickiej refleksji pastoralnej. Czym są owe znaki czasu i jak je rozpoznawać? Czym się różni to rozpoznawanie od zwykłego czytania porannej gazety i przeżywania na tym tle różnych emocji?
Jezus daje nam niezwykłe obietnice. To wszystko jest piękne, uspokajające, pełne optymizmu. I często tak dalece ulegamy tym pomyślnym wiadomościom, że zapominamy o jednym, jedynym warunku, by to szczęście stało się naszym udziałem. Przedstawia go Chrystus w pierwszym zdaniu dzisiejszej perykopy: Moje owce słuchają mego głosu, a dalej: Idą one za Mną. I tu rodzą się podstawowe pytania: Czy jestem z owczarni Jezusa? I nie chodzi tylko o formalną przynależność. O tym czy jestem spośród owiec Pana, decyduje moja postawa zasłuchania
Kardynał Robert Francis Prevost wybrany 267. sukcesorem św. Piotra i biskupem Rzymu. To pierwszy augustianin w historii istniejącego od 1256 r. zakonu, który został papieżem. Jego wybór to zaskoczenie dla całego świata, natomiast wielka radość dla Kościoła i rodziny zakonu augustiańskiego. Sensacja jest tym większa, że arcybiskup Prevost został kreowany kardynałem zaledwie dwa lata temu. To zarazem pierwszy od 130 lat mnich augustiański, który wszedł na konklawe z aktywnym głosem.
W XIX w. Ars było małą miejscowością, liczącą zaledwie 230 mieszkańców. Do znajdują¬cego się na obrzeżach małego kościółka przychodziło kilka osób, dlatego nie było tam nawet parafii. Młody kapłan Jan został tam mianowany proboszczem po trzech latach spędzonych w oddalonym ok. 30 km Ecully. Zapewne nie spodziewał się, że w tym miejscu spędzi 41 lat swojego życia.
Teraźniejszość, której doświadczamy, dostarcza nam nieustannie wspomnień i wydarzeń, do których możemy wracać, wyciągać z nich wnioski i przemieniać swoje życie. Jednocześnie pamięć o przeszłych wydarzeniach pozwala nam na budowanie coraz lepszej relacji z Bogiem i drugim człowiekiem.
O roli, jaką pełni pamięć w naszym duchowym życiu, opowie ks. dr Leszek Poleszak SCJ w rozmowie z ks. Szymonem Szubarczykiem SCJ.
Posłuszeństwo pokornego poddanego na wzór Chrystusa. Kluczowym elementem jest wyrażenie „na wzór Chrystusa”, które nawiązuje wyraźnie do czynności naśladowania. Pierwszym znaczeniem pojęcia „naśladowanie” jest odwzorowanie jakiejś czynności, którą powtarza się za osobą-instruktorem. W tym przypadku osoba-uczeń usiłuje wykonać czynność w ten sam sposób, jak robi to osoba-instruktor, chce odwzorować jej gesty (kto uczył się gry w tenisa, w golfa czy trenował wschodnie sztuki walki, wie, jak ważna jest technika wykonywania ruchów ciała).
W modlitwie-przyjaźni miłość jest istotą tej relacji. Pomiędzy dwojgiem przyjaciół panuje miłość, wzajemne przyjęcie i oddanie się. Dlatego też te osoby spotykają się w mniej lub bardziej ukształtowanym „my”. Mówi o tym wyraźnie Teresa: „istota doskonalej modlitwy” nie tkwi w tym, aby „dużo myśleć, ale aby dużo miłować”. Modlitwa, aby była przyjaźnią, musi objąć całą egzystencję istoty ludzkiej. Nie może ona ograniczać się do pewnych chwil, które nazywamy czasem modlitwy (milczącej lub liturgicznej, osobistej lub wspólnotowej): „Prawdziwie miłujący miłuje w każdym miejscu i zawsze pamięta o miłowanym”.
Dla nas, chrześcijan, szczęście, które zyskujemy na ziemi, to tylko preludium. Jeśli chodzi o samą wizję życia wiecznego, to w tradycji konkurują ze sobą dwa wątki. Pierwszy jest bardziej spirytualizujący i pokazuje, że jedynym rodzajem szczęścia jest to płynące ze zjednoczenia z Bogiem, z oglądu intelektualnego, w którym nie ma wiele miejsca na materię. (...) Drugi wątek jest w większym stopniu źródłowo biblijny, związany z pozytywnym przedstawieniem ciała i materii w opisie aktu stworzenia oraz ze zmartwychwstaniem Chrystusa...
Z Jerzym Vetulanim rozmawia ks. Grzegorz Strzelczyk
W dzisiejszej Ewangelii słyszymy jak Jezus prosi uczniów, którzy jak dotąd niczego jeszcze nie ułowili: „Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie”. Czasami boimy się pytać Boga o to co i w jaki sposób powinniśmy zrobić. Zbyt kurczowo trzymamy się własnego doświadczenia i uciekamy przed Bożym przewodnictwem sądząc, że proponowane przez Niego zmiany mogłyby być zbyt radykalne.
___________________