DRUKUJ
 
Anna Szostek-Janik
Wyrzuty sumienia
Zeszyty Odnowy
 


Czym jest sumienie? Krótkie i tajemnicze słowo "sumienie" pojawiało się nieustannie w historii ludzkości. Jest zaskakujące, że w Starym Testamencie, gdzie spodziewalibyśmy się znaleźć wyjaśnienie, nie ma ścisłego określenia na wyrażenie tego, co my nazywamy "sumieniem". W Biblii używane jest, znane od zawsze, słowo "serce", które bardziej przemawia do naszej wyobraźni. Tak jest i teraz: kiedy mówimy "moje sumienie", odruchowo kładziemy rękę na sercu. Widocznie pragniemy wyrazić coś, co jest w nas, co jest niezbywalne i bardzo cenne, czego nie wyrzekniemy się dla innego dobra (1).

Sumienie nie jest czymś, co jest dane raz na zawsze, nie jest czymś w rodzaju szlachetnego kamienia, który mamy w sercu i wystarczy uchwycić jego odblask, by pozostał nam na zawsze. Formowanie sumienia jest procesem, który dokonuje się w czasie, w każdym z nas i w całej ludzkości. Sumienie formują rodzice i wychowawcy; tworzy się ono w ramionach rodziców, w szkole, w pracy. Sumienie nie spada nam z nieba, ma swoją historię, swoich twórców; powstaje przez odpowiednie wychowanie. Jest naszą świadomością dobra i zła, która kształtuje się stopniowo przez dobre, pozytywne doświadczenia, deformuje się za każdym razem, gdy działamy wbrew sumieniu, gdy eksperymentujemy, tłumiąc "wyrzuty sumienia".

Człowiek od początku swoich dziejów upada i choć jest przekonany o swojej winie, z niebywałą logiką niesie swój grzech. Robi to z taką wytrwałością, że budzi to przerażenie, napawa lękiem. Czyżby przestał odczuwać wyrzuty sumienia? Nie, w jego sercu wpisana jest bojaźń Boża, to o czym mówi prorok Jeremiasz: Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem (Jr 31,33). W tych słowach prorok zapowiada nowe przymierze Boga z narodem wybranym, które będzie oparte na prawie wypisanym w ich sercach. I chodzi tu o właściwie ustawione sumienie.

Więź pomiędzy wolnością człowieka a prawem Bożym ma swoje miejsce w "sercu", czyli w sumieniu: "W głębi sumienia - mówi Sobór Watykański II - człowiek odkrywa prawo, którego sobie sam nie nakłada,... głos wzywający go zawsze do czynienia dobra, do miłowania, a unikania zła. Człowiek bowiem ma w swym sercu wypisane przez Boga prawo, wobec którego posłuszeństwo stanowi o jego godności i według którego będzie osądzony" (2) . Sumienie jest więc drogowskazem postępowania w konkretnych sytuacjach ludzkiego życia. Istnieje pogląd, że normy moralne dyktowane przez sumienie dają ogólną perspektywę, która w pewnym przybliżeniu wskazuje człowiekowi, jak powinien porządkować swoje życie osobiste i społeczne. Ludzkie sumienie to niezwykle złożona sfera: powiązana z psychiką, wpływami społecznymi, kulturalnymi, politycznymi... Z drugiej strony, jak podkreśla Sobór Watykański II, jest niezmienne, bo stanowi "sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam na sam z Bogiem, którego głos w jego wnętrzu rozbrzmiewa"(3) . Głos ten skłania człowieka do twórczego i odpowiedzialnego działania, by realizować powierzone mu przez Boga zadania.

Obok sumienia w sercu człowieka ukryta jest druga siła: egoizm, który szuka wygody, użycia, przyjemności, a to co zakazane odbiera jako trud, niedogodność, ograniczenie wolności! Sumienie dba o dobro własne i innych ludzi, egoizm - szuka użycia. Sumienie liczy się z wiecznością, egoizm "żyje" chwilą! Sumienie potrafi dobrze wykorzystać wolność daną przez Stwórcę, egoizm - idzie za popędem. Egoizm tak długo będzie walczyć z sumieniem, aż przestanie się ono odzywać. Każda uległość egoizmowi kończy się klęską sumienia, które głośno płacze, wypełniając ludzkie serce rozpaczą. Są to wyrzuty sumienia. To sposób, jaki znalazł Bóg, by przywołać grzesznika do Siebie.
 

 
strona: 1 2