logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
siostra salwatorianka
100 lat od śmierci współzałożycielki salwatorianek
materiał własny
 


5 września przypada liturgiczne wspomnienie błogosławionej Marii od Apostołów (Teresy von Wüllenweber), współzałożycielki zgromadzenia zakonnego salwatorianek. W tym roku, a dokładnie 25 grudnia 2007 będziemy zaś obchodzili setną rocznicę jej śmierci.
 
Teresa von Wüllenweber
Błogosławiona Maria od Apostołów
Współzałożycielka Kongregacji Sióstr Boskiego Zbawiciela
(19 lutego 1833 r. - 25 grudnia 1907 r.)
 
Urodzona w północnych Niemczech w zamku Myllendonk koło Mönchengladbach jako najstarsza córka hrabiego Teodora i Elżbiety von Wüllenweber. Była ich spadkobierczynią. Otrzymała najlepsze wychowanie i wykształcenie, jakie było możliwe w ówczesnych czasach. Natura obdarzyła ją mocnym charakterem, inteligencją i wieloma innymi darami: była np. bardzo muzykalna, pisała wiersze. Jej choleryczny temperament, upór i hrabiowska duma, a jednocześnie artystyczna dusza, okażą się przydatnymi później, gdy Bóg zacznie poddawać jej wiarę, nadzieję i ufność do Niego próbie.
 
Za wielki dar uważała Teresa wiarę w Boga i Jego miłość do człowieka. Była głęboko poruszona tajemnicą Boga, który stał się człowiekiem, jednym z nas, w Jezusie Chrystusie. Napełniona radością i wdzięcznością Bogu, odnalazła znaczenie i zaufanie w swoim życiu wiary.
 
Pismo Święte było dla niej Księgą życia. Szczególnie poruszył ją fragment o "kobietach, które wraz z Apostołami towarzyszyły Jezusowi". Pragnęła być jedną z takich kobiet, podejmujących działalność apostolską, chociaż w tamtym czasie kobiety miały jedynie możliwość uczestnictwa w pracy charytatywnej. Pozostało jednak głębokie pragnienie serca, aby należeć do grupy mężczyzn i kobiet, którzy - jak Apostołowie - są w drodze z Jezusem, idąc do ludzi, którzy nie poznali miłości Boga do człowieka.
 
Dla spełnienia tego pragnienia, chętnie zrezygnowała ze swego szlacheckiego dziedzictwa, uznając za swoje stwierdzenie św. Teresy z Avila: "Bóg sam wystarczy". Jej pragnienie nakazywało jej działać, aby osoby poszukujące i cierpiące mogły doświadczyć dobroci i miłości Boga.
 
Teresa była przekonana, że to sam Bóg wpisał to pragnienie w jej serce. Pozostała mu wierna, podejmując wysiłek by je zrealizować. Bóg prowadził ją krętą drogą. Jako zakonnica, otrzymała dobre wykształcenie, ale to nie było jej miejsce. Z uwagą poszukiwała dalej - aż jej spojrzenie padło na małe ogłoszenie w gazecie. Wtedy już wiedziała, że to jest to, czego szukała. W tym momencie jej przekonanie, że Bóg wskaże jej drogę, znalazło potwierdzenie. Miała wtedy 49 lat.
 
Ogłoszenie, które przeczytała, poprowadziło ją do spotkania z O. Franciszkiem Jordanem, założycielem salwatorianów. Po pokonaniu kolejnych trudności, w dniu 8 grudnia 1888 r. w Tivoli niedaleko Rzymu, O. Jordan założył wspólnie z Teresą Kongregację Sióstr Salwatorianek. Bracia i Siostry razem, w służbie Jezusowi, pośród ludzi! Od tej chwili Teresa była znana jako Siostra Maria od Apostołów.
 
W wieku 56 lat, z głębokim zaufaniem, rozpoczęła w Tivoli życie, do którego nie była przyzwyczajona i które naznaczone było krańcowym ubóstwem. Sama nie mogła poświęcić się pracy misyjnej - była potrzebna jako przełożona i nauczycielka tych, które poszły za nią. Formowała teraz kobiety - apostołów Jezusa Chrystusa i wysyłała je do pracy. Maria od Apostołów czyniła to z apostolską gorliwością i radosnym, otwartym sercem.
 
Już dwa lata później, pierwsze siostry zostały wysłane do Assam w północno-wschodnich Indiach. W chwili jej śmierci, w dniu 25 grudnia 1907 r., wspólnota liczyła już 165 sióstr, tworzących 27 wspólnot w różnych krajach Europy, w Indiach i w Ameryce Północnej.
Dzisiaj Kongregacja liczy ok. 1250 sióstr w 28 krajach. Siostry mieszkają wśród ubogich i cierpiących, aby wraz z nimi doświadczać Bożej dobroci i miłości i aby dawać im prawdziwą nadzieję. 
 
Beatyfikacja Teresy von Wüllenweber miała miejsce w Rzymie 13 paźddziernika 1968 roku a dokonał jej papież Paweł VI.
 
www.siostry.pl
 
Zobacz także
Błażej Strzechmiński OFMCap

Człowiek nadziei z ufnością spogląda w przyszłość i oczekuje szczęśliwego jej spełnienia w wieczności. Jego nadzieja jest bowiem zakotwiczona w Bogu. Podobne doświadczenie zdobył Ojciec Pio z Pietrelciny. Czy jednak było tak zawsze i nic nie zachwiało tej jego pewności, którą złożył w Jezusie Chrystusie?

 
Błażej Strzechmiński OFMCap
Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! Taki napis, a także figurę świętego umieszczali na swych kamienicach mieszkańcy dawnego Krakowa. Przybysze niemieccy formułowali tę prośbę o opiekę w całkiem inny sposób: Heilig Florian, schutze mein Haus und zunde das andere an!, czyli: Św. Florianie, oszczędź mój dom i podpal inny. Widać panowało wśród nich przekonanie, że bezlitosne płomienie muszą zebrać swoje żniwo.
 
Agnieszka Koszałka OV
Dziś modne jest pouczać kapłanów, proboszczów, bo „my wiemy lepiej”. Niektórzy w swoich „objawieniach” posuwają się tak daleko, by pouczać biskupów i papieża. Mimo bycia w grupie przy kościele, zupełnie zapominamy o posłuszeństwie hierarchii Kościoła. Św. Maksymilian jako opokę granitową, na której tylko można budować, ukazywał posłuszeństwo przełożonym, co pokazał własnym przykładem. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS