DRUKUJ
 
Full Power Spirit
Full Power Spirit - Muzyka: lekarstwo na wszystko
materiał własny
 


Zapis czatu z dnia 8 lutego 2006 r.

Full Power Spirit
 
Muzyka - lekarstwo na wszystko.

Full Power Spirit

Zespół Full Power Spirit tworzą trzy osoby: Picia, Dzyrooo i Miru. To 22-latkowie mieszkający na tym samym osiedlu wśród niezmiennie tych samych bloków w Białej Podlaskiej. Każdy z nich ma swój własny bagaż życiowych doświadczeń, ale na problemy szarej codzienności znaleźli jedno i to samo rozwiązanie, jakim jest Jezus Chrystus. Razem z przyjaciółmi pokazują, że wiara to "nie skostniała martwa sprawa, ale żywa siła, która daje radość pokój i życie". Rozmowy po koncertach potwierdzają ich tok myślenia i jak sami mówią ich historia dopiero się zaczyna.

***

moderator: Witam wszystkich i zapraszam do zadawania pytań członkom zespołu Full Power Spirit (FPS).

Dym: Jak w swym życiu postrzegacie Boga i w czym Go postrzegacie?

Dzyrooo: Ja postrzegam Go jako największego przyjaciela. Kogoś do kogo mogę się zawsze zwrócić.
Miru: Ja wiem że żyję tylko z Jego łaski, wiem ze jest On rzeczywistością nie jakąś tam boziulką z obrazka tylko konkretną rzeczywistością która mówi przez Swoje Słowo
Picia: Boga można spotkać w każdym geście dnia codziennego... Naprawdę we wszystkim! Można tak samo Go zgubić! Tu chodzi o przyjaźń tak jak Dzyrooo mówi!

Macedonka: Ilu Was jest wszystkich? Przyznam że pierwszy raz słyszę o zespole FPS :)

Picia: Podstawowy skład to Miru, Dzyrooo i Picia czyli trzy osoby.
Dzyrooo: Ale na koncertach i spotkaniach z ludźmi, to jest różnie, bardzo opcjonalnie nawet do kilkunastu osób.

inu: Jaką muzę gracie, jaki styl?

Dzyrooo: Hmm, to właśnie bardzo ciekawe...
Miru: Jedni twierdzą że to hip-hop inni że nie bo nie mówimy o ulicy
Dzyrooo: Może powiedzcie sami co według was teraz słyszycie w winampie :) Jesteśmy bardzo ciekawi Waszej opinii.

serduszko555: Czy śpiewanie przybliża Was do Pana?

Dzyrooo: Bardzo bym chciał aby tak było i tak właśnie chyba jest.
Miru: To jest tak że rymuje o tym czym żyję chcę być autentyczny codziennie robię sobie rachunek sumienia z tego czy to o czym rymuje jest moim życiem, w ten sposób stawiam sobie wymagania i wyznaczam cel.
Picia: Mnie osobiście jak najbardziej! Oczywiście mówimy o samym śpiewaniu. Muzyka to lekarstwo i Bóg jest najlepszym lekarzem.

Macedonka: Jakie były początki waszego składu? Dlaczego w ogóle FPS powstał? Znaliście się wcześniej?

Picia: Znamy sie od podstawówki. Już wcześniej robiliśmy razem różne ciekawe rzeczy...
Dzyrooo: Byliśmy ministrantami w jednej parafii
Miru: FPS powstał by nieść nadzieję wszędzie tam gdzie jej potrzebują i w ramach tej idei odwiedzamy od 4 lat najróżniejsze miejsca w kraju i poza jego granicami niektórzy się śmieją, że nie graliśmy jeszcze tylko na basenie
Dzyrooo: i cmentarzu :)
Picia: Sam projekt narodził się bardzo spontanicznie - jednego wieczoru u Dzyra w pokoju gdy zrobiliśmy pierwszy kawałek i od tamtego czasu już leci jakoś ciągle do przodu.
Miru: Nigdy bym nie pomyślał, ze kiedyś ktoś będzie nam zadawał pytania na czacie i puszczał w radio naszą muzykę.

majkaa: Czym zajmujecie się na co dzień?

Dzyrooo: Ja studiuję zaocznie informatykę na KUL.
Picia: Ja mam na głowie studia i studio, które właśnie montuje... he he...
Miru: Ja studiuję, piszę właśnie pracę magisterską - kończę pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą. Myślę o usamodzielnieniu się, założeniu rodziny,  założeniu własnej firmy. Właśnie produkuję trasę koncertową zespołu Triquetra pt. Marny Trud Tour 2006. Już dziś zapraszam wszystkich na koncerty w całym kraju szczegóły na   www.triquetra.art.pl

skunks: Czy wy chodzicie do Kościoła?

Picia: Jasne i to nie tylko w niedziele...
Dzyrooo: Oczywiście! Staram się jak najczęściej.
Miru: Kościół to matka więc jak miałbym sie odciąć od matki. To jest jak ładowanie akumulatorów - mowię o sakramentach.

inu: Muzykę sami robicie czy jakieś "pożyczki" od innych?

Dzyrooo: Do niedawna próbowaliśmy sobie sami radzić. Nie zawsze nam to wychodziło. To co teraz słyszymy (Dekalog Hip-Hop) to twórczość Grześka Piotrowskiego. Natomiast od pewnego czasu współpracujemy z HaeMem.
Miru: To świetny producent i czołowy polski DJ.

WWO: Opowiedzcie nam o waszych muzycznych inspiracjach.

Picia: Trudno opowiedzieć w kilku słowach o inspiracjach. Inspiracją jest codzienność. Wszystko co się wokół dzieje z czym się spotykamy.
Miru: Lubię czerpać z różnych stylistyk muzycznych z reggae z fanku z jazzu z rocka a jeśli chodzi o hip-hop to Ameryka a tam przede wszystkim Mobbdeep Nas Basta Rymes. Nie lubię wymieniać poszczególnych artystów bo to tworzy podziały. Jest bardzo dużo dobrej sztuki wartej docenienia.

Charlene: Jakie macie plany na najbliższą przyszłość? Jakaś płyta, koncert?
Monis: Czy planujecie może koncerty w Mławie lub okolicy?

Miru: Nie było nas jeszcze w Mławie i na razie nikt nas tam nie zapraszał ale wszystko można zmienic :)  W planach na najbliższą przyszłość mamy sporo koncertów. Zaczynamy już 16 lutego. Zabieramy się też za projekt Osiem Błogosławieństw, który będzie kontynuacją hip-hop dekalogu, którego właśnie teraz możecie posłuchać w radyjko.pl
Jesteśmy paradoksalnym zespołem bo sporo koncertujemy a nie wydaliśmy do tej pory własnej pełnej płyty, choć ludzie którzy mogli by się nią zająć już od dawna czekają na nasze działania. Póki co nie ma na to ciśnienia.

jaco: Wasze koncerty mają fajny odbiór.

Miru: A byłeś na jakimś?

jaco: Tak - już dwa razy w Dębicy.

Miru: Pozdrawiam Dębice i księdza Jacka! Stawiam na kontakt z ludźmi koncerty to spotkania chciałbym by coś w ludziach po nich zostano i we mnie też.
Dzyrooo: Ja ostatnio niestety musiałem odpuścić Dębicę bo szkoła :(

jaco: Dzięki za pozdrowienia - znamy się.
jaco: Kogo zaprosisz do projektu 8 błogosławieństw?
glizda: Powiedźcie coś więcej o tym nowym projekcie.

Miru: Osiem Błogosławieństw to może być total. Będzie jeszcze więcej niespodziewanych gości niż na hip-hop dekalog. Na razie mogę potwierdzić Vienia i Pelsona oraz Łyskacza z Mor.wa. Będą też goście z innych stylistyk: hard rockowy zespół RUT, reagowi nawijacze z Positive Ferment Soud System oraz Podol z Triquetry i Pesy z Ave Lion. Będą też jeszcze dwie kultowe postacie polskiego hip-hopu a produkcją prawdopodobnie zajmie się HaeM. Wszystkiego na razie nie zdradzam, jedno powiem: będzie sensacyjnie. Premiera pod koniec sierpnia a szczegóły na bieżąco na naszej stronie: www.fps.kdm.pl Za miesiąc powinien się pojawić pierwszy singiel z tej płyty.

skunks: Od kiedy zaczęła się wasza historia z muzyką?

Dzyrooo: Oj, bardzo dawno, przynajmniej u mnie to podstawówka 6 -7 klasa ale wtedy bardzo biernie, tylko słuchałem.
Miru: Historia z muzyką sięga Fasolek i Natalii Kukulskiej jej szlagiery śpiewałem na akademiach przedszkolnych.
Picia: U mnie od 5 klasy podstawówki, to moment kiedy dostałem pierwszą gitarę!
Dzyrooo: Apropos fasolek to ostatnio zdobyłem 3 płyty - „Normalnie”, „Ogórek”, „THE BEST”

m_a: Jak sie zapatrują wasi rodzice na tą muzyke?

Miru: Rodzice ok. Mama sama pyta co się w tym światku dzieje. Nie lubiła tego dopóki sam się za to nie zabrałem bo nie mogła znieść wulgaryzmów. Wytłumaczyłem jej dlaczego są te przekleństwa i o co w tym wszystkim chodzi po co szerokie spodnie itd.
Dzyrooo: Moi rodzice raczej ograniczają się do tego: "synu jest dobrze?" Mówią że to nie ich epoka niestety.

fryderyk: Czy da sie wyżyć z takiej muzyki jaką wy gracie? Jak sprzedają się płyty?

Miru: Płyty to lipa. Nie wiem co sobie ludzie wyobrażają. Ostatnio jak nagrywaliśmy program z Ireną Santor to nie mogłem sie opędzić od takich pytań. Płyty i dochód z nich ledwo wystarcza na pokrycie kosztów produkcji. My nie jesteśmy topowym zespołem więc nasze płyty są tanie a koszty ich produkcji takie same jak w przypadku np. „Ich Troje”. Koncerty są szansą na zdobycie funduszy potrzebnych do przeżycia – póki co Pan Bóg błogosławi.

jaco: Kto z was wpadł na pomysł by wystawić gadżety zespołu na licytację na Allegro dla ofiar tragedii na Śląsku?

Miru: Zaproponował nam to portal Interia.pl a ja od razu podłapałem ten temat. Zapraszam wszystkich do udziału w tej licytacji. Zdajemy sobie sprawę że nie jesteśmy tak popularni jak gwiazdy których gadżety są też na tej aukcji ale jeśli w ten sposób można komuś pomóc to trzeba taką szansę wykorzystać. Jutro sam mogę takiej pomocy potrzebować.
Dzyrooo: To nasz dar serca.

salomea: Od kiedy śpiewacie teksty religijne, czy nastąpiło jakieś nawrócenie, przemiana, jeśli tak, to na skutek czego?

Miru: Miałem takie szczęście że w domu nauczono mnie modlitwy i pokazano drogę do kościoła. Miałem też szczęście że spotkałem po drodze ludzi którzy pokazali mi że chrześcijaństwo pomimo tego że jest drogą pod prąd jest piękne. Przyszedł też taki moment w życiu kiedy musiałem sobie ułożyć wszystkie klocki i wysnuć wnioski ze wszystkiego co mnie w życiu spotkało i wtedy doszedłem do wniosku że te tzw. cuda o których dotąd myślałem iż są dziełem przypadku są konkretnym przejawem działania Boga w moim życiu. I tak idę tą droga kilkanaście lat i choć nieraz było mi ciężko to nigdy tej decyzji nie żałowałem i mogę dziś powiedzieć że jestem szczęśliwy.
Picia: Nie nie było w moim przypadku spektakularnego nawrócenia. Choć czasem gubiłem dobrą drogę.. ale zawsze starałem sie iść tą dobrą drogą.
Dzyrooo: Samych tekstów nie nazwał bym  religijnymi. W hip-hopie jest taka zasada że mówi się o tym co jest dla ciebie ważne i co przeżywasz. Myślę, że zawsze byłem przy Bogu.

fryderyk: Czy swoją muzyką chcecie mówić głównie o Bogu czy również świeckie tematy was interersują?

Miru: Nie widzę powodu by te dwie opcje oddzielać od siebie. Projekt „hip hop dekalog” był po to by pokazać że można przenieść Pana Boga na grunt codziennego życia i na dodatek będzie z tego pożytek.
Picia: My mówimy po prostu o pozytywnych stronach życia.
Dzyrooo: Często na Boga patrzymy przez świeckie tematy. My jesteśmy takimi zwykłymi ludźmi i o tym mówimy.
Miru: Piszę teksty o życiu, tylko że o życiu widzianym oczyma Ewangelii. O zwykłych ludzkich sprawach i problemach i o tym jakie ja widzę z nich wyjście.

glizda: Potraficie zliczyć ile koncertów gracie w ciągu roku?

Miru: Tak. W 2004 było ich 103 a w 2005 113... a w 2006??? Jak mówiłem wcześniej Bóg błogosławi tym którzy Mu zaufali i te koncerty to jeden z przejawów tego błogosławieństwa.
Dzyrooo: Ale nie nie chodzi tu o bicie rekordów czy coś. Cieszymy się że możemy spotkać się z tymi wszystkimi ludźmi i czy będzie to 100 czy 30 koncertów i  czy przyjdzie 1000 500 czy 30 osób to nie ma wielkiego znaczenia dla nas.

skunks: Ile lat ma jużwasz zespół?

Miru: Od daty urodzin licząc to we wrześniu 2006 r. będzie 5 a od daty pokazania sie światu to 4.

jaco: Kto zaproponował wam koncert w radiowej trójce?

Miru: Producent płyty hip hop dekalog zaniósł ją do radiowej „Trójki” i potem z ich strony padła propozycja. To był czadowy koncert, nigdy go nie zapomnę. Polecam odwiedzenie galerii na stronie www.radio.com.pl/trojka
Dzyrooo: Miał świetny klimat i atmosferę.

glizda: A jakiś koncert zapadł Wam głęboko w pamięć?

Dzyrooo: Bardzo lubię koncerty organizowane przez naszego bliskiego przyjaciela ks. Mirka Ładniaka z Lublina.
Miru: Urodziny Ojca Świętego w 2004 roku, ostatnie jakich dożył a szczególnie w czasie spotkań pielgrzymkowych w Wąwolnicy. Odbywają się one tam ok 3 w nocy a raczej nad ranem. To był nasz pierwszy wielki koncert i na pewno go nie zapomnimy. Nie zapomnę też koncertu w zakładzie poprawczym dla dziewczyn w Falenicy.
Dzyrooo: Zapraszamy na naszą stronę internetową www.fps.kdm.pl są tam relacje z kilku niesamowitych koncerów. Strona zaniedbana ale niedługo powinno pojawić się jej nowe oblicze.

sosnowiczanka: Czy należycie do jakichś Wspólnot Chrześcijańskich?

Miru: Ja jestem na etapie poszukiwań ta do której należałem umarła śmiercią naturalną i teraz szukam czegoś dla siebie bo źle mi, bez tego tonę. Życie bez wspólnoty to jak brnięcie pod prąd w Wiśle. Jak nie masz się czego złapać to choć byś nie wiem jak sie zapierał i tak wymiękniesz.
Dzyrooo: Ja np. śpiewam w chórze - to świetna wspólnota i możliwość poprawienia wielu wad wymowy i dykcji.

inu: dzyro Co to za chórek?

Picia: Schola Cantorum Misericordis Christi to chór w którym spiewa dzyro ;-)
Dzyrooo: Przy parafialny.

skunks: Zakładam właśnie zespół muzyczny. Może dacie jakieś wskazówki co do tego?
eslan: Macie jakiś przepis jak stworzyć udany zespół muzyczny? Bo od dawna zamierzam jakiś założyć.

Miru: Podstawa to praca z ludźmi, którzy mają tak samo poukładane w głowie jak wy. My już przeżyliśmy wiele trudnych sytuacji przez to, że zapraszaliśmy do współpracy ludzi którzy nie nadawali ideologicznie na tych samych falach. Polecam też modlitwę a nawet przede wszystkim, gdyż jak jej nie zabraknie to wszystko będzie na właściwym miejscu.
Picia: Tak skupiajcie sie na muzyce a nie na innych sprawach, muzyka łączy pieniądze dzielą. No i musicie mocno uruchomić swoje talenty bo bez tego to klapa.. ale pamiętajcie że można je szlifować.
Miru: Ja jestem dowodem na to że beztalencia też mają szanse :))
Dzyrooo: Myślę, że ważne jest też na początku postawienie sobie celów jakie chce się osiągnąć i do nich dążyć. Oczywiście trzeba być realistą.

moa: Czy mieszkacie w tej samej miejscowości?

Picia: tak
Dzyrooo: I to na tym samym osiedlu.

Dym: Czym dla was jest muzyka i co w niej odkrywacie?

Dzyrooo: Dla mnie jest wypełnieniem wszystkiego. Niektórzy twierdzą że przy muzyce nie mogą sie uczyć a ja odwrotnie nic mi nie wchodzi bez niej. Kiedy jadę samochodem gra radio, kiedy siedzę przy kompie to winamp gra non stop, mam mp3 w telefonie zawsze przy sobie. Muzyka to na pewno dar Boży.
Picia: Ja poznaje siebie przez muzykę, muzyka daje dużo do myślenia dzięki niej mogę poukładać pewne sprawy w życiu. Jest lekarstwem... zawsze jak było mi źle to siadałem i grałem.
Miru: Słucham muzyki jak zasypiam, kiedy wracam wnerwiony do domu jak się z czegoś cieszę towarzyszy mi na każdym kroku mam swoje ulubione kawałki na dobry nastrój i na czas kiedy się smucę. Jest takim towarzyszem emocjonalnym, mam wspomnienia związane z konkretnymi wydarzeniami.

skunks: Czy wy pokończyliście jakieś szkoły muzyczne?

Dzyrooo: Nie - bardzo nie :-)
Miru: Śmiechu warte pytanie :-)
Picia: Ja chciałem ale Rodzice mnie nie puścili bo się słabo uczyłem.

glizda: Picia a jak układa się praca w Twoim nowym studiu?

Dzyrooo: Piotrze tu miejsce na twoja reklamę ;-)
Picia: Na razie konfiguruje sprzęt i czekam na nowe nabytki które poprawią jakość a za jakiś miesiąc ruszam. Zapraszam! Będzie strona. Studio Dekalog.

moderator: Będzie jakieś info na stronce czy może osobna stronka studia?

Picia: Osobna stronka będzie ale myślę że jakieś info sie wplącze i na naszą stronę jak i na inne przyjazne.

moderator: Powoli będziemy kończyć część oficjalną czatu. Dla tych co zechcą i o ile zechcą członkowie FPS to zapraszam do pokoju "plebania" na niemoderowany ciąg dalszy.

Miru: Pierwszy raz brałem udział w takiej akcji i moje odczucia są pozytywne.
Dzyrooo: Ja również
Picia: hm.. Ja oczywiście też.
Miru: Dziękujemy wszystkim za mile spędzony czas.
Picia: Dzięki! Pozdrawiam!
Dzyrooo: Pozdrawiamy

moderator: Również dziękuję i pozdrawiam wszystkich! Zapraszam także do słuchania naszego radyjka - www.radiokatolik.pl - nie tylko podczas trwania czatów :-)