DRUKUJ
 
Grzegorz Mleczko
Trzej Królowie?
Wzrastanie
 



 
A może ani trzej, ani królowie? Kim byli ci, których przybycie do Bożego Dziecięcia wspominamy 6 stycznia jako święto Objawienia Pańskiego?
 
Św. Mateusz w Ewangelii pisze o Mędrcach (Magach) ze Wschodu, którzy podążając za tajemniczą gwiazdą przybywają w poszukiwaniu nowonarodzonego króla żydowskiego, najpierw do pałacu Heroda, a potem do Betlejem. Przybyli ze Wschodu, z tajemniczych, na pół legendarnych, bajecznie bogatych krajów. Magowie w Persji i Babilonie spełniali czynności kapłańskie, byli doradcami władców, badaczami zjawisk przyrody i ich interpretatorami, wróżbitami i astrologami.
 
Jako wnikliwi obserwatorzy nieba, dostrzegli tajemniczą gwiazdę na wschodzie, lub jak wolą inni tłumacze: wschodzącą gwiazdę króla żydowskiego. Nic więc dziwnego, że przybyli w Jego poszukiwaniu na dwór królewski. Pouczeni przez znawców Pisma, udali się do Betlejem, gdzie gwiazda zatrzymała się nad miejscem przebywania małego Jezusa.
 
Czym była ta szczególna gwiazda? Jedni chcieliby widzieć w niej kometę, chociaż na starożytnym Wschodzie miała ona raczej negatywne znaczenie. Inni uważają, iż była to koniunkcja, czyli pozorne złączenie dwóch planet. Trzykrotne takie połączenie Jowisza i Saturna miało miejsce ok. 7 r. p.n.e., który współcześnie bywa przyjmowany za rok narodzenia Jezusa. Mogło to być też jakieś nadzwyczajne, cudowne zjawisko, nie dające się wytłumaczyć racjonalnie.
 
Przybywając do Betlejem Mędrcy weszli, jak pisze Ewangelia, do domu, a więc już nie do stajenki ani groty. Oddali Dziecięciu hołd, i złożyli dary. Z ich liczby wywnioskowano, że ofiarodawców było trzech. Ojciec Święty w Orędziu na XX Światowe Dni Młodzieży, tak pisze o tym wydarzeniu: "Dary, jakie Mędrcy składają Mesjaszowi, symbolizują prawdziwe uwielbienie. Składając złoto, podkreślają Jego królewską boskość; kadzidłem wyznają, że jest On kapłanem nowego Przymierza; ofiarując mirrę, oddają cześć prorokowi, który przeleje swą krew, by pojednać ludzkość z Ojcem. Drodzy młodzi, wy również ofiarujcie Panu złoto waszego istnienia, to znaczy wolność naśladowania Go z miłości, odpowiadając wiernie na Jego wołanie; wznieście ku Niemu kadzidło waszej gorącej modlitwy, ku czci Jego chwały; ofiarujcie Mu mirrę, czyli pełne wdzięczności uczucie ku Niemu, prawdziwemu Człowiekowi, który umiłował nas aż do śmierci jako złoczyńca na Golgocie".
 
Tajemniczych przybyszów zaczęto nazywać królami pod wpływem Tertuliana, który nawiązywał do słów Psalmu 72: "Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę". Przedstawia się ich często jako reprezentantów trzech kontynentów: Europy, Azji i Afryki. Mogą też symbolizować trzy okresy ludzkiego życia, wtedy jeden z nich ukazywany jest jako młodzieniec, drugi - jako mężczyzna dojrzały, trzeci to starzec. Dawne podania mówią też o trzech braciach, władających trzema królestwami: Melkon (Melchior) - miał władać Persami, Gaspar (Kacper) - Hindusami, a Baltazar - Arabami. Inicjały ich imion: K + M + B - wypisujemy na drzwiach naszych domów. (Nie wpisujmy tylko, co zdarza się niektórym, znaku "=" między litery i liczbę bieżącego roku!). Litery te może również odczytać jako słowa błogosławieństwa: "Christus mansionem benedicat" - Niech Chrystus błogosławi mieszkanie.
 
Ewangelista wspomina, że Mędrcy otrzymawszy we śnie nakaz, aby nie wracać do Heroda, "inną drogą udali się do swojej ojczyzny". We wspomnianym Orędziu Papież tak o tym mówi: - Ewangelia uściśla, że Mędrcy, spotkawszy Jezusa, "inną drogą" wrócili do swego kraju. Taka zmiana trasy może oznaczać nawrócenie, do jakiego są wezwani ci, którzy spotkają Chrystusa, by stać się prawdziwymi czcicielami, jakich On pragnie.
Relikwie Trzech Króli czczone są w katedrze w Kolonii, w mieście, które było gospodarzem Światowych Dni Młodzieży.
 
Udając się na Mszę św. 6-go stycznia pamiętajmy o tajemniczych, pogańskich Mędrcach, którzy natchnieni Bożą łaską, wyruszyli w daleką i niebezpieczną podróż, aby spotkać Boga-Człowieka i oddać Mu pokłon.
 
Grzegorz Mleczko