DRUKUJ
 
Andrzej Gołąb
Veni Creator...
materiał własny
 


Veni Creator...

Był pogodny, niedzielny poranek. Na jasnogórskich wałach wielotysięczny tłum wielbił Boga modlitwą o wylanie Ducha Świętego. Pośród nich, znalazł się człowiek, który niósł na ramionach całe swoje życie. Przygnieciony tym wstydem, nie był w stanie jak inni podnosić rąk, ani wydobyć z krtani jakichkolwiek słów. Zewsząd dobiegało go błagalne zawodzenie wiatru: Duchu Święty Przyjdź! Osoba prowadząca, malutka jak główka od szpilki, wypowiadała proroctwa, a balony sceptycyzmu i niewiary pękały jedne po drugich. Co raz, w którymś sektorze ludzkich serc powracał wzrok, słuch i nadzieja. Duchu Święty Przyjdź. W drugiej godzinie modlitwy człowiek usłyszał słowa prowadzącego: Duch Święty przychodzi teraz do mężczyzny niosącego na ramionach całe swoje życie. Człowiek przystanął zdumiony.
- Co to za żelastwo niesiesz na ramionach? Po co się tak męczysz?
- To nie jest żadne żelastwo - żachnął się - to moje życie.
- Na cóż ci one?
- Jest moje i tyle.
- Twoja jest tylko śmierć.

Oto Ja daję wam teraz nowe życie. Daję wam nowe serce i nowego ducha. Odbieram wam serca z kamienia i daję wam serca z Ciała.(...) Otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój (...) i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielam wam mego ducha po to, byście ożyli i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja Pan, to powiedziałem i wykonam. (Ez 36, 26. 37,12-14).

Od tamtego czasu minęło trochę lat. Droga do Kraju Obietnicy wydaje się nie mieć końca. Skłonność do gromadzenia złomu wspomnień, lęków, uprzedzeń, do obciążania się zadaniami ponad siłę i rolami, których nigdy się nie odegra, powoduje konieczność ciągłego ponawiania tamtej modlitwy z jasnogórskich wałów. Z tą samą co wtedy mocą, choć w odmiennych konfiguracjach czasu i przestrzeni, Duch Święty - wzywany - zawsze przychodzi.

Dzisiaj, ta uosobiona miłość Syna do Ojca, pragnie dotknąć także Ciebie. Być może po raz kolejny, chce zdjąć z Twoich ramion żelastwo, makulaturę, plastykowe worki i wszystko to, co zgromadziłeś na swój pogrzeb. Bo Twój pogrzeb został odwołany, śmierci już nie będzie. Od dzisiaj będziesz żył. Żył i szedł do Kraju, który otrzymałeś by go objąć w posiadanie. W tym celu nie musisz udawać się na żadną Górę, ani czekać na zgromadzenie się wielotysięcznego tłumu takich jak Ty i ja wędrowców. Jesteś otoczony nimi, a jasnogórskie wały rozciągają się dokładnie w miejscu, w którym się znajdujesz. Warunkiem jest tylko modlitwa, którą Jezus będzie zanosił do Ojca. Pozwól jej brzmieć w Twoim sercu: DUCHU ŚWIĘTY PRZYJDŹ ! I nie dziw się słowom, które usłyszysz. Duch Święty naprawdę ma poczucie humoru.

**********************

KERYGMAT jest to głoszenie Jezusa Żyjącego. Kiedy głoszona jest treść Kerygmatu, osoba ewangelizowana, jeżeli jej serce da Bogu taką szansę, doświadcza osobistego spotkania z Bogiem Ojcem i Jezusem jako Panem i Zbawicielem. KERYGMAT streszcza się w paru fundamentalnych prawdach objawionych już w Starym Testamencie, wypełnionych jednak dopiero w Osobie Jezusa Chrystusa i głoszonych do chwili obecnej przez jego uczniów Oto one:
Bóg jest Twoim Tatusiem i kocha Ciebie dzisiaj, takim jakim jesteś. Nie doświadczasz być może tej miłości, gdyż jak każdy człowiek jesteś grzesznikiem i to grzech oddala Cię od Boga. Jezus Chrystus wziął jednak Twój grzech na siebie i umarł za Ciebie, abyś ty mógł narodzić się na nowo i żyć jako człowiek zbawiony. Aby ta prawda mogła się w Tobie urzeczywistnić potrzeba Twojej wiary (a wiara to decyzja) i Twojego nawrócenia. Uznaj swój grzech i wyznaj dzisiaj, że Jezus jest Twoim osobistym Panem i Zbawicielem. Otwórz swoje serce i wezwij Ducha Świętego, który został Tobie obiecany przez Jezusa. Jego moc będzie Cię prowadzić w tym nowym życiu. Sam nie jesteś jednak w stanie wzrastać. Znajdź sobie małą wspólnotę w Kościele, a Bóg będzie Ci nieustannie błogosławił i nie zostawi Cię nigdy, w żadnych, nawet najdramatyczniejszych okolicznościach Twojego życia. 

Andrzej Gołąb
www.kerygmat.Jezus.pl