DRUKUJ
 
Jacek Stojanowski
Droga Krzyżowa
materiał własny
 


Stacja I
KTO GO SKAZAŁ?
 
Wielki, prawy człowiek został niesłusznie skazany. Jak to się w ogóle mogło stać? Kto do tego dopuścił? Judasz, ta zdradliwa żmija, zadowolił się nędznymi ochłapami. Podstępni, zakłamani arcykapłani żydowscy bali się Chrystusa więc kazali Go pojmać. Tylko Piłat starał się jak mógł żeby nie dopuścić do skazania Jezusa. Ale co miał zrobić skoro głupi, ciemny lud się uparł? Wzburzenie ludzi było tak wielkie że mogli zażądać usunięcia Piłata ze stanowiska które zajmował. Kto wie, mogli nawet doprowadzić do ukrzyżowania go razem z Jezusem. A Piłat naprawdę chciał dobrze. Ale inaczej postąpić nie mógł. Na jego miejscu każdy zrobiłby to samo. Tylko dlaczego w takim razie ta stacja nazywa się: "Jezus skazany na śmierć przez Piłata"? To kto Go w końcu skazał?
 

Stacja II
WEŹ KRZYŻ NA RAMIONA
 
Boję się wziąć krzyż. To tak jakbym godził się na przyjęcie cierpienia. A ja nie chcę cierpieć! Ja chcę się bawić, korzystać z życia, zapomnieć o chorobach i o śmierci. Robię wszystko żeby odsunąć od siebie ponure myśli. A kiedy spotka mnie coś złego to zawsze pytam się Boga: "Dlaczego? Dlaczego właśnie ja? Po co tyle cierpienia?" To trudne. Bardzo trudne. Bóg jednak to wszystko mógł lepiej wymyślić. Powinien przecież zrobić wszystko żeby oszczędzić ludziom cierpienia. Ale On jak na złość zrobił na odwrót: poprzez cierpienie postanowił odkupić świat. Bezsensowny ból... Niepotrzebny smutek... Bezsensowny? Niepotrzebny?
 

Stacja III
UPADKI LUDZKA RZECZ
 
No była wczoraj w Akademiku imprezka... No i trochę przesadziłem... Co tam się wyrabiało... Trochę mi głupio, jasna sprawa. No ale co, zdarza się najlepszym. Takie ciężkie życie, tyle smutku i monotonii dookoła to raz się chciałem odprężyć, zerwać z rutyną, zrelaksować się kapkę. To już się zabawić nie można? No przecież nic wielkiego się nie stało! Posprząta się pokój i po krzyku.
 

Stacja IV
DZIECKO, DLACZEGO TAK?
 
Przypomnij sobie Twoich rodziców. Tak, to te siwiejące już powoli dwie postaci, które tyle razy doprowadzały Cię do stanu głębokiej irytacji. Bo nic nie rozumieją, są z innej epoki, nie zapewnili Ci odpowiednich warunków do wychowania, czepiają się bez powodu. I przypomnij sobie Matkę Jezusa w czasie Drogi Krzyżowej. Ona widziała tylko jak jej najukochańszy Syn idzie na pewną śmierć, jak jej jedyne dziecko powoli traci siły i nieuchronnie zbliża się smutny koniec. Czy dziwi kogoś że szalała z rozpaczy? A dlaczego zatem dziwi Cię niepokój i smutek Twoich rodziców, czasami przeradzający się w złość, gdy mogą tylko bezradnie patrzeć jak ich dziecko pogrąża się w korzystaniu z używek, w lekkim, łatwym i przyjemnym życiu bez przyszłości. Jezus przez swoją Mękę zbawił świat. A czy Ty przez swoje postępowanie kogoś zbawisz? Czy zbawisz chociaż siebie?
 
 
strona: 1 2 3