DRUKUJ
 
Jacek Stojanowski
Droga Krzyżowa
materiał własny
 


Stacja X
OBNAŻENIE
 
Jakże przejmująca dla wielu z nas jest ta stacja. Takie totalne obnażenie! Na oczach tak wielu ludzi. Jaki wstyd! Tyle czasu poświęcamy na to żeby wyglądać jak ludzie. Podobno w weekend w jednym ze sklepów z ciuchami w centrum handlowym jest wyprzedaż. Wszystko 50% taniej. No i tłumy w te pędy walą do sklepu. Kto szybciej, kto więcej, kto lepiej. Trzeba zaszpanować, mieć coś lepszego niż reszta. Niech widzą, niech zazdroszczą! A ile ubrań starannie wkładamy na swoje serca? Na nie to dopiero musiała być atrakcyjna posezonowa wyprzedaż! Byleby nie palnąć w towarzystwie coś głupiego, coś politycznie niepoprawnego! Co sobie o nas ludzie pomyślą? Trzeba być zawsze uśmiechniętym, zawsze świetnie ubranym, zawsze w dobrej formie. Trzeba krytykować tych, których krytykuje większość, wyśmiewać tych których wyśmiewa większość, rozmawiać o tym o czym rozmawia większość. Inaczej nikt nie będzie się chciał z nami zadawać i w pewnym momencie zostaniemy sami, kompletnie obnażeni.
 

Stacja XI
CZEMU GO DOBIJACIE?
 
Nie wystarczy tym bydlakom, że się tak znęcali przez całą drogę na Golgotę!? Męczyli Go, śmiali się z Jego upadków, szydzili z Jego słów. A teraz muszą jeszcze Go dobijać. Nie widzą że ma już dość. I ciągle się głupio śmieje jeden z drugim. Co za stado bydła! Krew mnie zalewa jak to widzę! No właśnie. Mnie krew zalewa, a Jezus, którego przecież dotyczyło to bezpośrednio, wołał "Ojcze, przebacz im".
Łatwo jest nam mówić o przebaczeniu, doradzać swoim znajomym: "Przebacz swojej żonie, swojemu ojcu, matce, bo to wspaniała rzecz i bardzo ci pomoże". Mowa trawa. Zanim zaczniesz rzucać na prawo i lewo takimi niezawodnymi receptami najpierw sam zdobądź się na przebaczenie. Przebacz byłemu przyjacielowi, który naprawdę zrobił Ci wielkie świństwo. Przebacz osobie, która odebrała Ci najcenniejszą dla Ciebie rzecz i nie wyraziła choćby cienia skruchy z powodu swojego występku. Przebacz bezwarunkowo.
 

Stacja XII
KONIEC
 
No i stało się. To koniec. Totalna rozpacz i całkowita załamka. Nie żyje. Odszedł. Taki dobry człowiek. Nikogo nie odrzucił, nikogo nie potępił. Dla każdego miał czas i dobre słowo. I zabili go, umęczyli, udręczyli. A tyle osób Mu mówiło: "Masz rację. Mówisz i robisz genialne rzeczy ale nie wychylaj się bo to się źle skończy". Ale On nie posłuchał. Dlaczego nie posłuchał!? Dlaczego?
 

Stacja XIII
ŻEBY NIE DRAŻNIŁ OCZU
 
No dobra, zwyciężyliśmy. Już było groźnie, już wielu ludzi do siebie przekonał, ale udało się. Pokazaliśmy wszystkim jak kończą ci którzy za bardzo podskakują. A teraz szybko, ściągnijmy Go z krzyża i złóżmy w grobie. Niech tak nie wisi zbyt długo, niech nie góruje nad nami. Jeszcze ktoś sobie o Nim przypomni, stwierdzi, że w Jego nauce jednak coś było, że może miał rację i może warto stosować się do Jego wskazań. A jak usuniemy wszelkie ślady Jego obecności to odejdzie w zapomnienie. Było, minęło, trzeba żyć dalej.
 

Stacja XIV
KONIEC?
 
Pozostało tylko przywalić ten gigantyczny kamień, aby był widocznym znakiem dla Jego sympatyków, jeżeli by się jeszcze tacy znaleźli. Niech będzie znakiem mówiącym: "Patrzcie uważnie, tak kończy każdy kto chce siać niepokój (niepokój w sercu że może coś jednak jest nie tak w moim postępowaniu), mącić (mącić moje wspaniałe samopoczucie że wszystko jest OK a ja jestem najwspanialszym człowiekiem na tej planecie) i wzywać do niszczenia (niszczenia siedzącego we mnie egoisty i wredoty). Ale to już się skończyło. Możemy już spać spokojnie. Wygraliśmy!  Wygraliście? Tak myślicie? Jesteście tego pewni jak niczego innego na świecie? Dobra, do tematu powrócimy za trzy dni.
 

Jacek Stojanowski
www.siewy.prv.pl
 
strona: 1 2 3