DRUKUJ
 
ks. Zygmunt Kosowski
Ostatnia droga Jezusa
Droga
 


Stacja II
BIERZE KRZYŻ
Dzisiejszy krzyż to moda, sukces, bycie na topie, wygląd.
Dzisiejszy krzyż to samotność, niezrozumienie, brak akceptacji, brak nadziei, presja ze strony rówieśników i mediów. Masz być idolem, masz szansę na sukces, masz się sprawdzić.
Dwa tysiące lat temu Jezus wiedział o naszym krzyżu i pokazał: jeśli chcesz go unieść, popatrz na mnie i ucz się, jak to trzeba zrobić.
Zapraszam na Drogę Krzyża.
 

Stacja III
PIERWSZY UPADEK

Grzech, zniewolenie, uzależnienie: marycha, amfa, wóda, szybki seks, skóra, fura i komóra. Walka wewnętrzna, pot, łzy, zmęczenie i padasz.
Dlaczego?
Jesteśmy słabi, bo sami chcemy walczyć z czymś, co nas przerasta. Telewizja, prasa, styl życia i bycia kręcą się wokół słabości. Studnia naszego życia napełnia się słabością.
Nasze oczy i uszy napełniają się słabościami. My podatni na wirujący, kolorowy świat reklam, spotów nie wiemy, kiedy staje się to naszym życiem. I wtedy upadamy słabi z przedawkowania.
Panie! Naucz nas, jak powstawać po upadku.
 

Stacja IV
JEZUS SPOTYKA SWOJĄ MATKĘ

Matka, mama, mamusia, stara, starsza. Za każdym z tych słów kryje się serce, kryją się emocje, wydarzenia, przeżycia, doświadczenie życia rodzinnego.
Szanowana, czczona, poniewierana, zmęczona życiem kobieta. Zawsze w każdej sytuacji kochająca wbrew logice, wbrew sytuacji, wbrew opinii publicznej.
Dwa tysiące lat temu też w cierpieniu Dziecka uczestniczy Matka. Cicho swoją obecnością podtrzymuje Syna, towarzyszy Mu.
Panie, dzięki Ci za moją mamę.
 

Stacja V
SZYMON

Wyścig szczurów do szklanych domów, szklanych murów. Walka, rywalizacja, sukces, słabszy przegrywa, zwycięstwo. To atmosfera Twojego życia. Czy stać nas jeszcze na koleżeństwo, przyjaźń, serdeczne gesty? Czy stać nas na pomoc nie pytając za ile, za jaką kasę?
Dwa tysiące lat temu był podobny wyścig. Skazaniec był przegranym, widzowie zwycięzcami. Jak trudno czasami jest się ująć za kimś, wstawić za kogoś, kogo skazano, kogo wytyka się palcami w szkole, na uczelni, w gronie przyjaciół, a co dopiero dotknąć i wziąć czyjś Krzyż. Stać się przyjacielem Krzyżowanego.
Panie! Mimo że wbrew mojej woli to jednak daj odwagę bycia przy Krzyżu, bycia przyjacielem.
 

Stacja VI
WERONIKA

Śliczna laleczka Barbie. W jej świecie religią staje się moda, a firmowe ciuchy, jak dogmaty, obowiązują wszystkich. Pozbawiona uczuć, wyrachowana w swoich planach, twarda w swoich słowach, dla niej służącą jest mama.
Tak idzie przez życie współczesna Weronika. Podatna na mody i trendy. Gdzie kosmetyczka jest guru, a kreatorzy mody decydują o tym, co w głowie i na głowie, tam nie ma miejsca na cierpienie, krew, brud, wysiłek, pochylenie się nad człowiekiem. Sterylne życie według modnych schematów.
Dwa tysiące lat temu odważna dziewczyna wyszła z tłumu i otarła twarz Skazańcowi. Wbrew wszystkim!
Pokazała swoje uczucia, co więcej, uczyniła coś niemodnego: okazała miłosierdzie.
Panie! Naucz nas być wbrew, naucz nas okazywać swoje uczucia, czyny miłosierdzia, nawet gdy będziemy w nich osamotnieni.
 

Stacja VII
DRUGI UPADEK

Znowu niepowodzenie, kolejny oblany egzamin, kolejna porażka w szkole. Zawód miłosny, zdradzone uczucia, porzucona przyjaźń. Brak zrozumienia w domu. Wali się nam cały świat, może umierają nasi koledzy. Wokół cisza i pustka, która doskwiera i męczy niemiłosiernie. Wokoło oczekiwanie: czy powstanie po takich ciosach.
Dwa tysiące lat temu Jezus pokazał, że powstawać po takich ciosach możesz tylko wtedy, kiedy jesteś z Nim zjednoczony, kiedy obok Ciebie jest On, Mistrz Powstawania.
Panie! Daj siłę. Pomóż!
 

Stacja VIII
NIEWIASTY

Udawane łzy radości, szczęścia, rozpaczy. Gra cały świat wyciskając serialowe lub filmowe łzy. Stajemy się ich świadkami w różnych programach telewizyjnych. Powszechne obnażanie swoich uczuć, osobistych tajemnic, grzechów, wad i zalet to moda, która ogarnia wielu z nas.
Dwa tysiące lat temu niewiasty też przez łzy wyrażały swój ból. Ale tylko zatrzymały się na łzach i rozpaczy, i krzyku.
Panie, pozwól mi mój ból wykorzystać do wzrostu i dojrzałości, a nie czyń z niego reklamowego baneru.
Niech płacze me serce, a nie oczy.
 
 
 
strona: 1 2 3