DRUKUJ
 
Alicja Wysocka
Wiosna na Wschodzie
Idziemy
 


Aż jedną trzecią powołań w zakonach męskich i żeńskich w Polsce dają  obecnie parafie z terenów dawnego ZSRR. To z pewnością jeden z owoców naszej modlitwy i pomocy.
 
"Przeżywamy cud narodzin nowych wspólnot, staramy się katechizować, budować, remontować, pokonywać kolejne problemy, sprostać wyzwaniom, które stawia przed nami Opatrzność. Nie jest ważne, czy ktoś jest niedawno po święceniach, czy czeka na pierwsze probostwo, czy przeszedł już na emeryturę. Dzisiaj każdy może się tutaj przydać" – apelował rok temu do polskich kapłanów ks. Janusz Kaleta, administrator apostolski Atyrau w Kazachstanie, przypominając, że do pomocy można przyjechać zarówno na wiele lat, jak i na 2–3 lata czy nawet kilka miesięcy. Kilka dni temu kard. Sodano udzielił mu w Bazylice św. Piotra sakry biskupiej. Wzruszony bp Kaleta wyznał, że „ta uroczystość głęboko i na długo łączy go z Kazachstanem”.
 
Pan woła
 
Pochodzący z okolic Tarnowa ks. Janusz Kaleta przyjechał do Kazachstanu w 1999 r., świeżo po studiach w Innsbrucku. Na terenie jego wikariatu apostolskiego, obejmującego teren dwukrotnie większy od Polski (położony nad morzem Kaspijskim), istniała wówczas tylko jedna parafia w Aktiubińsku. Dziś funkcjonuje już pięć parafii i planowane jest utworzenie kolejnych, ale wciąż brakuje kapłanów. Kościół w Kazachstanie składa się z czterech jednostek terytorialnych, w tym trzech diecezji. I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno – bo raptem 40 lat temu – zesłany do Karagandy ks. Władysław Bukowiński, aby ułatwić sobie tajną posługę duszpasterską, pracował jako nocny stróż przy obiektach budowlanych!
 
Obecnie na terenie krajów powstałych po rozpadzie ZSRR funkcjonuje ponad 30 diecezji. W samej Rosji  – 4, dla których pracuje seminarium w Sankt Petersburgu. Na Ukrainie są już 3 seminaria: w Brzuchowicach k. Lwowa, w Worcelu k. Kijowa i Gródku Podolskim. Na Białorusi jest seminarium w Grodnie z 68 klerykami i w Pińsku, gdzie uczy się ok. 50kandydatów do kapłaństwa. Seminarium z Gruzji przeniesiono do Petersburga. W Kazachstanie jest seminarium w Karagandzie. Na Litwie seminaria działają w Wilnie i Kownie. A na Łotwie w Rydze.
 
Seminaria zakłada się tylko tam, gdzie są powołania, a to oznacza to, że Kościół na Wschodzie jest coraz bardziej stabilny i samodzielny. Nie zapominajmy też o powołaniach żeńskich. Przykładem może być Litwa. W ostatnich latach do 22 istniejących tam zgromadzeń żeńskich dołączyło 16 nowych. Liczba wszystkich sióstr przekroczyła 800!
 
Nie może więc dziwić hasło tegorocznego Dnia Modlitwy za Kościół na Wschodzie, które brzmi „Przypatrzmy się powołaniu naszemu”. – Chcemy zwrócić uwagę na różnorodność powołań w Kościele – zaznacza ks. Kubicki, dyrektor biura Zespołu Pomocy Kościelnej dla Katolików na Wschodzie w rozmowie z naszą redakcją. I wylicza pola aktywności katolików za naszą wschodnią granicą. Praca duszpasterska, formacja kleryków, katechizacja, praca charytatywna i wiele, wiele innych.
 
Ksiądz Czesław Parzyszek przy okazji obchodów jednego z poprzednich dni pomocy katolikom na Wschodzie mówił: – Dziś dynamika wiary jest tam bardzo widoczna. Obok zwyczajnego duszpasterstwa parafialnego rozwija się duszpasterstwo specjalistyczne, mające na celu pogłębianie wiary, tworzą się nawet szkoły apostolstwa świeckich, by młodzi ludzie mogli być liderami w swoich środowiskach. Powstają nowe kościoły, ośrodki formacji religijnej, stołówki charytatywne, świetlice dla dzieci i młodzieży, a nawet media katolickie. Wszystko to jednak jest możliwe dzięki wsparciu z zagranicy, w tym z Polski.
 
 
strona: 1 2 3 4