DRUKUJ
 
Ks. Wojciech Węckowski
Medialny supermarket
Pastores
 


 
 Kulturą medialną tłumaczymy coraz częściej wszelkie negatywne, codziennie napotykane zjawiska. Mówimy, że przejawia się ona na przykład w złym zachowaniu dzieci i młodzieży, we wtórnym analfabetyzmie lub niekiedy w braku odpowiedzialności za drugą osobę. Często nawet wydaje się nam, że jest ona takim karcianym jokerem, który dobrze pasuje do wytłumaczenia każdej sytuacji. Ten rodzaj kultury, występujący we współczesnych społeczeństwach, niekonieczne musi mieć tylko i wyłącznie negatywny wymiar. W wielu bowiem przypadkach kultura medialna jest ważnym soborowym „znakiem czasu”, który niewątpliwie należy wziąć pod uwagę, by skuteczniej ewangelizować.
 
Gdyby na jakimś forum podjąć próbę zastanowienia się, czym w istocie rzeczy jest współczesna kultura medialna, nie wiadomo, czy potrafilibyśmy dojść do jakiejś zadowalającej nas konstatacji. Dla niektórych osób mogłaby ona być pozytywnym i tylko takim zjawiskiem. Dla innych – zagadnieniem całkowicie negatywnym, a przynajmniej przyczyną niezrozumiałych zmian zachodzących w społeczeństwie. Jedno jest pewne – kultura medialna składa się z różnych podtypów kultur.
 
Shake kultur
 
Materialną formą kultury medialnej są współczesne supermarkety, które pełnią funkcje dawnych domów kultury. W nich bowiem można dotknąć produktu, któremu jest poświęcona reklama telewizyjna czy radiowa. Można usłyszeć tę samą muzykę, na siłę propagowaną w większości stacji radiowych. Tam też można spotkać, chociażby na plakatach, ale też realnie, swoje ulubione gwiazdy reklam lub seriali.
 
Supermarkety, które odzwierciedlają w sposób doskonały przekaz mediów, urzeczywistniają także wielokulturowość. Nie chodzi tu tylko o promowanie różnych produktów z całego świata, ale przede wszystkim o mieszanie tożsamości kulturowej człowieka, opierającej się na obrazie ulubionego bohatera z danego filmu bądź reklamy. Danego protagonistę kojarzy się z konkretnym produktem. Oznacza to, że jego autorytet zostaje nadany produktom, sklepowi, bankom itp.
 
Wreszcie w shake’u kultury supermarketów występuje masowość. Media, które przeznaczone są, chociażby z racji swojego zasięgu, dla mas, odbijają się – niczym w lustrze – w masowym charakterze centrów handlowych. Masy w tym ujęciu należy rozumieć nie jako swawolnie biegających ludzi, poszukujących czegoś, co w końcu ich zainteresuje, ale jako ludzi, którzy chcą żyć w świecie, w którym wygrywa w istocie rzeczy stan posiadania – pełny wózek z supermarketu.
 
Supermarket jest urzeczywistnianiem „mieć”, a nie istotnego dla naszej osoby pojęcia „być”. Jest rezultatem przyjemności, a nie wysiłku, pracy nad sobą, kreatywności. Dlatego centra handlowe cieszą się wielkim uznaniem. Tego typu rozkosz nie jest wynikiem trudu czy też włożonej pracy człowieka – odbiorcy poszukiwanego towaru. Warto o tym pamiętać, ponieważ formacja duchowa wymaga znacznego wysiłku i zaangażowania.
 
Kultura ciała
 
To, co dzisiaj jest trendy, przekazywane jest przez media, które jednocześnie naśmiewają się z tego, co wielu ludzi określa jako passe. W taki oto prosty sposób wszystko, co jest najmodniejsze, zostaje wystawione na pokaz. Oglądając programy telewizyjne, reklamy w czasopismach, na ulicznych bilbordach, spostrzegamy często gołym okiem piękne ciało. Nie można wręcz nieraz zrozumieć, co ma wspólnego na przykład skąpo ubrana dziewczyna z blachodachówką czy nowym modelem samochodu. Zawsze, ilekroć w mediach widzimy ludzkie ciało, jest ono doskonałe i pozbawione jakichkolwiek oznak wstydliwości. Większość na przykład młodych widzów chętnie utożsamia się z ulubieńcami swoich reklamówek przedstawianymi w ten właśnie sposób. Na początku, zanim jeszcze przejmą ich styl bycia, przenoszą obraz ich ciała na swoje. W takich warunkach tworzą się nowe nurty mody, zaskakujące nas, duszpasterzy, coraz bardziej.
 
Wypada jednak pamiętać, że jeszcze nikomu na świecie nie udało się zwyciężyć trendów ubioru i zachowania. Specyfiką mody jest bowiem to, że powstaje ona sama i sama też przestaje istnieć. Im więcej wyraża się opinii przeciwko niej, tym większe poparcie ona uzyskuje. Największą zatem jej klęską będzie jej całkowite zlekceważenie, niezwracanie na nią uwagi.
 
Człowiek pod wpływem mediów zaczyna coraz bardziej zajmować się własnym ciałem, do tego stopnia, iż koncentruje się tylko na nim. Dba o figurę, wygląd, opaleniznę tak bardzo, że zapomina o swoim życiu wewnętrznym. Jak wobec tego należy formować ludzi, zwłaszcza młodych, aby nie zapominali o swojej duszy?
 
 
strona: 1 2