DRUKUJ
 
ks. Zenon Klawikowski SDB
Bóg stworzył mężczyznę i niewiastę
Don Bosco
 



 Złoty środek

Udzielenie odpowiedzi na pytanie o znaczenie sfery cielesnej człowieka w procesie jego wychowania, zakłada odpowiedź na fundamentalne problemy: kim jest człowiek? jaki jest sens jego życia? dokąd zmierza? Otrzymane wnioski wytyczają kierunek wychowania i jednocześnie określają rozumienie w nim ludzkiej cielesności. Im bliższy rzeczywistości jest obraz człowieka, tym trafniejsze jest odczytanie sensu ludzkiego ciała. I odwrotnie, im bardziej daleka od rzeczywistości jest interpretacja ludzkiego istnienia, tym bardziej ulega zniekształceniu wartość cielesności w procesie wychowania.
Pomimo wielkiego rozwoju nauk antropologicznych i wiedzy o człowieku, wciąż nie gaśnie "spór" o jego istotę, a tym samym o sens jego cielesności. Nie brakuje i dzisiaj bardzo rozbieżnych odpowiedzi na te odwieczne pytania.

W skrajnie materialistycznej wizji człowieka, ciało ludzkie jest owocem zachodzących związków chemicznych i procesów czysto fizjologicznych. W wizjach uwzględniających wymiar transcendentny osoby ludzkiej stwierdza się zaś, iż nie da się ograniczyć ludzkiej cielesności do materii. Poprzez swój wymiar duchowy i transcendentalny oraz zdolność nawiązania relacji z Bogiem ciało ludzkie uczestniczy w przekraczaniu porządku doczesnego i materialnego. Przykładem może być mistyczna ekstaza, podczas której ciało stanowi przestrzeń zjednoczenia mistyka z Bogiem.

Zamysł Boga wobec ludzkiej cielesności

Bóg, Stwórca i największy Wychowawca, nie pozostawia człowieka samego z jego pytaniami i problemami. Obdarza go zdolnością głębszego poznania siebie poprzez światło rozumu, poprzez wydarzenia, a przede wszystkim przez dar Swojego Słowa. Na kartach Pisma Świętego odsłania fundamentalne zręby prawdy o człowieku i jego cielesności. Bardzo bogate treści antropologiczne, które w sposób obrazowy i symboliczny objawiają zamysł Boga wobec ludzkiej cielesności, odnajdujemy w Księdze Rodzaju.

W pierwszej księdze Starego Testamentu czytamy: Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia(Rdz 2,7). Ciało ludzkie - proch ziemi - zostało podniesione do nowego, wyższego sposobu istnienia. Otrzymało nową naturę i stało się "mieszkaniem" tchnienia Bożego.

Inny fragment Księgi Rodzaju precyzuje, iż Bóg stworzył człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę(Rdz 1,27n). Cielesność człowieka ze swojej natury przybrała dwie postaci: mężczyzny i niewiasty. Było więc zamysłem Pana Boga, aby człowiek żył, rozwijał się, doskonalił i dążył do świętości jako mężczyzna lub kobieta. Warunkiem rozwoju jest zatem akceptacja własnego ciała i drzemiącego w nim potencjału.

Relacja miłości między mężczyzną a kobietą ma charakter Boski, nadprzyrodzony. Dopiero w perspektywie zamysłu Boga można zrozumieć powołanie do bycia "mężczyzną i niewiastą". Słowa Stwórcy: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się (Rdz 1,28) stanowią gruntowną afirmację ludzkiej seksualności oraz są powołaniem do współdziałania z Bogiem w przekazywaniu tchnienia życia Bożego.

"Obraz Boga" objawiony w ludzkim ciele

Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Bóg jest samą świętością oraz doskonałą komunią trzech Osób Boskich. Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boże nosi w sobie zaczyn tej Boskiej Komunii. Trójjedyny Bóg jest źródłem istnienia człowieka, ale również punktem docelowym najgłębszych jego dążeń i pragnień. Rozwój człowieczeństwa, to powrót do źródła istnienia, czyli w fazie docelowej do Trójcy Świętej. W czasie ziemskiej drogi wyraża się to w komunii z innymi osobami, w miłości i darze z siebie.

Człowiek nosi w sobie zaczyn życia Bożego. Nie można zredukować osoby ludzkiej do materii, a życia ludzkiego do doczesności. Człowiek jest jednością ciała, duszy i ducha. Scala w sobie wszystkie wymiary, które się wzajemnie przenikają i harmonijnie zespalają. Osoba ludzka stworzona na "obraz i podobieństwo Boże" posiada zdolność zintegrowania w sobie tej różnorodności. Ciało widzialne wyraża ludzkiego ducha, a duch manifestuje się przez ciało. Ciało jest świątynią Ducha Świętego - powie św. Paweł. Także cielesność osoby ludzkiej ma wymiar nadprzyrodzony, przekraczający to, co widzialne, doczesne i przemijalne.
 

 
strona: 1 2