DRUKUJ
 
Divo Barsotti
Dzień z Chrystusem
Wydawnictwo Bratni Zew
 


Chrześcijaństwo to nie tylko naśladowanie Chrystusa czyli imitatio Christi, ale to życie w Chrystusie, życie, do którego człowiek przystąpił dzięki darowi Ducha Bożego, udzielonego mu podczas chrztu i rozwijanego dzięki wierze i wynikającym z niej cnotom.
Jak zauważa autor – nawet Jezus wykonywał całkiem powszednie czynności, zwyczajne, codzienne, proste, rzec by można, że niemalże banalne, jak praca w stolarni Józefa, drzemka po obiedzie, spacer po ulicach Nazaretu, jedzenie, et caetera. Nie możemy patrzeć na Jezusa i na życie świętych tylko poprzez ich heroiczne czyny: to oderwałoby ich od nas, gdyż my nie czujemy się zdolni do gestów nadzwyczajnych. Gdyby świętość polegała na życiu na pustyni i jedzeniu szarańczy (jak czynił Jan Chrzciciel) ja – ojciec rodziny, ja –robotnik w fabryce, nie mógłbym zostać świętym; gdyby świętość polegała tylko na rozmnażaniu pięciu tysięcy bochenków chleba czy wskrzeszaniu zmarłego, ja nigdy nie zostałbym świętym. I faktycznie dochodzi do tego w powszechnym przekonaniu: święty to ten, kto musi dokonywać nadzwyczajnych aktów, i właśnie po tych aktach lud rozpoznaje w nim świętego. Ktoś, kto nic nie robi, kto nie dokonuje cudów, może i jest dobrym człowiekiem, ale nie świętym proponowanym do chwały ołtarza.

***


Prawdą więc pozostaje: Jezus w ukrytym życiu nie czynił niczego wyjątkowego, a mimo to był Bogiem wszechmogącym zarówno w życiu zwyczajnym i odartym z cudów, jak i wówczas, kiedy przemieniał się przed Piotrem, albo kiedy wskrzeszał przyjaciela, Łazarza; Matka Boża była Królową Niebios i ziemi nawet wówczas, gdy rozwieszała pranie w domu w Nazarecie; przechodząc do przykładów osób kanonizowanych przez Kościół - święta Teresa od Dzieciątka Jezus nigdy nie dokonała aktów, które przykułyby uwagę nie tylko ludzi, ale chociażby dwudziestu zakonnic mieszkających z nią w klasztorze w Lisieux, do tego stopnia, iż po jej śmierci nie wiedziały, co napisać w upamiętniającym ją nekrologu.

***

Przeglądając spis treści, od razu zauważamy niemalże żartobliwy schemat stworzony przez księdza Divo. Tytuły: Wstaję z łóżka, Myję się, Ubieram się, Idę do pracy, Odpoczywam, Spożywam posiłek, Rozmawiam, Poruszam się, Zasypiam sugerują raczej podręcznik dobrych manier. Po kimś, kto napisał wielkie traktaty teologiczne, rozważania nad Tajemnicami Kościoła proponujące genialne refleksje, komentarze do Ksiąg Pisma Świętego, nie spodziewalibyśmy się tekstu podzielonego na takie rozdziały: i to właśnie stanowi piękno niniejszej książki, gdyż odkrywamy, że dzień spędzony z Chrystusem jest właśnie celem wszystkiego. Teologiczne rozważania na nic się nam, chrześcijanom nie zdadzą, jeśli nie będziemy przeżywać naszego dnia z Chrystusem, jeśli nie przyjmiemy całego stworzenia poprzez powszednie i zwyczajne czynności i w ten sposób nie ocalimy w nas Chrystusa. My przyjmujemy stworzenie (świat składający się z domu, z pracy, etc.), zaś Jezus przyjmuje nas, zbawiając z całą resztą.

ze wstepu, O. Serafino Tognetti

***


Spis treści

Wstęp 
"CUM IPSO"
WSTAJĘ 
MYJĘ SIĘ 
UBIERAM SIĘ
WYCHODZĘ DO PRACY
JESZCZE O PRACY 
ODPOCZYWAM
SPOŻYWAM POSIŁEK
ŻYJĘ Z INNYMI
MÓWIĘ
PORUSZAM SIĘ 
ZASYPIAM