Prolog
Zakończenie Ewangelii św. Jana – ucznia, który złożył głowę na sercu Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy, przyjął Maryję pod Krzyżem i jest świadkiem ciosu włócznią – ma dwa zasadnicze wymiary, których nigdy nie należy rozdzielać i które dopełniają całe Objawienie: są to krzyk "Pragnę" i rana serca. Właśnie na ich podstawie Jan odkrywa, że "Bóg jest miłością" (1 J 4,8 i 16). Jezus nie powiedział tego w Ewangelii: pozostawia te słowa Janowi. Bóg po trzykroć święty jest Miłością, jest Miłością sam w sobie, w swej tajemnicy trynitarnej, i ta właśnie tajemnica Boga-Miłości jest ostatecznym wyjaśnieniem teologicznym tajemnicy Wcielenia i Odkupienia. Ponieważ Bóg jest Miłością, zapragnął przyjąć ludzkie ciało; zapragnął umrzeć za nas na Krzyżu, aby w tym jednym akcie uwielbić Ojca, a nas zbawić.
To ostateczne światło skierowane na tajemnicę odkupieńczego Wcielenia konkretyzuje się w pewien sposób i zostaje nam dane w krzyku "Pragnę" i w ranie serca, słowem i gestem. Krzyk pragnienia wyraża to, że Jezus idzie "aż do końca" miłości (por. J 13,1), a rana serca ukazuje w sposób widzialny, namacalny owo pragnienie miłości, pragnienie miłowania Ojca i miłowania Maryi – a więc miłowania nas.
Tego krzyku i tego gestu nie można zrozumieć od zewnątrz: miłość można zrozumieć tylko przez miłość, tylko od wewnątrz. Kontemplujmy więc tę ostateczną tajemnicę i pozwólmy, by pociągnęła nas ku sobie: "Gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie" (J 12,32).