DRUKUJ
 
ks. dr Johannes Gamperl
Panie, nie jestem godzien...
Czas Serca
 


Do IX wieku był też powszechny zwyczaj udzielania wiernym Komunii św. na rękę. Obrazowy tego przykład, z którego przemawia głęboki szacunek do Ciała Pana, daje nam biskup Cyryl Jerozolimski, który pisze: „Jeżeli więc przystępujesz do Komunii św. (…) złóż twoją lewą rękę tak, by uczynić z niej tron dla prawej ręki, która ma przyjąć Króla (…), przyjmij Ciało Chrystusa i powiedz do tego «Amen». Potem z całą starannością uświęć twoje oczy poprzez dotknięcie ich najświętszym Ciałem i przyjmij Go. Uważaj jednak, aby jakaś Jego cząstka nie spadła na ziemię”. Z czasem zaczęto też używać płóciennych chusteczek, którymi przykrywano dłoń przyjmującą Komunię Świętą. Chusteczka ta była uważana za szczególnie świętą i z głębokim szacunkiem przechowywana. Wzrastające uczucie głębokiego szacunku wobec Komunii św. i święta bojaźń doprowadziły w końcu w IX wieku do tego, by przyjmować Świętą Hostię na język, aby już żadna jej cząsteczka nie mogła upaść na ziemię. Od czasu zaś Soboru Watykańskiego II, za zgodą Rzymu została znowu dopuszczona przez niektóre Konferencje Episkopatów tak zwana Komunia św. na rękę. Kapłan i ci, którzy pomagają mu rozdzielać Komunię św., kładą przyjmującym Hostię na rękę. To powinno się dziać z głębokim szacunkiem ze trony tych, którzy rozdzielają Komunię św., jak i ze strony tych, którzy Ją przyjmują.

Także zachowanie całkowitego postu przez ludzi zdrowych na godzinę przed przystąpieniem do Komunii św. należy do objawów szacunku. On powinien pobudzać naszą świadomość na radosne oczekiwanie przyjścia Pana.

Ponadto, nikt nie musi się bać, jeżeli przyjmuje Ciało Chrystusa od człowieka świeckiego, ustanowionego przez Kościół nadzwyczajnym szafarzem do udzielania tego sakramentu. Szafarze ci jednak powinni pomagać tylko wtedy, gdy jest za mało księży lub diakonów do udzielania Komunii Świętej.

Postawa ufności i miłości

Setnik z Kafarnaum w swojej postawie pokory i głębokiego szacunku wobec Pana Jezusa jest dla nas pięknym przykładem. On jest także dla nas wzorem przyjmowania Pana Jezusa z głęboką wiarą i z wielką ufnością. Jakąż moc zawierają słowa: „Wierzę, ufam!”. A Panu Jezusowi możemy przecież ufać we wszystkim. Dziękuję Ci, Panie Jezu, że Ty przychodzisz do mnie, by stać się dla mnie mocą i pokarmem. Powiedz tylko jedno słowo, a będę uleczony i zdrowy, napełniony pokojem, radością i miłością!

Przyjmować Pana Jezusa w Komunii św. znaczy – podchodzić do Niego, a także do bliźnich z wielką miłością! Kiedy przyjęliśmy Pana Jezusa i On jest już w nas, to powinna nastąpić żywa wymiana miłości: poprzez modlitwę, w rozmowie z Nim, w słuchaniu Go, w radości z powodu przebywania tak wielkiego Gościa w naszej duszy.

„Nie po to zstępuje Pan Jezus z nieba, by pozostać w złotym kielichu, lecz po to, by znaleźć tutaj na ziemi inne niebo: «niebo w duszy»” – powiedziała św. Teresa z Lisieux. Kiedy Pan Jezus jest w naszym sercu, mamy niebo w naszej duszy!

ks. dr Johannes Gamperl
tłum. z jęz. niem.: ks. Jacek Kubica SCJ
 
strona: 1 2