DRUKUJ
 
ks. Mieczysław Maliński
Genialny Jan Chrzciciel
Życie Duchowe
 


Ale reakcja jest odwrotna. Przytoczone teksty nie tylko nie satysfakcjonują zebranych, ale doprowadzają ich do szaleństwa: „Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić” (Łk 4, 28-30). I właściwie powinno się im to udać. Jakim sposobem Jezus potrafił się ocalić, trudno wiedzieć. Być może w ostatniej chwili uratowali Go Jego koledzy z Nazaretu albo apostołowie.

Wydarzenie to uprzytamnia nam, jaką trudność dla narodu żydowskiego stanowiło przyjęcie owej prawdy, że Bóg kocha wszystkie narody. Świadczy także o tym, jak daleko Żydzi odeszli od tekstu Pisma Świętego, które w Księdze Rodzaju mówi o stworzeniu człowieka przez Boga z miłości. Mówi również o miłości Boga do Abla, do Noego, uratowanego wraz z rodziną od potopu, do Lota i jego rodziny – uratowanych od klęski Sodomy i Gomory. Daleko Żydzi odeszli także od nauk proroków, którzy mówią, że wszystkie narody są własnością Boga (Amos 12), że Bóg jest Królem narodów (Jeremiasz 10), że Bóg kocha narody pogańskie i ma litość nad nimi (Jonasz 4).

Na tym przykładzie widzimy, jak destrukcyjną rolę spełniali faryzeusze, nauczając, że Bóg gardzi poganami, że są oni skazani na potępienie, dlatego też nie wolno Żydom kontaktować się z nimi, nie wolno wchodzić do ich mieszkań, należy wystrzegać się, aby cień poganina nie zanieczyścił prawowiernego Izraelity.

To zdarzenie świadczy również o odwadze i determinacji Jezusa, który zdecydował się głosić tak niepopularną prawdę w swoim własnym mieście.

Nawiasem mówiąc, nie należy uważać nauki o miłości Boga za wynalazek Jezusa. On odczytał tę prawdę w Pismach świętych. Można tylko stwierdzić, że ta prawda jest jakimś nurtem głęboko ukrytym, rzadko pojawia się w wyraźnych sformułowaniach, niemniej jest.

Czy Piłat chciał uratować Jezusa?

W czasie procesu Jezusa Piłat najwyraźniej grał z Żydami w kotka i myszkę. I bawił się wybornie. Bo wreszcie usłyszał zdanie: „Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi”. A realia były takie, że Piłat nie znosił Żydów. A nie znosił dlatego, że nie znosił ich cesarz Tyberiusz. A tu powodów było wiele, również i taki, że Żydzi zdołali sobie u jego poprzedników zyskać wiele przywilejów. Wobec tego już na początku swojego panowania usunął z Rzymu 4 tysiące młodych Izraelitów i osadził ich na Sardynii. Piłat był tylko jego urzędnikiem w organizmie działającym niebywale precyzyjnie, które się nazywało Imperium Romanum.

Piłat był więc niechętny Żydom i dokuczał im. Już na początku jego rządów żołnierze wnieśli portrety cesarza do Jerozolimy, co doprowadziło Żydów do szału. Na swoim pałacu w Jerozolimie zawiesił złote emblematy cesarskie, co wywołało rozruchy. Zmasakrował Galilejczyków w czasie Paschy. Zabrał pieniądze ze skarbca świątynnego na budowę akweduktu, mimo wszelkich możliwych protestów.

Jest bardzo charakterystyczna rozmowa Piłata z Jezusem – charakterystyczna w sensie parodii. Na niektórych ludziach mogła zrobić wrażenie, że Piłat nic nie wie o Jezusie i wypytuje Go, kim jest, co robi. Z tej rozmowy Piłat dowiaduje się, że Jezus nie dąży do królestwa ziemskiego, lecz do królestwa duchowego. Wydawałoby się więc, że powinien Go uwolnić. A tymczasem stało się wprost przeciwnie.

Bo Piłat o Jezusie wiedział wszystko. To był zresztą jego święty obowiązek. On musiał wszystko wiedzieć, żeby spełniać dobrze funkcję namiestnika Judei. I wiedział. I to on skazał Jezusa na śmierć. Piłat na pewno od początku uważnie śledził wystąpienia Jezusa. Referowano mu Jego przemówienia. Analizował je uważnie. Zrozumiał trafnie. Jezus uczył, że ludzie są równi. A to było nie do przyjęcia. Bo uczył, że Bóg kocha wszystkich, których stworzył. A więc: przed Bogiem każdy jest równy i odpowiedzialny za swoje życie. Porządek Rzymu był inny: na czele państwa stoi cesarz – bóg. Potem idzie jego rodzina, która w jakiś sposób uczestniczy w jego bóstwie. Podstawę piramidy stanowią niewolnicy, którzy są niczym, nie mają żadnych praw. Oni to wiedzą i tego uczą ich struktury państwowe, obyczajowe i narodowe. Piłat uważał, że jeżeli się tę piramidę zburzy, runie imperium. Nauka Jezusa mogła tego dokonać. Wobec tego Jezus zginął jako buntownik: na krzyżu.
 
strona: 1 2 3 4