DRUKUJ
 
ks. Waldemar Irek
Odzyskiwanie duchowego piękna – czyli o uczciwości wobec Boga
Zeszyty Karmelitańskie
 


Amulet w postaci krzyżyka czy medalika można „wzmocnić” wizerunkami innych bóstw i mocy, bo im więcej, tym człowiek lepiej chroniony. Skoro bezrozumnie „klepie” się słowa dziecinnej modlitwy, to o ileż ciekawiej brzmią zaklęcia i mantry, które dzięki internetowi dostępne są każdemu, nie tylko wtajemniczonemu.

W ten sposób, pozornie nie porzucając własnej wiary – staje się przeciw Bogu Jedynemu, który jest Bogiem zazdrosnym i w pierwszym przykazaniu danym Mojżeszowi dla Narodu Wybranego powiedział: „Jam JEST! Nie będziesz miał Bogów cudzych obok Mnie!”.

Jednostronnie zerwana więź powoduje, że człowiek nie jest nawet w stanie przerazić się tym grzmiącym Głosem. Nieokreślony lęk, który go uwiera – przestaje mieć jasne odniesienie do Osoby, skoro Bóg przestaje być postrzegany jako Partner, Osoba, Ojciec. Rozmywa się w człowieku Obraz Boga, tak jak z wolna rozmywa się w nim do Niego podobieństwo.

Uczciwość wobec Boga to ciągłe poszukiwanie Go. Ciągła i stała dyspozycja, by iść za Jego głosem. Postawa sługi nie jest ani komfortowa, ani łatwa. Postawa sługi zakłada posłuszeństwo i przekonanie, że Mój Pan lepiej zarządzi moim losem niż ja sam. Że Mój Pan chce mojego dobra i – jako Stojący Ponad mną – wie lepiej, co tym dobrem właściwie jest.

Ci, którzy wzięli swój los w swoje ręce – rzadko sprawiają wrażenie ludzi szczęśliwych, pełnych pokoju i zgody. Podejmują drogę walki i odtąd już stale muszą nią kroczyć. Wykuwają swój los na nowo, wysadzając skały, zasypując strumienie – porzuciwszy drogę wskazaną przez Ojca.

Odwrócenie się od Boga prowadzi ku grzechowi. Odwrócenie się od Boga samo w sobie jest grzechem, ale prowadzi coraz głębiej w zło. Każde zło, które człowiek czyni, ma w sobie coś niszczycielskiego, w pierwszym zaś rzędzie pustoszy i sprowadza pustkę na samego sprawcę. Zło niszczy zawsze, nawet jeśli tego bezpośrednio nie widać.

Fałszerze Boga (zabobony, okultyzm, wróżby, satanizm)

F. Bamonte w książce pt. Opętanie i egzorcyzm pisze, że „Nadzwyczajne działanie złego ducha wobec osoby jest jedną z wielu przykrych konsekwencji, jakie dotknęły ludzkość po grzechu pierworodnym. Jest jedną z wielu władz, jakie złe duchy nabyły nad światem i ludźmi po grzechu naszych prarodziców”.

Jezus Chrystus zwyciężył Szatana i odkupił ludzkość, ale owa ludzkość przywiązuje do tego faktu bardzo niewielką wagę. Poszukując własnej wielkości, człowiek zupełnie nieświadomie może oddać się we władzę sił przeciwnych Bogu – tylko dlatego i aż dlatego, że za daleko od Boga się odłączył, by usłyszeć głos Jego ostrzeżenia przed złem.

Boże przykazania, chroniące człowieka od zguby stoją na straży człowieczej duszy nieśmiertelnej, ale jeżeli człowiek w swej wolności złamie je oddając cześć bóstwom i siłom, których źródeł nie przenika i nie ogarnia, naraża się na śmiertelne niebezpieczeństwo. Oddziaływania złego ducha można doznawać z własnej winy, kiedy stosuje się praktyki zakazane przez Kościół dla uzyskania skutku zgodnego z własną wolą. Korzystanie z czarów i amuletów, zaklęć i zjednywania duchów, to wchodzenie w sfery, które przynależą do złego ducha.
 
strona: 1 2 3 4 5