DRUKUJ
 
Magdalena Guziak-Nowak
Dlaczego Biblia jest ważna?
Droga
 


Kochaj umysłem

Przygoda z Biblią może być jednocześnie fascynującą podróżą intelektu. We wspomnianej książce „Więcej niż cieśla” Josh McDowell pisze: „Jedna rzecz w chrześcijaństwie szczególnie do mnie przemawia, to mianowicie, że wiara chrześcijańska nie jest ślepa ani ciemna, lecz jest wiarą świadomą. W Biblii za każdym razem, gdy wzywa się kogoś do wykazania się wiarą, chodzi o uświadomioną wiarę. W Ewangelii wg św. Jana w rozdziale 8 Jezus mówi: Poznacie prawdę, nie ciemnotę. Gdy zapytano Chrystusa: Które przykazanie jest najważniejsze ze wszystkich?, odpowiedział: Kochaj Pana Boga całym swoim sercem i całym umysłem. Problem większości ludzi polega na tym, że zatrzymują się na sercu. Prawda o Chrystusie nigdy nie dociera do ich umysłów. Obdarzono nas umysłem, odmienionym przez Ducha Świętego, żebyśmy mogli poznać Boga, a także sercem, żebyśmy mogli Go kochać i wolą, żebyśmy mogli Go wybrać. Aby cieszyć się żywym związkiem z Bogiem i wysławiać Go, musimy zaktywizować te wszystkie trzy dziedziny. Nie wiem jak to jest u ciebie, czytelniku, ale moje serce nie może radować się czymś, co zostało odrzucone przez umysł. Moje serce i umysł zostały stworzone do harmonijnego współdziałania. Poddanie swego życia Chrystusowi jako Zbawicielowi i Panu nigdy nie było wezwaniem do intelektualnego samobójstwa”.

Czy Maryja żyła naprawdę?

Tak. Maria to postać autentyczna. Żyła w Palestynie. Wiemy o tym, bo mamy wiele dowodów na to, że Jezus Chrystus jest postacią historyczną. Musiał więc mieć matkę.

Skąd wiemy, jak miała na imię? W judaizmie zawsze używa się imienia ojca np. Szymon, syn Jana; Jakub, syn Zebedeusza. Jednak w Ewangelii św. Marka mamy informację, że Jezus był synem Marii.

W Piśmie Świętym nie znajdziemy informacji o tym, jak wyglądało dzieciństwo Marii. Wiarygodnym źródłem wydaje się natomiast napisana w II w. protoewangelia Jakuba. Według niej ojciec Marii był bogatym hodowcą owiec. Miał na imię Joachim i pochodził z Betlejem. Razem z żoną Anną długo starali się o dziecko. Kiedy Anna była już w podeszłym wieku, poszedł na pustynię i modlił się oraz pościł przez kilkadziesiąt dni. Po tym czasie objawił mu się anioł i powiedział, że doczekają się z żoną córki. Tym dzieckiem była Maria. Gdy miała trzy lata, rodzice oddali ją do świątyni na służbę Bogu. Sprzątała, szyła, pomagała kapłanom do 12 roku życia.

W międzyczasie zmarła Anna. Dziewczynką zaopiekował się jej wuj Zachariasz. To on postanowił poszukać jej męża. Kandydaci przybyli do świątyni z gałązkami i złożyli je na ołtarzu. Duch Święty pod postacią gołębia usiadł na tej, która należała do cieśli Józefa. Miał ok. 30–40 lat, Maria zaledwie 13. Nie wiemy, czy pobrali się przed narodzinami Jezusa czy po nich.

Wiemy, że po śmierci Zbawiciela Maryja odgrywała ważną rolę we wspólnocie chrześcijańskiej. Zaopiekował się nią Jan. Matka Boża została wzięta do nieba z ciałem i duszą.  W 1950 r. papież Pius XII uznał dogmat o jej wniebowzięciu.

Trzmiel nie powinien latać

Naukowcy twierdzą, że trzmiel nie powinien latać, bo powierzchnia jego skrzydeł jest za mała w stosunku do masy ciała. Tyle że nikt tego trzmielowi nie powiedział. I on – niczego nieświadomy – lata. Inni odkryli gwiazdę, która nie ma prawa istnieć. Nie zawiera pierwiastków, które według naukowców są konieczne do jej uformowania. Gwiazda się tym nie przejmuje i świeci.

Wywody fizyków są zabawne, ale i pouczające. Ks. Michał Heller, wspominając rozmowę z badaczem Richardem Dawkinsem, autorem książki „Bóg urojony”, powiedział: „Nasza rozmowa miała miejsce kilkanaście lat temu. Jak twierdził Dawkins, Pan Bóg nie jest nam potrzebny, bo wszystkie zjawiska biologiczne możemy wytłumaczyć za pomocą praw fizyki. A ja na to: OK, bardzo dobrze. W jaki sposób w takim razie wytłumaczysz, skąd wzięły się prawa fizyki. No i dyskusja się skończyła”.

Magdalena Guziak-Nowak

 
strona: 1 2 3