DRUKUJ
 
ks. Ryszard Kempiak SDB
Kościół w procesie ciągłego nawrócenia
Don Bosco
 


Dotychczasowa refleksja, na podstawie Dziejów Apostolskich, na temat wspólnoty pierwszych chrześcijan jako wspólnoty zakorzenionej w Chrystusie i otwartej na działanie Ducha Świętego nie może skłaniać nas do sądzenia, że pierwsi chrześcijanie byli chodzącymi po ziemi ideałami.

Wierność, o której pisze Łukasz, nie oznacza trwania w tym samym stanie, ale raczej ciągłe dążenie do celu, a taka postawa wiąże się z procesem ciągłego nawracania. To czyni naszą wspólnotę Kościoła zawsze nową, dynamiczną i będącą w drodze. Dzieje Apostolskie, prezentując życie pierwszych chrześcijan, podsuwają nam pożyteczne refleksje na temat nawrócenia. Ukazują, że jest ono najpierw oddaleniem się od grzechu (aspekt negatywny) oraz zbliżeniem do Boga (aspekt pozytywny).

Nawrócenie od grzechu

Jeśli chrześcijaństwo jest dla św. Łukasza drogą z Jerozolimy na cały świat, „drogą” lub „nową drogą” (Dz 18,26; 19,23; 22,4; 24,14.22), zaś chrześcijanie nazywani są „zwolennikami tej drogi” (Dz 9,2), to na drodze nikt się nie zatrzymuje; drogą się idzie, kontrolując rytm i kierunek, mierząc odległość od celu i wracając na drogę, jeśli się z niej zeszło. A to nic innego, jak podejmowanie trudu nawrócenia, czyli najpierw zerwania z grzechem.

Potwierdzeniem tego jest chociażby pierwsze publiczne wystąpienie Piotra w dniu pięćdziesiątnicy (Dz 2,14-36), które zawiera w zasadniczych rysach to wszystko, co Kościół chce głosić światu. Główne tezy mowy Piotra były następujące: Jezus z Nazaretu jest obiecanym Mesjaszem; wy Go zabiliście; Bóg wskrzesił Go i uwielbił. Okazały się one mocne i wstrząsające. Piotr nie opowiadał całego historycznego wydarzenia, nie analizował jego obiektywnych przyczyn, ale dał teologiczną interpretację sprawy Jezusa, wyciągając z niej konsekwencje egzystencjalne. Nic więc dziwnego, że ci, którzy słuchali Piotra, „przejęli się do głębi serca” i zapytali: „Cóż mamy czynić, bracia?”. Piotr odpowiedział stanowczo: „Nawróćcie się” (Dz 2,37-38). Zachęcił wszystkich do zerwania z grzechem.

Ale okazuje się, że nie wystarczy nawrócić się od grzechu, lecz trzeba nawrócić się do Boga. I to jest ważniejsze. Trzeba zastąpić nasz sposób myślenia na sposób myślenia Boży.

Nawrócenie do nowości Boga

Jednym z najpoważniejszych i częstych wyrzutów, jakie Bóg czyni swojemu ludowi w Starym Testamencie jest ślepota, zamknięcie i zatwardziałość serc, które nie pozwalają mu widzieć, docenić i iść za nowościami, jakie Bóg proponuje. Oczywiście, to ludzie powinni nawrócić się do wielkości umysłu i serca Boga, a nie Bóg naginać się do naszych małych i nędznych schematów. Już od samego początku istnienia Kościoła, Bóg wychowywał nas w tym kierunku.

Mamy w Dziejach Apostolskich epizod, ukazujący nam ze szczególną wyrazistością tę drogę nawrócenia do Boga, którą On sam kieruje. Jest to obszerne opowiadanie o nawróceniu Korneliusza i jego najbliższego otoczenia (Dz 10,1-11,8). Wielu mówi o trzech nawróceniach związanych ze sobą, ale różnych. Na pierwszym planie jest nawrócenie poganina, setnika rzymskiego, człowieka uczciwego, prawego i pobożnego, który wyznaje wiarę w Chrystusa i przyjmuje chrzest. Na drugim planie jest nawrócenie Piotra do bardziej prawdziwego i głębszego poznania Boga. „Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby” (Dz 10,34). To „przekonuję się” wyraża dobrze drogę nawrócenia, która oznacza: zobaczyć Boga nowymi oczyma. Chodzi o nawrócenie się do logiki Boga. I wreszcie, jakby chóralne echo nawrócenia Piotra, dokonuje się nawrócenie wspólnoty w Jerozolimie, która otwiera się na uniwersalność, uznając wielkość Boga. Na Piotrowe „przekonuję się” cała wspólnota odpowiada, chwaląc Boga: „A więc i poganom udzielił Bóg łaski nawrócenia, aby żyli” (Dz 11,18). W tym długim opowiadaniu o trzech powiązanych ze sobą nawróceniach, nawrócenie Piotra jest ogniwem łączącym. Piotr przeszedł drogę nawrócenia do nowości Boga, drogę znaczoną tymi słowami: „o nie, Panie!” (Dz 10,14), „Bóg mi pokazał” (Dz 10,28) i „przekonuję się” (Dz 10,34). Jego słowom towarzyszyło później zbiorowe echo radosnego wyznania: „A więc i poganom udzielił Bóg łaski nawrócenia, aby żyli” (Dz 11,18).

Nawrócenie do zamysłu Bożego

Idąc do szkoły pierwszych chrześcijan i wychodząc od doświadczenia Pawła, możemy łatwiej zrozumieć, na czym polega droga nawrócenia do zamysłu Bożego. Pomocą może być poszukiwanie odpowiedzi na dwa pytania: W jaki sposób dokonało się nawrócenia Pawła do zamysłu Bożego, objawionego mu na drodze do Damaszku? W jaki sposób nawróciła się wspólnota w Jerozolimie, uznając i przyjmując zamysł Boży objawiony za pośrednictwem Pawła?

 
strona: 1 2