DRUKUJ
 
ks. Waldemar Chrostowski
Skąd się wzięła jałmużna?
Idziemy
 


Nie jest zwyczajnym wsparciem okazanym człowiekowi w potrzebie, lecz datkiem ofiarowanym bliźniemu jako uczynek miłosierdzia.
 
Jałmużna nie bierze się z tego, co nam zbywa albo czego nie potrzebujemy, lecz stanowi pomoc okazaną jako rezultat świadomego wyrzeczenia oraz umartwienia i pracy nad sobą. Różni się więc od dobroczynności tym, że ma na względzie nie tylko potrzebującego, lecz także darczyńcę, który przez dawanie jałmużny udoskonala siebie.
 
Jałmużna jako sprawiedliwość
 
Zasadniczą cechą jałmużny jest bezinteresowność. Nie chodzi o pozyskiwanie wdzięczności, która dawałaby satysfakcję, że jesteśmy lepsi od innych, ale o wsparcie motywowane pobudkami religijnymi, które wynikają z przeświadczenia, że skoro sami dostępujemy dobroci Bożej, to powinniśmy pomnażać jej owoce i stawać się jej narzędziami w świecie, który bardzo tego potrzebuje.
 
Najbliższy odpowiednik polskiego słowa „jałmużna” w biblijnym języku hebrajskim stanowi cedaqa, czyli "sprawiedliwość". Podczas pielgrzymek do Ziemi Świętej można – zwłaszcza w pobliżu Ściany Płaczu w Jerozolimie – spotkać żydowskich mężczyzn i kobiety zbierających datki do puszek, na których widnieje hebrajski napis cedaqa. Jałmużna sprzyja przywracaniu zachwianej sprawiedliwości. Świat stworzony przez Boga i wszystkie jego zasoby zostały przeznaczone dla całej ludzkości i każdego człowieka. Jednak podział dóbr i możliwości korzystania z nich są mocno zróżnicowane, na skutek czego wielu ludzi cierpi dotkliwą biedę, podczas gdy inni opływają w dostatki lub przynajmniej mają to, co jest im niezbędne do życia. Ten brak symetrii sprawia, że wyznawcy Boga powinni być zawsze wyczuleni na potrzeby innych, niosąc im materialną pomoc. Jałmużna nie jest kaprysem, lecz obowiązkiem. W Księdze Powtórzonego Prawa znalazło się napomnienie Mojżesza skierowane do Izraelitów, zanim weszli do Ziemi Obiecanej: „Ubogiego bowiem nie zabraknie w tym kraju, dlatego ja nakazuję: Otwórz szczodrze dłoń bratu uciśnionemu lub ubogiemu na twej ziemi” (Pwt 15,11).
 
W starotestamentowej Księdze Tobiasza dawanie jałmużny jest traktowane jako sprawiedliwość sprzyjająca budowaniu i umacnianiu wspólnoty. Tytułowy bohater mówi o sobie: „Ja, Tobiasz, chodziłem drogami prawdy i dobrych uczynków przez wszystkie dni mojego życia. Dawałem wiele jałmużny moim braciom i moim rodakom, uprowadzonym wraz ze mną do kraju Asyrii, do Niniwy” (Tb 1,3). Przywracając sprawiedliwość, jałmużna łagodzi przepaście dzielące ludzi oraz zbliża ich do siebie, a tym, którzy ją przyjmują, daje nadzieję lepszej przyszłości. Dzięki temu realizuje się nie tylko, a nawet nie przede wszystkim, na płaszczyźnie materialnej – aczkolwiek zawsze wiąże się z konkretną ofiarnością – lecz także na płaszczyźnie duchowej, gdyż niesienie pomocy zmienia serca zarówno tych, którzy ją okazują, jak i tych, którzy ją przyjmują.
 
Jałmużna jako naśladowanie łaskawości Boga
 
Drugim słowem w Biblii hebrajskiej, które ma sens bliski polskiemu „jałmużna”, jest chesed, czyli "łaska, łaskawość". Opisuje ono jeden z najważniejszych przymiotów Boga, którymi są wierność i łaskawość. Od początku Bóg związał się z ludźmi, ofiarując swoje rozliczne dary. Znalazło to szczególny wyraz w dziejach Izraela, które stały się wzorcem i obrazem relacji Boga z całą ludzkością. Boża łaskawość stanowi fundament przymierza, które sprawia wyzwolenie i radość. W świecie pogańskim Izraelici byli świadkami jedynego Boga. Jego przymioty, a wśród nich łaskawość, odzwierciedlały się w ich życiu i postępowaniu i stanowiły ważne spoiwo tożsamości ludu Bożego wybrania.
 
Doświadczając łaskawości Boga, Izraelici byli wzywani do jej świadczenia potrzebującym braciom i siostrom. Na kartach Pięcioksięgu powtarzają się wezwania do okazywania łaskawości najbardziej potrzebującym, czyli sierotom, wdowom i przybyszom (Pwt 16,11.14; 24,19-20, 26,12-13). Ten motyw powraca także w modlitwach biblijnego Izraela. Gwarantem praw biednych i ubogich jest Bóg: „Tobie się biedny poleca, Ty jesteś opiekunem sieroty” (Ps 10,14). Uzasadniając obowiązki wyznawców, psalmista wyznaje: „Ojcem dla sierot i wdów opiekunem jest Bóg w swym świętym mieszkaniu” (Ps 68,6). Okazywanie łaskawości wyrażające się w dawaniu jałmużny stanowi istotny przejaw naśladowania Boga w Jego dobroci. W Księdze Syracha pojawia się wskazanie: „Bądź dla biednego łaskawy i nie daj mu długo czekać na jałmużnę” (Syr 29,8).
 
Wśród pouczeń Tobiasza skierowanych do syna znalazły się słowa: „Nie odwracaj twarzy od żadnego biedaka, a nie odwróci się od ciebie oblicze Boga” (Tb 4,7). Jałmużna nie dokonuje się wyłącznie między tym, który ją daje, oraz tym, który ją otrzymuje, lecz obejmuje również „Trzeciego”, to jest Boga, który widzi i nagradza okazywaną łaskawość. Jego nagroda nie ogranicza się i nie sprowadza do doczesności, lecz jest ukierunkowana ku wieczności. Dlatego obowiązek jałmużny dotyczy w gruncie rzeczy każdego człowieka, także tych, którzy są biedni. W Księdze Tobiasza czytamy: „Z tego, co masz, według twej zasobności dawaj jałmużnę! Będziesz miał mało – daj mniej, ale nie wzbraniaj się dawać jałmużny nawet z małego! Tak zaskarbisz sobie wielkie dobra na dzień potrzeby, ponieważ jałmużna wybawia od śmierci i nie pozwala wejść do ciemności” (Tb 4,8-10).
 
Jałmużna pomnaża obecność i owoce dobroci, przez co zbliża ludzi do siebie nawzajem oraz do Boga. Jej wartość jest porównywalna z wartością modlitwy i składaniem ofiar. Tobiasz pouczał syna: „Jałmużna bowiem jest wspaniałym darem dla tych, którzy ją dają przed obliczem Najwyższego!” (To 4,11). Praktykując jałmużnę, otrzymujemy znacznie więcej, niż dajemy. Materialny datek jest zatem sposobnością do wzbogacenia się w dobra duchowe. W kolejnych pouczeniach syna Tobiasz mówił: „Lepiej jest dawać jałmużnę aniżeli gromadzić złoto. Jałmużna uwalnia od śmierci i oczyszcza z wszelkiego grzechu. Ci, którzy dają jałmużnę, nasycą się życiem” (Tb 12,8-9).
 
„Jałmużna człowieka jest u Boga jak pieczęć” (Syr 17,22)
 
Wiele zachęt do dawania jałmużny zawiera Księga Syracha. Otwiera je zdanie: „Woda gasi płonący ogień, a jałmużna gładzi grzechy” (Syr 3,30). Gorliwość w czynieniu jałmużny ma wiele wspólnego z modlitwą: „Niech nie zabraknie ufności w twej modlitwie i nie zaniedbuj czynić jałmużny” (7,10). Nie chodzi zatem o jednorazowy przypływ emocji czy odruch litości, ale o trwałą postawę motywowaną zaufaniem Bogu i respektowaniem Jego świętej woli. Bóg zna wnętrza czyniących jałmużnę i ma na nich wzgląd: „Jałmużna człowieka jest u Boga jak pieczęć” (17,22). Naturę i skutki jałmużny ukazuje zestawienie z łaskawością: „Łaskawość jest jak raj wśród błogosławieństw, a jałmużna trwa na wieki” (40,17).
 
Jak starotestamentowy Izrael tak również Kościół od początku zna i ceni jałmużnę. Z Dziejów Apostolskich wiemy, że stanowiła integralny składnik życia i działalności Kościoła jerozolimskiego, kontynuując tradycję, o której mowa w Starym Testamencie (Dz 6,1). Za dawanie jałmużny są chwaleni poszczególni wyznawcy Chrystusa, a mianowicie kobieta imieniem Tabita (9,36), a także pogański setnik Korneliusz (10,2.4.31), którego hojność nie pozostała bez nagrody. Wiemy także o przeprowadzaniu zbiórek na rzecz chrześcijan w Jerozolimie wśród współbraci w Antiochii nad Orontesem (11,30) oraz we wspólnotach w Azji Mniejszej i Grecji założonych przez św. Pawła (24,17). Jednak ceniąc i czyniąc jałmużnę, Paweł ustawiał ją we właściwej perspektywie, czyli w kontekście miłości: „Gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, a miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże” (1Kor 13,3).
 
W programowym Kazaniu na Górze zawarł Jezus konkretne wskazania odnośnie do czynienia jałmużny: „Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie” (Mt 6,2-4). Wartość jałmużny zależy przede wszystkim od szczerego usposobienia miłości do Boga, która znajduje wyraz w miłości do człowieka. Dobrze pojęta i realizowana jałmużna sprawia, że człowiek „nie szuka swego” (1Kor 13,5), lecz oddaje się, jak Jezus Chrystus, na ofiarną służbę innym.
 
W Nowym Testamencie jałmużna zyskuje wymiar chrystologiczny, a nawet chrystocentryczny. Skoro w Chrystusie najpełniej objawiła się miłość Boga, „który będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2Kor 8,9), to ufne naśladowanie Chrystusa polega na umiejętności rezygnacji z części tego, co posiadamy i co się nam słusznie należy, na korzyść braci i sióstr w potrzebie. Jak Chrystus uniżył samego siebie, tak również Jego wyznawcy powinni być gotowi do wyrzeczeń i ograniczeń oraz dobroczynności motywowanej pragnieniem naśladowania Chrystusa.

ks. Waldemar Chrostowski