DRUKUJ
 
Marcin Gąsiorek
Praca dla Bożej chwały
Gazeta Świecka
 



Może rozboleć głowa

Kiedy zaczynasz widzieć, ile naleciałości niebożego podejścia do pracy jest w Twoim życiu, może rozboleć cię głowa, ale jest to przecież najlepsze miejsce, od którego można zacząć odnawianie "wszystkich rzeczy", o którym mówi nam Biblia. Praca zawodowa nie jest bogiem, jest tylko narzędziem do oddawania chwały Bogu, a chwała ta niesie ze sobą wiele błogosławieństw, tak w naszym życiu, jak i w życiu ludzi z naszego otoczenia.

Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi (Kol 3,23).

Większość ludzi poświęca w życiu co najmniej 8 godzin dziennie na pracę, co daje 40 godzin w tygodniu, 1920 godzin w roku, a to z kolei daje minimalnie około 70000 godzin w ciągu całego życia. Znaczną część tego czasu spędzamy w braku zadowolenia, niezdecydowaniu, narzekaniu i poczuciu niechęci do tego, co robimy.

Czy to jest normalne dla wszystkich Polaków? Czy to jest normalne dla wszystkich ludzi na świecie? Czy to jest normalne dla Boga?

Praca dla korzyści człowieka

Czy uważasz, że konieczność pracy jest konsekwencją grzechu?
Księga Rodzaju mówi nam, że Bóg zlecił człowiekowi pracę, zanim na świecie pojawił się grzech. Pierwszą rzeczą, jaką Bóg uczynił z Adamem w wolnym od grzechu Edenie było zlecenie mu pracy do wykonania, a więc Boży cel dla pracy jest większy niż może nam się nawet wydawać.

Praca została stworzona dla korzyści człowieka. Wielu ludzi uważa, że praca jest przekleństwem, konsekwencją grzechu, lecz Pismo Święte przedstawia zupełnie inny obraz. Praca została stworzona dla naszej korzyści, oczywiście po upadku człowieka stała się ona znacznie cięższa, ale jej celem nadal jest przynoszenie nam korzyści.

Praca rozwija nas na wiele sposobów, ale i przynosi nam wiele innych korzyści, dlatego Bóg ogłosił w Księdze Wyjścia 34,21: sześć dni pracować będziesz. Ponieważ praca jest korzystna dla człowieka, biblijny autor może dawać adresatom listu (więc i nam) bardzo praktyczną radę w tym względzie: kto nie chce pracować, niech też nie je! (2Tes 3,10). (Oczywiście ten fragment odnosi się do tych, którzy choć mają taką możliwość, nie chcą pracować).

Praca rozwija nas pod wieloma względami i nadaje znaczenie naszemu życiu, gdy dzięki swym wysiłkom możemy uczynić coś dobrego dla innych. Praca rozwija nasze umiejętności, wiedzę, doświadczenie, umiejętność osądu sytuacji, nasz charakter oraz wytrwałość w wykonywaniu zadań, a także cierpliwość w postępowaniu z ludźmi. Jednak ponad wszystko celem pracy jest oddawanie chwały Bogu.

Ku odnowieniu pracy...

Wyobraź sobie, że pewnego dnia przychodzi do ciebie Chrystus i mówi ci: "odbuduj mój dom". Gdybyś był św. Franciszkiem, od razu zabrałbyś się do pracy, modląc się najpierw i słuchając, w jaki sposób Bóg chce, abyś to zrobił. Ale nawet jeśli nie jesteś św. Franciszkiem, takie spotkanie wywarłoby na Tobie ogromne wrażenie i znalazłbyś w sobie motywację, aby podjąć takie wezwanie.

Biblia mówi nam, że niebo musi zatrzymać [Jezusa] aż do czasu odnowienia wszystkich rzeczy (Dz 3,20).

Jedną z najważniejszych rzeczy, którą wykonujemy i która poza snem zajmuje największą ilość naszego czasu, jest właśnie praca. I ona wymaga także odnowienia. Jak myślisz, w jaki sposób Jezus odbudowuje przez swojego Ducha "pracę" w każdym, który chce Go słuchać? Otóż wzór jest jeden, czyli ten, który powstał od założenia świata w Ogrodzie Eden: aby wielbić Boga, aby pracować dla jedynego pracodawcy, z Nim w tej pracy współpracować, Jego słuchać, i radować się tym zajęciem.

Jeśli kiedykolwiek miałeś okazję uczestniczyć w spotkaniu modlitewnym i uwielbiałeś Jezusa – przy śpiewie, oklaskach, radości, tańcu, łzach – wiesz, co to znaczy uwielbiać Pana i wiesz, co się wtedy czuje, jak bardzo miłość wypełnia całe wnętrze człowieka. A teraz wyobraź sobie, że takie same doświadczenia towarzyszą twojej pracy zawodowej...

Ale aby tak się stało, Jezus musi odnowić w twoim sercu oraz w twoim życiu przez swojego Ducha wszystkie aspekty dotyczące pracy.

Oddawanie Bogu chwały

Ja rozpocząłem taką współpracę jakiś czas temu i wiem, że nie jest to łatwe zajęcie. Wszystko, co do tej pory myślałem na temat pracy, jest nieustannie doświadczane i przemieniane. Wszystkie uprzedzenia, przekonania, które wyznaczały moje podejście, stają się coraz jaśniejsze.

Kiedy zaczynasz widzieć, ile naleciałości niebożego podejścia do pracy jest w Twoim życiu, może rozboleć cię głowa, ale jest to przecież najlepsze miejsce, od którego można zacząć odnawianie "wszystkich rzeczy", o którym mówi nam Biblia. Praca zawodowa nie jest bogiem, jest tylko narzędziem do oddawania chwały Bogu, a chwała ta niesie ze sobą wiele błogosławieństw, tak w naszym życiu, jak i w życiu ludzi z naszego otoczenia.

Kiedy ja zacząłem próbować myśleć o pracy jako oddawaniu chwały Bogu, było to dla mnie dziwne doświadczenie, jednak już po pewnym czasie ogarnęła mnie radość na myśl o tym, że już nie modlę się godzinę na dobę, ale całe 9 godzin dziennie!

Po pewnym czasie zauważyłem też, jak luźno praca zawodowa jest związana z naszym wynagrodzeniem. Kiedy zaczyna się traktować pracę jako oddawanie chwały Bogu, wynagrodzenie nie zawsze będzie silnie związane z tym, co się robi, ponieważ od początku istnienia świata celem pracy wcale nie było wynagrodzenie. I dalej nie jest, nawet jeśli bardzo mocno wierzymy, że jest inaczej.

Marcin Gąsiorek