DRUKUJ
 
Wielki Czwartek: Kapłaństwo to miłość i służba
 


W Wielki Czwartek Kościół rozpoczyna Święte Triduum Paschalne – celebrację tajemnicy Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. To właśnie w Wielki Czwartek wspominamy pamiątkę ustanowienia Eucharystii i sakramentu kapłaństwa. W tym dniu swoje szczególne święto przeżywają kapłani. 
 
Mszy św. Wieczerzy Pańskiej z obrzędem obmycia nóg i przeniesieniem Najświętszego Sakramentu do Ołtarza Wystawienia przewodniczył o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów. 
 
O godz. 19.00 w jasnogórskiej bazylice wokół ołtarza zgromadzili się ojcowie paulini, oraz osoby konsekrowane, licznie zgromadzeni Częstochowianie i pielgrzymi. Podczas Mszy św. generał Zakonu Paulinów, naśladując gest Jezusa Chrystusa z Wieczernika, dokonał obrzędu umycia nóg 12 mężczyznom.
 
„Dziękujemy Bogu za dar Najświętszej Eucharystii, za to, że każdego dnia mamy możliwość przyjmowania Boga, żywego i prawdziwego do naszego serca, za to, że my kapłani każdego dnia możemy sprawować Najświętszą Eucharystię, za to, że wszyscy możemy adorować rzeczywiście obecnego Pana pośród nas. Niech Eucharystia będzie naszym codziennym pokarmem” – powiedział rozpoczynając Mszę św. o. Arnold Chrapkowski. 
 
Hymn „Chwała na wysokości” w tym dniu brzmi wyjątkowo uroczyście. Zabrzmiały wszystkie jasnogórskie dzwony i dzwonki. Od tej chwili Liturgia Wielkiego Czwartku i Wielkiego Piątku, aż do Wigilii Paschalnej, celebrowana jest w ciszy, ze śpiewem bez udziału organów. 
 
„’Ja jestem z wami, przez wszystkie dni aż do skończenia świata’ – to misterium Eucharystii, żywej obecności Boga pośród nas. Miłość, nierozerwalnie związana jest z obecnością przekonuje nas Chrystus, który w Eucharystii pozostaje obecny aż do końca świata. Kochać to być obecnym, to właśnie dlatego Jezus pozostał z nami w Eucharystii, bo nas umiłował – mówił w homilii o. Chrapkowski – Z miłości do nas oddał swoje Ciało i przelał swoją Krew pozostając z nami pod postaciami chleba i wina. Każda Msza św. jest uobecnieniem faktu, że Chrystus do końca nas umiłował, każda Komunia Święta to niejako duchowe przytulenie do Chrystusa, który umacnia naszą wiarę i nadzieję, i dzięki temu możemy trwać w przyjaźni z Bogiem”. 
 
Kaznodzieja wskazał, że Eucharystia to „szkoła miłości Boga i człowieka”. „Na końcu każdej Mszy zostajemy posłani przez Jezusa, by kochać Boga nade wszystko, a ludzi tak ofiarnie i wiernie, jak On nas pierwszy umiłował – podkreślił o. generał – Jezus posyła nas najpierw do naszych bliskich, do rodziców, dzieci, rodzeństwa, krewnych, przyjaciół, do współbraci, jeśli ich prawdzie kochamy, to jesteśmy obecni w ich życiu. Tam, gdzie brak obecności, tam trudno mówić o miłości, bo być obecnym to przecież o wiele więcej znaczy tylko być. Miłość wymaga zaangażowania, poświęcenia czasu, sił, czasem zdrowia”. 
 
Nawiązując do sakramentu kapłaństwa o. Arnold Chrapkowski powiedział: „Jako kapłan mam być dla świata, dla każdego człowieka czytelną Ewangelią. Mam dawać ludziom chleb słowa, chleb, który daje im sens, dzięki któremu człowiek żyje w nie mniejszym stopniu niż chlebem ziemskim. Mam być Ewangelistą, ale on może głosić tylko to, co usłyszał i jeżeli usłyszał. Kapłan nie jest po to, by zadbać o siebie, osiągnąć jak najwyższą pozycję, zyskać przywileje, lecz by nieść ogień Chrystusa współczesnemu światu pomimo przeciwności”. 
 
„Wieczernik to również przykazanie miłości, służba w miłości drugiemu człowiekowi. To, co wówczas wydarzyło się w Wieczerniku, było może najbardziej spektakularne, i chyba również dzisiaj tak to odbieramy. Gdyby Jezus dziś fizycznie umył nogi człowiekowi, ileż byłoby zdziwienia i komentarzy – stwierdził kaznodzieja – Nie możemy jednak w żaden sposób tego bogatego znaku postrzegać tylko w kategorii widowiska. Prosty, bardzo wymowny gest, a wzbudził tyle emocji i wątpliwości. I my możemy ten gest Bożej miłości odrzucić, możemy go nie zrozumieć i tak jak Piotr wołać: ‘nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał’. Jednak na te piotrowe słowa Jezus odpowiada: ‘jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną’, a więc: ‘jeżeli nie pozwolisz, żebym ci posłużył, nie będziesz miał udziału ze Mną’. Drodzy bracia i siostry, jeżeli służę człowiekowi, to uczestniczę w życiu Jezusa, w Jego świętości, w Jego apostolstwie”. 
 
Po Komunii św. Najświętszy Sakrament został przeniesiony do Kaplicy św. Pawła I Pustelnika, gdzie przygotowano Ołtarz Wystawienia, czyli „ciemnicę”. Adoracja w miejscu, które upamiętnia uwięzienie Jezusa i noc przed Męką, trwała dla wiernych do godz. 22.00. 
 
Oprawę muzyczną przygotował Chór Chłopięco-Męski „Pueri Claromontani” pod dyr. Jarosława Jasiury. 
 
 
Rano w bazylice odśpiewana została Liturgia Godzin