DRUKUJ
 
Świadek cudu
 


W 35. rocznicę zamachu na Ojca Świętego Jana Pawła II, ks. kard. Stanisław Dziwisz podzielił się wspomnieniami z tego wydarzenia.
 
W przeddzień rocznicy, podczas spotkania z dziennikarzami, ks. kardynał Dziwisz zaznaczył, że dzień 13 maja jest dla niego wyjątkowy, ponieważ był świadkiem wydarzenia, które wstrząsnęło całym światem. – Właściwie świat się trzykrotnie zatrzymał – mówił kardynał wspominając trzy wydarzenia: wybór kard. Karola Wojtyły na  Ojca Świętego, zamach na Placu Świętego Piotra oraz śmierć Jana Pawła II.
 
- Bardzo dobrze pamiętam ten dzień, 13 maja, to była środa – mówił kardynał, który był wówczas sekretarzem Jana Pawła II – słyszałem tylko dwa strzały, później myślałem tylko o tym by jak najszybciej zawieźć Ojca Świętego do szpitala. W czasie drogi Ojciec Święty był przytomny i już wtedy, nie wiedząc kto strzelał, wybaczył. Słyszałem jak mówił „ofiaruję to wszystko za Kościół, za ludzkość, i jemu przebaczam” – wspominał.
 
Kardynał wyraził wdzięczność lekarzom kliniki Gemelli, szczególnie profesorowi Crucitti, prowadzącemu operację, podczas której były bardzo trudne momenty. - Trzeba było również Ojca Świętego zaopatrzyć w sakramenty, namaszczenia chorych. Ledwo odczuwalne bicie serca, spadające ciśnienie. Były trudne momenty, ale każdy robił wszystko, by papieża uratować – mówił.
 
Kardynał wspomniał również wizytę papieża w więzieniu i spotkanie z Ali Agcą.
 
- Byłem tam. Co prawda nie zbyt blisko, ale byłem w sali i mogłem słyszeć całą rozmowę. Ojciec Święty pojechał tam wtedy jako do brata, by w Roku Jubileuszowym okazać mu swoje przebaczenie i życzliwość. Absolutnie nie słyszałem słowa proszę o wybaczenie, przepraszam, ze strony Ali Agcy, natomiast słyszałem, że był bardzo zainteresowany trzecią tajemnicą fatimską. Nawet wtedy myślałem, że może u niego ważne było to, że zrobił dobrą robotę, bo rzeczywiście strzały były na śmierć. Papież cudem został uratowany i nieraz mówił, że ma drugie życie – wspominał kardynał Dziwisz.
 
- Tych faktów nie da się zapomnieć, historia je zapisała - zaznaczył ks. kardynał. Wspomniał również, że skutkiem tego wydarzenia stało się ożywienie kultu Matki Bożej Fatimskiej.
 
Materialnymi znakami zamachu są kula, którą Jan Paweł II umieścił w koronie Matki Bożej w Fatimie, sutanna Ojca Świętego znajdująca się obecnie w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie oraz pas znajdujący się na Jasnej Górze.
 
 
Zofia Świerczyńska