DRUKUJ
 
Agnieszka Kozak
Dojrzałość lidera warunkiem jego wiarygodności
Kwartalnik Homo Dei
 


Często podczas pracy indywidualnej, którą prowadzę, ludzie mówią:
 
„Wolałbym tego nie wiedzieć, teraz muszę coś z tym zrobić”.
 
„Samopoznanie bardzo boli” – powiedziała ostatnio moja studentka, która zafascynowana procesem dokonywania wglądu w siebie odkrywała czasami trudną prawdę o sobie samej.
 
• Ludzie nie chcą też brać odpowiedzialności za siebie i innych. Im bardziej jesteśmy szczerzy, tym częściej odkrywamy obszary, w których mog­libyśmy coś zmienić, porzucić coś znanego i rutynowego, zacząć robić coś bardziej satysfakcjonującego, ale jednak nowego i ryzykownego. Obserwuję często, że ludzie, prosząc o szczerą informację zwrotną, ukrywają pod tą prośbą potrzebę „potwierdź mi, że wszystko robię dobrze i że nie muszę się zmienić”. Ale być może ta potrzeba nie zostanie zaspokojona, co oczywiście nie spotka się z entuzjazmem proszącego…
 
• Współczesna kultura jest nastawiona na promowanie pewnych ról i fasad, za którymi można się schować i które zdają się gwarantować bezpieczeństwo. Można mówić o istnieniu pewnych norm społecznych, które wręcz zabraniają prawdziwego, a więc intymnego uzewnętrzniania się. W kulturze nastawionej na rywalizację istnieje zatem obawa, że ujawnienie siebie (swoich emocji czy potrzeb) może być uznane za przyznanie się do słabości.

Konieczność dojrzałości
 
Patrząc czasami na niektórych liderów różnych ruchów katolickich, mam wrażenie, że posługując, leczą swoje kompleksy, co de facto jest leczeniem pozornym. Rzeczywiste leczenie kompleksów wymaga rzetelnej pracy nad sobą, i to przede wszystkim od nich się jej wymaga! Wielu z tych ludzi brakuje adekwatnego poczucia własnej wartości. Tu nasuwa się pytanie: jak wygląda dzisiaj formacja liderów w diecezjach? Jakie programy im oferujemy? Gdzie jest przestrzeń na szczerą i uczciwą informację zwrotną?
 
Jak wiadomo, nowa ewangelizacja ma na celu m.in. przyciąganie do Kościoła tych, którzy z niego odeszli, co wymaga, byśmy mieli do zaproponowania coś, co będzie dla ludzi pociągające, za czym tęsknią, co spowoduje, że na nowo uwierzą, iż warto być z Chrystusem. W formacji liderów stawiamy na dojrzałość.
 
Wydaje mi się, że trudno zachwycić kogoś Chrystusem, samemu nie będąc osobą, która zachwyca tym, kim jest i jak żyje. Patrząc na nas, ludzi Kościoła, ci, którzy odeszli, powinni zadawać sobie pytania: Co oni mają takiego, że są tak szczęśliwi i pogodzeni ze sobą? Co zyskałbym, wracając do Kościoła? Co spotkanie z tymi ludźmi może wnieść w moje życie?
 
Dojrzały człowiek włada aktywnie otoczeniem, w którym się znajduje, ma spójną osobowość oraz jest zdolny prawidłowo postrzegać siebie i świat. Taka osoba to lider, ktoś, kto daje poczucie bezpieczeństwa tym, których prowadzi: przewidywalny, pewny siebie, swoich możliwości oraz ograniczeń, podejmujący działania, które skutecznie realizuje. Jak zatem rozwijać dojrzałą osobowość? Po czym poznam, że ją osiągnąłem? Jak demaskować braki wynikające z niedojrzałych obszarów?
 
Osiągnięcie dojrzałej osobowości jest procesem wymagającym od człowieka ciągłej pracy i wysiłku w kształtowaniu zarówno odpowiedniego, adekwatnego obrazu siebie, jak i obrazu otoczenia, w tym realnego postrzegania świata i ludzi wokół. Warto podjąć ten wysiłek, gdyż ten proces owocuje dobrymi kontaktami z samym sobą, a także z innymi ludźmi. Dojrzewając, lider wzmacnia dodatkowo te cechy i zachowania, które przejawiane każdego dnia wpływają pozytywnie na rozwój ludzi mu powierzonych.
 
Kryteria dojrzałości
 
Allport podaje sześć kryteriów zdrowej, dojrzałej osobowości [2]. Każdy czynnik jest charakteryzowany przez pewne zachowania, jakie przejawia dojrzała osoba. Kryteria te nie biorą pod uwagę wieku biologicznego, a tylko dojrzałość psychiczną.
 
Poszerzanie zasięgu „ja”. Według Allporta kryterium dojrzałości jest ciekawość świata, dzięki czemu stale poszerzane są horyzonty wiedzy i doświadczenia. Taka osoba jest otwarta na nowe doświadczenia i pomysły, przedyskutowuje problemy z innymi, umie przyjąć ich punkt widzenia, wciela w życie nie tylko swoje idee. Żyje, po prostu żyje, korzystając z możliwości, jakie daje świat! Brak dojrzałości w tym obszarze powoduje przekonanie, że wiedza i doświadczenie lidera kierują go z góry do najlepszych rozwiązań; taka osoba nie czuje potrzeby uczenia się od innych i jest skłonna do bronienia swoich pomysłów za wszelką cenę.
 
Poszerzając zasięg „ja”, osoba określa i realizuje cele przekraczające zaspokajanie podstawowych potrzeb. Wierzy w cel i w obliczu trudności nie traci nadziei jego osiągnięcia. Skupia się na nim, a nie na sobie, nie patrzy na to, jakie profity staną się jej udziałem. Ważne jest działanie, które powoduje rozwój. Angażuje się w życie społeczne, zachowując jednocześnie poczucie własnej odrębności od świata i innych ludzi.
 
Dojrzały lider może więc oderwać się od teraźniejszości i tworzyć dalekosiężne plany, formułować cele, przewidywać i oceniać przyszłe zdarzenia, a przez to mądrze i świadomie zarządzać sobą. Lider może i powinien mieć marzenia! Nie ma nic złego w tym, że chce się być szczęśliwym i że się to realizuje! Miernota zbyt długo była akceptowana i akcentowana w Kościele – czas z tym skończyć i zacząć żyć, oddychając pełną piersią!
 
Serdeczne kontakty z ludźmi. Relacje dojrzałego lidera nie opierają się na okazywaniu władzy ani uzależnianiu innych od siebie, na podporządkowywaniu ich sobie czy nieustannym pouczaniu, jak mają żyć. W relacjach pozostawia on innym wolność i szanuje ich odmienność, przez co pozwala im realizować ich własną drogę życia. Przejawem dojrzałości jest więc zdolność do wchodzenia w bliskie kontakty oparte na ciepłych relacjach, wrażliwości na innych, akceptacji, rozumieniu, tolerancji wobec cudzych słabości i braków.
 
Osoba dojrzała jest zainteresowana innymi ludźmi (czyli bardziej słucha, niż mówi), zdobywa umiejętność traktowania wszystkich jako wartościowych i wyjątkowych (budując w nich przez to poczucie wartości). Ludzie powinni być dla lidera ciekawymi światami, które warto poznać dla samej przyjemności przebywania z nimi.
 
Ostatni przejaw zachowania z zakresu tego kryterium to troska o dobro drugiego człowieka, jego rozwój zgodny z wyznawanym systemem wartości, przy jednoczesnym akceptowaniu odmiennego niż własny (tj. lidera) sposobu jego myślenia czy postępowania.
 
 
strona: 1 2 3