DRUKUJ
 
Do Maryi przyjechaliśmy na rowerach z Siedlec
 


4. Pielgrzymka Rowerowa firmy Strus z Siedlec dotarła w sobotę, 27 sierpnia wieczorem na Jasną Gorę. 
 
„W tym roku obchodzimy jubileusz 25-lecia istnienia naszej firmy, i zawsze czuję nieodpartą potrzebę tutaj przyjechać, a tym bardziej na rowerze - mówi Konstanty Strus, właściciel firmy budowlanej z Siedlec - Jest to już nasza 4. rowerowa pielgrzymka na Jasną Górę firmy Strus. Dzięki Matce Bożej wszystko się udaje. Chcę Jej podziękować”. 
 
W pielgrzymce z Siedlec na Jasną Górę przyjechało 8 osób, reprezentujących rodzinną firmę Strus z Siedlec, wśród nich pięciu rodzonych braci: Konstanty, właściciel firmy i jego czterej bracia: Tomasz, Jerzy, Mariusz i Paweł. 
 
„Przede wszystkim satysfakcja z pokonanego trudu. Przez 3 dni pielgrzymowaliśmy, przebyliśmy ok. 370 km. Dzisiejszy dzień był najtrudniejszy, bardzo upał nam doskwierał, po drodze mieliśmy kilka awarii, dętek. Myślę, że dotarcie tutaj to jest wielka satysfakcja i cieszę się, że przybyliśmy w takim gronie, w wyznaczonym czasie. I teraz pójdziemy na Apel Jasnogórski, polecimy wszystkie sprawy naszej firmy, każdy indywidualne sprawy, i nasze rodziny” - mówi właściciel firmy. 
 
„Pielgrzymka jest połączona ze zwiedzaniem kościołów, zabytków, często zatrzymywaliśmy się podziwiając krajobraz. Co roku to obserwuję, że Polska jest coraz piękniejsza. Są zadbane gospodarstwa, ludzie uśmiechnięci, mile nas wszędzie powitano. Myślę, że doświadczenie trudu takiej pielgrzymki jest co roku piękniejsze, i na pewno będziemy co rok tu wracać” - podkreśla Konstanty Strus. 
 
„Chcę zachęcić do aktywnego trybu życia i do polecenia Matce Bożej wszystkich swoich spraw zawodowych i osobistych. Bo Ona zawsze pomaga. Ja czuję Jej opiekę cały czas. Moja córka szczęśliwie urodziła się 30 lat temu, gdzie lekarze nie dawali szans, a prośba przed obrazem Matki Bożej, taka gorąca, męska sprawiła, że Maryja pozwoliła na życie mojej córki” - mówi p. Konstanty. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com