Modlitwy pełna zaangażowania
Nikt nie powiedział, że nasza modlitwa ma być obdarta z emocji. Poszanowanie Boga wszechmogącego nie oznacza, że nie możemy przed nim otworzyć serca i wylać naszą radość, smutek, żal, czy nawet postawić Mu trudne pytania w czasie cierpienia… Modlitwa Hioba daleka jest od przysłowiowego "paciorka"!
Wzywasz, bym się z Tobą sądził (Hi 14,3b) Hiob żali się Bogu, pyta, szuka, rozważa i próbuje zrozumieć, jaki jest Boży plan i gdzie tkwi sens tego, co go dotknęło. Pan oczekuje od człowieka modlitwy pełnej zaangażowania! W dialogu, w którym jednej ze stron nie bardzo zależy na tym, co się mówi i o czym się rozmawia nie będzie iskry zrozumienia. Nudnego bełkotu nikt nie chce słuchać!
Stąd przykład za przykładem, na kartach Pisma Świętego, ludzi, którzy modlili się "na serio" – zaangażowani w dialog z Bogiem!
Pamiętasz, jak Jakub walczył z aniołem Bożym?
Nie puszczę cię, aż mi pobłogosławisz (Rdz 32,27b).
Czy to nie była modlitwa? Oczywiście, że była i zobaczcie, jaka skuteczna! Warto więc próbować ożywiać swój dialog z Bogiem – może nawet obudzić się z duchowego marazmu i zacząć rozmawiać z Nim o tym, co naprawdę w moim życiu jest ważne. Odstawić na bok paciorek i wziąć przykład z Hioba?!
Tylko dla odważnych!
Adam Piekarzewski SDB