DRUKUJ
 
ks. Zbigniew Kapłański
Odpoczynek i radość
Droga
 


O czym mówimy?

Czym są odpoczynek i radość? Chyba należą do tych pojęć, które są oczywiste dopóty, dopóki nie musimy ich dokładnie zdefiniować. Dzieje się tak z kilku powodów: po pierwsze każdy jest trochę inny, po drugie pochodzimy z różnych środowisk, z różnych kultur, mamy inne przyzwyczajenia, upodobania, pasje. Po trzecie każdy ma inną historię swojego życia, inne okoliczności, w których się teraz znajduje, inne warunki.

Słownikowo odpoczynek jest czynnością, która przywraca człowiekowi siły, odnawia możliwość tworzenia (nazywanego często pracą).

Wspólnym dla wszystkich definicji rodzajem odpoczynku (jako jednego z siedmiu potrzeb fizjologicznych) jest sen. To najlepsza regeneracja sił. Jeśli postawimy sen na pierwszym miejscu, to na drugim zauważymy wielką różnorodność, choćby ze względu na zapotrzebowanie człowieka: czasem potrzebujemy położyć się i uspokoić zmęczone ciało, czasem znużeni monotonną czynnością powinniśmy zmienić rodzaj aktywności, odpoczywamy przez kontakt z przyrodą i przez rozwijanie zainteresowań, spełnianie pasji. Czasem nie wystarczy jeden rodzaj odpoczynku, czasem potrzebna jest chwila, a kiedy indziej dłuższy okres czasu.

Dobrze wiemy, że są takie rodzaje odpoczynku, po których... trzeba odpocząć. Choćby wysiłek związany z realizacją ulubionych czynności (gra w piłkę, wspinaczka, a może intensywny udział w grze wymagającej wielkiego skupienia, intelektualnego wysiłku).

Nieporządki i błędu w myśleniu

Porządkując ten temat, musimy dodać, że i w tym zakresie pojawiają się różne formy nieporządku i błędu w myśleniu, Szatan działa również w tym względzie - niektórzy ludzie wprowadzeni przez niego w błąd, nazywają odpoczynkiem coś, co rozbija, wprowadza lęk, powoduje niemożność normalnych kontaktów międzyludzkich i jakiejkolwiek pracy. Na czym polegają podstępy Szatana? Skrajności albo wręcz zło początkowo podstępnie pokazane. Telewizja czy dyskoteka same w sobie nie są złe. Ale gdy jest tego za wiele? Bez opanowania? Za głośno? Potem człowiek jest rozbity, ogłuszony albo ogłupiały. Zło zaś bywa ukazane jako zaspokojenie ciekawości, rozładowanie napięcia, poznanie czegoś nowego... A potem w sercu pojawia się niesmak wobec samego siebie, jakieś potrzeby nienaturalnie rozbudzone, wyrzuty sumienia, które niszczą człowieka. Nie o Szatanie jednak mamy mówić...

Radość też jest formą "ładowania naszych akumulatorów". Może, choć nie musi być połączona z odpoczynkiem. Radość nie jest tym samym co przyjemność czy zaspokojenie (pragnienia, głodu itp.). Jest to stan ducha bardziej związany z wypełnianiem sensu życia, z przekraczaniem siebie, ofiarowywaniem dobra. Nie można zapomnieć, że radość jest "zapowiedzią zbawienia".

Odpoczynek jest obowiązkiem wynikającym z faktu, że człowiek jest istotą cielesną, a radość zarówno obietnicą, jak i celem naszego życia (jesteśmy stworzeni do radości u boku Stwórcy).

"Dżołk" pisarzy biblijnych czy samego Stwórcy?

Na samym początku Pisma Świętego czytamy, że gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym trudzie, jaki podjął (Rdz 2, 2). Bóg się zmęczył? Czy pisarz biblijny się nieco rozpędził w swej relacji? No właśnie, to nie jest relacja, tylko dzieje zbawienia. Autor - człowiek nie pisze reportażu, nie próbuje skonstruować sprawozdania, tylko pisze to, co jest potrzebne człowiekowi w jego codzienności. Pisałem już tu kiedyś o antropomorfizmach, czyli "pisaniu po ludzku" o Panu Bogu (antropomorfizmem jest również przypisywanie zwierzętom, roślinom, a nawet przedmiotom cech ludzkich, np. gdy kamień "rozmawia" z drzewem). Precyzyjnie mówiąc, Bogu, jako Duchowi czystemu odpoczynek nie jest potrzebny, to literackie wskazanie dla człowieka, który chce naśladować Boga.

Ale jest w Biblii bardzo wiele fragmentów, w których bezpośrednio mowa jest o ludzkim wypoczynku, choćby w Psalmach, na przykład:

Cieszy się moje serce i dusza raduje, a ciało moje będzie spoczywać z ufnością...
(Ps 16, 9).

Albo:

Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć (Ps 23, 1-2).

 
strona: 1 2