DRUKUJ
 
rozmowa z Agnieszką Litwą-Janowską
Kiedy nie wiem, kim jestem
List
 


Z jakimi problemami najczęściej przychodzą?

Jednym z pojawiających się najczęściej jest nieumiejętność budowania trwałych związków, pogłębiania ich. Mają również problemy z seksualnością. W ich wspomnieniach wiele jest sytuacji naruszania intymności fizycznej, psychicznej. Oprócz trudności w zaufaniu drugiemu człowiekowi, przeżywają konflikty lojalności względem rodziny, z której pochodzą. Nawet kiedy mają już własne domy, trudno jest im odseparować się od problemów rodziców, rodzeństwa, co przyczynia się do powstawania napięć w nowym związku, który starają się tworzyć. Nie umiejąc oddzielić się od rodziny, stale angażują się w jej sprawy, dzwonią, są w stałym lęku, wypytują o szczegóły, są gotowe pomagać w każdej chwili, oddalając od siebie swoje dorosłe życie. Boją się mieć dzieci, być rodzicami, by nie powtórzyć błędów swoich matek i ojców.

Jakie są formy terapii DDA?

Może być ona prowadzona dwutorowo, tj. indywidualnie albo grupowo. W ośrodku, którym kieruję, zanim osoba zostanie przyjęta, konsultuję ją z lekarzem psychiatrą, by wykluczyć głębsze zaburzenia, rozpoznać, czy nie trzeba rozpocząć leczenia farmakologicznego. Następnie przeprowadza się diagnozę psychologiczną, pod kątem możliwości i kierunków korzystania z psychoterapii.

Zanim zapadnie decyzja o zakwalifikowaniu do psychoterapii, analizowany jest problem, z jakim potencjalny pacjent przychodzi do terapeuty, oraz weryfikuje się motywację zainteresowanego. Zdarza się tak, że na terapię przychodzą osoby, które zostały nakłonione do niej np. przez przełożonego bądź współmałżonka, niemające wewnętrznego przekonania o potrzebie leczenia. Wówczas, jeśli nie uda się odnaleźć wewnętrznego motywu, nie umawiamy się na terapię. Forma psychoterapii, indywidualna lub grupowa, zależy od oferty ośrodka, ale przede wszystkim dopasowywana jest do potrzeb.

Czego pacjenci mogą spodziewać się na terapii?

Zwykle pracujemy w oparciu o historię życia. U DDA, przez działanie wewnętrznych systemów obronnych, dokonuje się tzw. wyparcie złych doświadczeń ze swojej pamięci. Dlatego trzeba podjąć próbę urealnienia problemów, które były zaprzeczane, o których się nie pamięta. Opowiadanie swojej historii w grupie pomaga odzyskiwać pamięć, urzeczywistniać problemy, które często były negowane, marginalizowane. Kiedy ktoś opowiada, że był bity, to kolejnym osobom przypominają się podobne zdarzenia. Gdy pacjent był np. świadkiem współżycia seksualnego rodziców, a wcześniej matka mówiła nienawiści względem ojca oraz, że chce się z nim rozwieść, pojawia się ogromne napięcie, którego źródło w trakcie terapii musi zostać rozpoznane, przepracowane. Opowiadanie o swoich przeżyciach i doświadczeniach, w terapii indywidualnej, czy grupowej, pomaga je porządkować oraz wyrazić uczucia bólu, wstydu, gniewu, nienawiści. Terapeuta w relacji indywidualnej jest lustrem, pomaga zinterpretować i zrozumieć, a potem zintegrować to, co najtrudniejsze, tak by pacjent odnalazł w sobie oparcie i sens własnego życia. W relacjach z terapeutą czy osobami z grupy, pacjent doświadcza nowej jakości budowania więzi i odzyskuje swoją autonomię, dodatkowo odkrywa, że jedno nie stoi w sprzeczności z drugim.

Czy kolejnym etapem jest przebaczenie rodzicom?

Terapia zapoczątkowuje proces wybaczania, który nie może być rozumiany jako zapomnienie ani usprawiedliwienie. DDA kierują się w życiu sztywnymi zasadami, często są bardzo ortodoksyjni w swoich religijnych przekonaniach, dlatego, jeśli usłyszą podczas spowiedzi, że powinny przebaczyć, będą się starać to zrobić, nawet kosztem własnych uczuć. A tego etapu nie można przyspieszyć, przebaczenie musi postępować w swoim własnym tempie. Zanim do niego dojdzie, należy uświadomić sobie krzywdy, które mają być wybaczone.
Terapia jest po to, aby DDA mogły odnaleźć zamrożone gdzieś w sobie poczucie krzywdy, niesprawiedliwości, które nie pozwala normalnie funkcjonować i zapomnieć o przeszłości. Przeprowadzona psychoterapia może uruchomić procesy egzystencjalne, które dostarczą odpowiedzi na pytania o porządek świata, własne wartości, czyli na te kwestie, które bezpośrednio dotykają każdego człowieka.

Czy można przestać być dorosłym dzieckiem alkoholika?

Jest to jak najbardziej możliwe. O tym, co się wydarzyło w dzieciństwie, nie zapomni się nigdy, ale można myśleć o przeszłości jako o obszarze, który rozumiem i integruję w sobie. Jeśli osoba po dwuletniej terapii mówi, że nadal jest DDA, to znaczy, że nie do końca wykorzystała okres leczenia. Osoba po terapii zwykle nie potrzebuje etykiety, nie tworzy sobie podwalin poczucia tożsamości w oparciu o bycie ofiarą systemu rodziny z problemem alkoholowym. Dzięki cechom wyniesionym z domu rodzinnego, determinacji, umiejętności życia w ekstremalnych warunkach oraz wytrzymałości, poznaje w trakcie terapii nowe narzędzia, za pomocą których będzie mogła radzić sobie samodzielnie, i – na co można mieć nadzieję – być bardziej szczęśliwa i spełniona.

 
strona: 1 2 3