DRUKUJ
 
Larry Oney
Boża misja
Szum z Nieba
 


Boże przygotowanie

Czasem nawet nie zauważymy, że jesteśmy do czegoś przez Boga przygotowywani – dostrzeżemy to dopiero później, gdy spojrzymy wstecz. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że Boże przygotowanie może trwać długi czas, albo też wydarzyć się nieoczekiwanie. Jezus spędził trzydzieści lat przygotowując się do misji, która trwała krócej niż trzy lata.
 
Dawid był pasterzem, jako chłopiec przygotowywał się do objęcia tronu nad Izraelem, opiekując się owcami. Nagle w jego życiu pojawił się prorok i wezwał go do podjęcia Bożej misji. Być może mamy teraz zadanie lub pracę, które przypominają wypasanie owiec, być może dla większości ludzi nie jesteśmy widoczni. Jednak jest to czas przygotowania, więc może być dla nas bardzo cenny. Być może wykonujesz pracę, w której nikt cię teraz nie dostrzega, albo która wydaje się mało ważna. Wiedz, że możesz znajdować się właśnie w samym środku swojego Bożego przygotowania do podjęcia misji, do jakiej powołał cię Bóg. Powinniśmy starać się robić wszystko, co Bóg pozwolił nam robić, i to najlepiej, jak potrafimy. Część Bożego przygotowania wymaga naszego świadomego udziału. Musimy przygotować się na przyjęcie Boga poprzez rozprawienie się z naszą przeszłością i grzechami, aby wykonać naszą część pracy w przygotowaniu świętego miejsca, w którym przebywać będzie Pan. Kierując się rozeznaniem we wszystkich rzeczach, będziemy mogli wybierać te działania i aktywności, które przybliżą nas do Boga. Drugim elementem Bożego przygotowania, na jakie powinniśmy być zawsze otwarci, jest to, czego sam Bóg dokonuje w nas. On przygotowuje nas na różne sposoby, byśmy potrafili powiedzieć Mu „tak”. To przygotowanie jest inne dla każdego z nas, ponieważ Bóg każdego z nas postrzega indywidualnie. Bóg cię kocha! Bóg zna ciebie – zna całą głębię twojej istoty. On wie, że możesz potrzebować czegoś, czego nie potrzebuje ktoś inny, i na odwrót.
 
Panie, przenikasz i znasz mnie, Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję. Z daleka przenikasz moje zamysły, widzisz moje działanie i mój spoczynek, i wszystkie moje drogi są Ci znane (Ps 139,1b-3).
 
Oto kilka innych sposobów, na które Bóg przygotowuje nas wszystkich – przygotowuje nasze serca swoją łaską i naszą istotę swoim miłosierdziem. Łaska Boga spływa na każdego, niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy ją przyjmujemy, czy też w nią wątpimy. Miłosierdzie Boga jest widoczne w Jego Synu, Jezusie, w Jego śmierci na Kalwarii i w Jego zmartwychwstaniu. Miłosierdzie Boże widać w darze Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy, a także w wielu wydarzeniach, które po tym nastąpiły. Bóg przygotowuje nas do tego, byśmy usłyszeli to, co potrzebujemy usłyszeć, i zobaczyli to, co potrzebujemy zobaczyć – byśmy byli gotowi na powiedzenie Mu „tak”. Sakramenty chrztu i bierzmowania są kolejnymi sposobami, na które Bóg pomaga nam się przygotować. Bóg przygotowuje każdego z nas także poprzez swoją miłość! Bóg cię kocha. Nie da się tego powiedzieć zbyt mocno. Niektórzy ludzie nigdy nie usłyszeli, że Bóg ich kocha. Albo jeżeli nawet usłyszeli, to nie zawsze w to wierzyli. Prawda jest taka, że Bóg naprawdę kocha ciebie i mnie, i każdego innego człowieka na ziemi. Miłość Boga nie jest jak ludzka miłość – ta bywa warunkowa, uzależniona od ludzkich emocji czy zmiennych nastrojów.
 
Mądrość zaś [zstępująca] z góry jest przede wszystkim czysta, dalej, skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. (Jk 3,17)

Bóg wyznacza zadanie

Miłość Boga jest czysta, a jej natężenie jest niezmienne. Miłość Boga była tak potężna, że dał On swojego jedynego Syna, Jezusa Chrystusa. Tak wielka była miłość Jezusa, że poszedł na krzyż za nasze grzechy i występki. To z miłości Ojca i Syna został nam dany Duch Święty jako trwały znak tej miłości – by prowadzić nas poprzez ten świat do wiecznego życia z Ojcem. Gdy Bóg wyznacza nam zadanie, daje nam także namaszczenie do jego wypełnienia. Chrześcijanie otrzymują chrzest, tak jak sam Jezus. Przed rozpoczęciem swojej Bożej misji na ziemi, Jezus zanurzył się w Jordanie, by przyjąć chrzest z rąk Jana – w ramach swojego przygotowania, ponieważ był w pełni człowiekiem i w pełni Bogiem. Gdy zaś wynurzył się z wód Jordanu, zstąpił na Niego Duch Święty. Dziś chrześcijanie otrzymują chrzest w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Stajemy się częścią Bożej rodziny poprzez chrzest i bierzmowanie. Otrzymujemy Ducha Świętego podczas chrztu i bierzmowania. To dzięki tej Bożej rzeczywistości w nas możemy poprzez Ducha Świętego odkrywać, podejmować i realizować naszą misję na ziemi.
 
Jednym z elementów naszego ogólnego przygotowania do podjęcia Bożej misji jest modlitwa i uwielbienie Boga. Modlitwa jest jednym z najważniejszych aspektów chrześcijańskiego stylu życia. Może ona przyjmować różne formy: błogosławieństwa i adoracji, modlitwy błagalnej, wstawienniczej, dziękczynienia i uwielbienia. Uwielbienie jest kluczowym elementem przygotowywania się do naszej misji. Korzyści i moc, jakie płyną z uwielbienia, mają wiele aspektów:
 
• uwielbienie zmienia atmosferę (gdy uwielbiamy Boga, wpływamy na duchową dynamikę miejsca, w którym się znajdujemy),
• otwiera nas na Boże błogosławieństwo, • jest bronią w walce duchowej,
• burzy twierdze demoniczne w naszym życiu,
• owocuje postawą pokory,
• sprawia, że jesteśmy bardziej wrażliwi na to, co mówi do nas Pan,
• może być momentem przełomu,
• wprowadza nas w rzeczywistość Bożej chwały,
• otwiera nasze serca na wylanie darów Ducha Świętego,
• rozprasza nieprzyjaciół Boga,
• krzyżuje plany nieprzyjaciela,
• uwalnia aromat nieba,
• pomaga nam przyjąć obecność Boga.
 
To Duch Święty uczy wierzących, jak się modlić.
 
Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. (Rz 8,26)
 
Dlaczego modlitwa jest tak ważna?

Musimy trzymać się blisko Boga, a jednym z najlepszych sposobów poznania Jego serca jest modlitwa. Rozpoczynając życie modlitwy, możemy znać tylko modlitwę błagalną – gdy zwracamy się do Boga, prosząc Go o to, czego potrzebujemy lub pragniemy. Jednak w miarę wzrostu, w naszym życiu modlitewnym zaczniemy używać innych form modlitwy, aż wreszcie najczęstszą jej formą stanie się uwielbienie. Nie znaczy to, że przestaniemy przedstawiać Bogu nasze prośby, ale że będziemy woleli Go uwielbiać, ponieważ poznamy Jego hojność wobec nas.
 
W ramach naszego nieustannego przygotowania powinniśmy także regularnie czytać Pismo Święte. Czytanie Pisma Świętego to nie to samo, co studiowanie Słowa Bożego. Czytanie Pisma Świętego pomaga nam zacząć poznawać Boga, Jego zbawczy plan dla nas i Jego wielką miłość ku nam. Gdy czytamy Pismo Święte, możemy to robić tak, jak czytamy każdą inną książkę. Możemy przyjmować informacje, możemy być zaciekawieni, możemy się „wciągnąć” i czytać dłużej, niż zamierzaliśmy. Studiowanie Słowa Bożego natomiast oznacza próbę zrozumienia, czego Pismo Święte uczy nas o sercu i zamysłach Boga, który wchodzi w interakcję ze swoim ludem. Modlitwa Pismem Świętym jest kolejnym kluczowym elementem – dobrą metodą modlitwy z Pismem Świętym jest Lectio Divina (z łac. duchowa lektura Słowa Bożego).
 
Larry Oney
Szum z Nieba nr 145/2017 

Fragmenty książki „Boża misja” Larry’ego Oney, która właśnie ukazała się nakładem Wydawnictwa Mocni w Duchu. Tłumaczyła: Małgorzata Wójcik. Larry Oney był mówcą sesji formacyjnej „Moc uwielbienia” – w hali sportowej w Łodzi, w dniach 10-11 lutego 2018 r.