DRUKUJ
 
W Warszawie modlono się za uchodźców. Kard. Nycz przewodniczył Mszy w kościele na Tamce
 


Kościół obchodził 14 stycznia po raz 104. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. "To okazja do modlitwy za tych, którzy pomagają i tych, którym się pomaga" - mówił w tym dniu kard. Kazimierz Nycz. "To czas, by zastanowić się w jaki sposób odpowiadamy na problem i wyzwania uchodźstwa".
 
Papież każdemu z nas przypomina, że spotkanie z uchodźcą jest dla chrześcijanina okazją do spotkania z Chrystusem. I nie są to jakieś wymagania nadzwyczajne, one wynikają z istoty Ewangelii. Pomagając człowiekowi pomagamy samemu Chrystusowi – mówił w niedzielę 14 stycznia kard. Kazimierz Nycz podczas Mszy św. w kościele św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Warszawie. Przewodniczył on Eucharystii w Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy.
 
Metropolita warszawski nawiązując do odczytanej Ewangelii podkreślił, że Bóg nas powołuje podobnie jak apostołów. – Czasem powołuje do rzeczy na całe życie, czasem powołuje do zadań konkretnych. Zawsze w tym powołaniu trzeba myśleć żeby spotkać Boga całym swoim jestestwem – rozumem, sercem i wolą. I w tym spotkaniu dać odpowiedź taką, która radykalnie zmienia nasze życie – mówił.
 
Kard. Nycz zauważył, że słowa Jezusa z Ewangelii „Chodźcie, a zobaczycie” można odnieść także do dnia, kiedy Kościół obchodzi Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. – Trzeba podjąć działania duchowe, a także działania konkretne, dla których ten dzień został ustanowiony – mówił.
 
Zwrócił uwagę, że w tym roku dzień ten obchodzony jest po raz 104. – Wiemy jak stary jest to problem, ważny i trudny. Trudny, bo coraz bardziej staje się problemem globalnym. Wynika to z nierównego podziału dóbr którymi świat dysponuje, nierównego podziału mieszkańców, gdzie niektóre regiony są przeludnione. Ten problem się ciągle rozwija, więc będzie dla nas zawsze wyzwaniem – zaznaczył.
 
– Właśnie to wyzwanie od 5 lat swojego pontyfikatu podejmuje papież Franciszek. Z jednej strony w swoim orędziu na tegoroczny Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy zwraca się do wielkich tego świata, odpowiedzialnych za globalne losy, problemy, niesprawiedliwość, żeby szukali przyczyny migracji i uchodźstwa – powiedział.
 
Hierarcha podkreślił, że papież przypomina również każdemu, że spotkanie z uchodźcą jest dla chrześcijanina okazją do spotkania z Chrystusem. – I nie są to jakieś wymagania nadzwyczajne, one wynikają z istoty Ewangelii. Pomagając człowiekowi szczególnie dotkniętemu, pomagamy samemu Chrystusowi – powiedział.
 
– Papież mówi, że naszym zadaniem i zadaniem Kościoła jest przyjmować uchodźców, chronić ich przed wszelkimi niebezpieczeństwami, które im grożą, promować ich w środowisku, w którym się znaleźli szukając lepszego życia czy uciekając przed niebezpieczeństwem śmierci i prześladowań. Naszym zadaniem jest też uczestniczenie w pojęciu integracji – dodał kard. Nycz.
 
Kardynał zauważył, że ważne jest rozróżnienie między migrantami, a uchodźcami. – Są tacy uchodźcy, którzy potrzebują radykalnej pomocy m.in. medycznej, której nie mogli uzyskać w swoim kraju z powodu wojny. Dla nich stworzone są korytarze humanitarne we Włoszech i Francji, aby nie zabrakło serca chrześcijańskiego i pomocy – podkreślił.
 
– Dzień dzisiejszy jest okazją do modlitwy za tych, którzy pomagają i tych, którym się pomaga. To czas, by zastanowić się nad tym, w jaki sposób odpowiadamy na problem i wyzwania uchodźstwa. Czy jesteśmy wobec nich sprawiedliwi, czy ich przyjmujemy, czy uczciwie płacimy, którzy jako migranci pracują u nas, czy pomagamy im w integracji z nowym otoczeniem? Po to jest ten dzień, abyśmy cały rok byli wrażliwi –  podkreślił kard. Nycz.
 
KAI
www.archwwa.pl