DRUKUJ
 
Bp Greger: bunkier głodowy Auschwitz stał się mensą ołtarza, na której o. Maksymilian złożył ofiarę ze swojego życia
 


„Bunkier głodowy na terenie obozu Auschwitz stał się mensą ołtarza, na której – w jedności z krzyżową Ofiarą Jezusa Chrystusa – Maksymilian złożył ofiarę ze swojego życia” – podkreślił bp Piotr Greger, który 9 sierpnia przewodniczył uroczystościom odpustowym w kościele św. Maksymiliana Kolbego w Bielsku-Białej Aleksandrowicach.

 

Jak zaznaczył biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej, święty męczennik z Auschwitz potwierdził ofiarą swego życia, że dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Syna Bożego nienawiść i śmierć nigdy nie mają ostatniego słowa.

 

W homilii biskup przypomniał, że św. Maksymilian, wszechstronnie wykształcony franciszkanin konwentualny, misjonarz, duszpasterz, wychowawca i prorok, przez całe życie głosił Chrystusa. „Ostatnią stacją ewangelizacji o. Maksymiliana okazał się obóz koncentracyjny Auschwitz, gdzie w wyniku zorganizowanego na sposób przemysłowy masowego mordu motywowanego nienawiścią rasową i demonicznym nacjonalizmem, straciło życie wielu niewinnych ludzi. Zostali zamordowani nie za to, co zrobili, ale za to, kim byli” – zaznaczył duchowny, na celę nr 18 – bunkier głodowy bloku 11 – w której o. Maksymilian świadomie i dobrowolnie oddawał życie za swoje współbrata.

 

„To tam zostały spełnione obietnice autora natchnionego Starego Testamentu: »Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. (…) Bóg bowiem doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku« (Mdr 3, 2-3. 5b-6). To tam okazała swoje pełne oblicze prawda Ewangelii mówiąca o tym, że nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś swoje życie oddaje za przyjaciół swoich (J 15, 13)” – dodał biskup.

 

„Bunkier głodowy na terenie obozu Auschwitz stał się mensą ołtarza, na której – w jedności z krzyżową Ofiarą Jezusa Chrystusa – Maksymilian złożył ofiarę ze swojego życia, wypełniając w ten sposób swoje widzenie, gdy miał 12 lat, o dwóch koronach. Jedna z nich, biała, była wezwaniem do czystości, zaś druga – czerwona – zapowiadała męczeństwo” – zaznaczył hierarcha i zauważył, że św. Maksymilian Maria Kolbe, który po swojej beatyfikacji był czczony jako wyznawca, mocą zarządzenia Jana Pawła II jest także czczony jako męczennik.

 

Jak stwierdził bp Greger, teren niemieckiego obozu koncentracyjnego, jak i wszystkich innych podobnych miejsc na całym świecie, jest dowodem porażającego faktu, „jak bardzo ludzkość może stać się nieludzka”. „Ta prawda rodzi wiele istotnych pytań, na które nie da się odpowiedzieć w systemie poprawności ludzkiego rozumowania. W tym gąszczu wątpliwości i dylematów, w kontekście tego, co miało miejsce w Oświęcimiu, wciąż od czasu do czasu pojawia się pytanie: »Gdzie wtedy był Pan Bóg?«” – kontynuował kaznodzieja i podkreślił, że św. Maksymilian potwierdził ofiarą swego życia, że dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Syna Bożego „nienawiść i śmierć nigdy nie mają ostatniego słowa”.

 

„Wiara paschalna pozwala nam spojrzeć na rzeczywistość Oświęcimia ze świadomością, że ostatnie słowo nie należy do tych, którzy tam rządzili i mając poczucie bycia panami tego świata mogli decydować o życiu śmierci człowieka. Wielkanocna wiara sprawia, że możemy w głębokiej zadumie chodzić po terenie obozu, stanąć przy Ścianie Śmierci i zejść do celi Maksymiliana, doświadczając wprawdzie drżenia, płaczu, ale z pełną świadomością tego, że to nie jest koniec ludzkiej historii” – dodał biskup wzywając do modlitwę za przyczyną męczennika z Auschwitz o sprawę pokoju na świecie i o rychłe ustanie trwającej pandemii oraz w intencjach Ojczyzny.

 

Inną niż do tej pory formę będą miały tegoroczne uroczystości na terenie diecezji bielsko-żywieckiej ku czci św. Maksymiliana Kolbego 14 sierpnia, kiedy przypada liturgiczne wspomnienie męczennika Auschwitz. W trzech kościołach w Oświęcimiu i podoświęcimskich Harmężach równocześnie sprawowane będą Msze św. Z powodu obostrzeń epidemicznych nie będzie natomiast pielgrzymek do byłego obozu niemieckiego KL Auschwitz oraz Eucharystii nieopodal „Bloku Śmierci”.

 

zyciezakonne.pl