DRUKUJ
 
Fr. Justin
Pośredniczka
materiał własny
 


Pośredniczka

Znam protestantkę, która uwielbia Ojca Świętego Jana Pawła lI. Duchowo zbliżyła się do Kościoła katolickiego, ale nie potrafi bez wewnętrznego buntu myśleć o Matce Bożej jako Pośredniczce.

To, co jest oczywiste w katolickiej tradycji modlitw i pieśni, napotyka na sprzeciwy u chrześcijan reformowanych. Chrześcijanie ewangeliccy mogą czcić Maryje (i świętych w ogóle) jako wzór wiary, odrzucają jednak modlitwę o Jej wstawiennictwo i pomoc. To zwracanie się do Maryi w modlitwie należy zgodnie z nauka katolicka odróżnić w sposób zasadniczy od kultu uwielbienia, który należy się zawsze samemu tylko Bogu, nigdy natomiast żadnemu ze stworzeń, a więc i nie Maryi. Prośba o Jej wstawiennictwo nie oznacza też zaprzeczenia lub przyćmienia prawdy, że Jezus Chrystus jest jedynym Pośrednikiem zbawienia (por. l Tm 2, 5-6). Wstawiennictwo Maryi jest całkowicie uzależnione od zbawienia dokonanego przez Chrystusa i czerpie z Jego mocy. Nasza ufność we wstawiennictwo Maryi daje w szczególny sposób wyraz tej tajemnicy, że Bóg posługuje się wybranymi ludźmi, aby obdarzyć zbawieniem innych ludzi. A może wystarczy dla koleżanki z pracy zwyczajny argument rozumowy. Jest faktem, że kobiety z natury są pośredniczkami - one pośredniczą między ojcem a dziećmi, pomiędzy samymi dziećmi, pomiędzy mężem a sąsiadem, a nawet pomiędzy nami a Bogiem, skoro w naszych kościołach widuje się najczęściej kobiety. Gdyby jeszcze dalej iść droga logiki koleżanki z zakładu pracy, można by dojść do zaskakującego wniosku, że wszystkie kobiety są pośredniczkami z wyjątkiem Matki Bożej. A czy Ona nie pośredniczyła w Kanie Galilejskiej między gospodarzami, którym zabrakło wina, a swoim Synem?

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/