DRUKUJ
 
38. Pielgrzymka Braci Zakonnych
 


Kilkuset braci zakonnych uczestniczy na Jasnej Górze w swej 38. ogólnopolskiej pielgrzymce. Przybyli przedstawiciele różnych zgromadzeń i zakonów. Dwudniowe spotkanie jest przede wszystkim braterskim umocnieniem, ale i przypomnieniem, że w ramach życia konsekrowanego istnieje także taka forma służby Bogu i ludziom. Jest to też błaganie o nowe powołania do tej bardzo potrzebnej w Kościele misji.

 

Zakonników, którzy nie są kapłanami nazywa się braćmi. Bracia są powołani do dawania świadectwa wobec świata: poprzez ślub ubóstwa, że wartości osoby ludzkiej nie określa posiadanie dóbr materialnych; poprzez ślub czystości dają świadectwo własnej wolności, aby móc lepiej odpowiadać na potrzeby innych ludzi; poprzez ślub posłuszeństwa, że w modlitewnym zasłuchaniu można usłyszeć głos wzywającego Boga. Brat zakonny, podobnie jak wszyscy konsekrowani zakonnicy, jest przekonany, że czas poświęcony na modlitwę czyni każde posługiwanie bardziej możliwym i bardziej skutecznym.

 

- Brat zakonny jest takim obrazem Chrystusa brata, który jest pokorny, służy i pomaga, który jest otwarty na każdego z potrzebujących. My swoim życiem zakonnym dajemy przykład, że jesteśmy pokorni w swojej służbie, chociaż ona nie zawsze jest widoczna, nie jest na piedestale, często jest cicha, ale jesteśmy świadectwem tej miłości Chrystusa w Kościele - wyjaśniał br. Zacheusz Rąpała bernardyn. On swoje powołanie rozeznał na pieszej pielgrzymce tarnowskiej na Jasną Górę. Od początku wiedział, że chce zostać właśnie bratem zakonnym.

 

Bracia są ważną częścią zakonów i zgromadzeń. Pełnią róże posługi np. zakrystianina, furtianina, ekonoma, dbają o kościół, klasztor i ich otoczenie, są kierowcami, krawcami, kucharzami, ogrodnikami czy organistami. Wśród nich są też nauczyciele, lekarze, dyrektorzy szkół, aptekarze, katecheci, dyrektorzy domów opieki czy domów pielgrzyma. Najwięcej braci jest w zakonach franciszkańskich, u Braci Szkolnych, Bonifratrów, Braci Serca Jezusowego.

 

Brackie powołanie jest dziś zapomniane, dlatego potrzeba wiele modlitwy o powołania zakonne, modlitwy za młodych ludzi, aby nie bali się wybierać tej drogi.
- Pielgrzymka jest także okazją do tego, by w tej wspólnocie zanosić te błagania za przyczyną Matki Bożej - powiedział br. Bernard Kluczkowski, paulin. - Zjeżdżamy się z całej Polski, żeby się spotkać i cieszyć bracką wspólnotą. Mamy poszerzony dzień skupienia, są konferencje i modlitwy. Nasze spotkanie jest prośbą i wołaniem o powołania. Pielgrzymka pokazuje też, że taki stan, jak brat, jest w zakonach i jest potrzebny w wielu wymiarach - zauważył br. Bernard.

 

Bp Adrian Galbas z Ełku podczas Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej uwrażliwiał braci zakonnych, by nie zgubili daru prorockiego, czyli pokazywania słowem i życiem Chrystusa, by byli „przyjaznym znakiem Boga”, co jest sensem życia konsekrowanego. Przestrzegał przed upodobaniem w życiu połowicznym i jałowym, bo „odejścia od Boga dzieją się powoli”. Podkreślił potrzebę radykalizmu, czyli „wkorzenienia się w Ewangelię, w Chrystusa”.

- Dar proroctwa to jedyny sens życia konsekrowanego w świecie. Może być niewielu. Oczywiście, dobrze, żeby te nasze nowicjaty były pełne ludzi, ale jest w tym coś dramatycznego, że pierwsze pytanie, które stawiamy to ilu macie? A ważne jest - jakich macie. Niech będzie jeden przyjazny znak Boga. To o to chodzi - wyjaśniał bp Galbas.


Kaznodzieja zwrócił uwagę, że jeżeli zakonnik dar prorocki czyli głoszenie Boga „ rozcieńczy” niewiernością, przeciętnym, pustym życiem, to ów dar zniszczy: „co zostaje wtedy? - forma, zwyczaj, habit, słowa konsekracji, gadżety, tylko Boga w tym nie widać”.

 

Bracia podczas swej pielgrzymki w tym roku podejmują temat „Wymiar maryjny w konsekracji zakonnej”. Spotkanie jest dziękczynieniem za bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Jak zaznaczają to okazja „do spojrzenia na Prymasa Tysiąclecia jako na ojca duchowego konkretnej wspólnoty życia konsekrowanego”.

 

- Chcemy uczyć się od niego pokory i takiego prawdziwego zawierzenia się Matce Bożej. Jego silna wiara i to oddanie Maryi pomogły mu przetrwać także trudny czas. Chcemy uczyć się od niego cichego i pokornego trwania przy Bogu - powiedział br. Piotr Filipek, karmelita bosy.


Specyfiką zakonów męskich jest to, że najczęściej łączą powołanie do życia konsekrowanego z powołaniem do kapłaństwa. Widać dziś znaczący spadek powołań na braci zakonnych. Kiedyś bracia stanowili 20-30 proc. członków wielu instytutów zakonnych, a dzisiaj są to pojedyncze osoby.


Według statystyk Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich zakony męskie w Polsce to wspólnota składająca się z ponad 11 tys. zakonników, w tym ok. 1,2 tys. to bracia, którzy z dobrowolnego wyboru nie przygotowują się do kapłaństwa i nie przyjmują święceń prezbiteratu. Są zakony typowo brackie, jak kamilianie czy bracia szkolni, a większość zgromadzeń przyjmuje chętnych do posługi zakonnej bez święceń kapłańskich.


W Zakonie Paulinów swą posługę pełni 70 braci.

W czasie dwóch dni spotkania bracia zakonni m.in. wysłuchają konferencji „O Maryjnym wymiarze konsekracji zakonnej”, świadectwa o bł. Stefanie Wyszyńskim jako ojcu duchowym wspólnoty życia konsekrowanego, uczestniczyć będą w Drodze Krzyżowej, modlitwie różańcowej i Apelu Jasnogórskim.

 

Izabela Tyras

jasnagora.com