DRUKUJ
 
Przestrzelony papieski pas - świadek zamachu sprzed 41. lat
 


To wydarzenie wstrząsnęło światem. 13 maja 1981 r. na Placu św. Piotra w Rzymie Jan Paweł II podczas audiencji generalnej został postrzelony przez tureckiego zamachowca Mehmeta Ali Agcę. Ojciec Święty był przekonany, że ocalenie życia zawdzięcza Matce Bożej. 13 maja na Jasnej Górze zawsze jest także okazją do modlitwy dziękczynnej za cudowne ocalenie życia papieża. Tu znajduje się niezwykła relikwia - zakrwawiony pas papieskiej sutanny.

 

Czas sprzed 41. lat wspominają też jasnogórscy pielgrzymi: „To było przerażenie, że teraz tego naszego ukochanego Papieża nie będzie. Był dla nas wszystkich Ojcem. Pamiętam ogromne wzburzenie i potok modlitwy także tu na Jasnej Górze.Ta wiadomość bardzo nami wstrząsnęła. Zaraz rozległy się dzwony, a także telefony, żeby gromadzić się razem na modlitwie. Widać było cud uratowania go od śmierci. Pokazywał, że Maryja jest tą, która opiekuje się tym, kto jej zawierzy. Uczy nas, że na Bogu to się nigdy nie zawiedziemy”.

 

To w częstochowskim sanktuarium papież z Polski pozostawił przestrzelony pas swojej sutanny ze śladami krwi - przypomina o. Grzegorz Prus, historyk Zakonu Paulinów.

 

Ojciec Święty złożył przestrzelony pas sutanny na Jasnej Górze jako dar dziękczynny, już w dwa lata po zamachu, 19 czerwca 1983 roku. Jednak przechowywany był w sejfie i zgodnie z życzeniem papieża nikt nie mógł go oglądać. Dopiero w 2004 r. Stolica Apostolska wyraziła zgodę na pokazanie tego wyjątkowego wotum pielgrzymom. Cenny dar umieszczono po lewej stronie Obrazu, w srebrnej, ważącej 20 kilogramów kasecie w kształcie prostokąta, którą wieńczy ręcznie wykonany herb papieski połączony z elementami kluczy i tiary. Całość przykryta jest kryształową szybą osłaniającą relikwię przed wilgocią i słońcem.

 

- Pas przypomina nam o „męczeństwie” Ojca Świętego, przelał on bowiem krew w obronie tych wartości, którym służył jako papież ludziom, do których był posłany. Przeżył ten zamach i jeszcze przez wiele lat służył Kościołowi – powiedział o. Prus.

 

- Nie tylko zawierzać, ale też wynagradzać za grzechy. Tego uczyła nas Matka Boża z Fatimy – przypomniał z kolei o. Nikola Tandara ze Zgromadzenie Ojców Misjonarzy Montfortanów. - Matka Boża z Fatimy ochroniła jego życie i ona nas może uratować, jeśli będziemy posłuszni. Maryja przez dzieci z Fatimy uczy nas, że musimy też wynagradzać za nasze grzechy. Nie tylko oddawać się Maryi, ale to, co jest ważniejsze to zadośćuczynienie za to wszystko, co robimy Jej sercu, i za nasze grzechy – wyjaśniał zakonnik.

 

Jako dziękczynienie za ocalone życie Jan Paweł II złożył wotum - pocisk, pochodzący z broni zamachowca, który został umieszczony w koronie figury Matki Bożej w Fatimie. Natomiast przestrzelony pas sutanny, przekazał właśnie na Jasną Górę. Jest on dzisiaj ważną relikwią dla pielgrzymów.

 

Wśród darów i pamiątek papieża z Polski są też np. złote serce, różaniec, kolarski rower czy czarne BMW E34. Pielgrzymi mogą zobaczyć również m.in. trony papieskie z pielgrzymek św. Jana Pawła II, ornaty i dary, które otrzymywał podczas podróży apostolskich.


W sanktuarium znajduje się także wystawa pt. „Nie byłoby Papieża Polaka, gdyby nie było twojej wiary - Prymas Tysiąclecia błogosławiony ks. kard. Stefan Wyszyński”.

 

Maria Bareła/Mirosława Szymusik
jasnagora.com