logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Mariusz Pohl
Sady i ogrody - smak raju na ziemi
Przewodnik Katolicki
 


Już chyba coraz mniej ludzi wie, co to ogród czy ogródek przy domu, jak smakuje pomidor zerwany prosto z krzaka, co to znaczy uszczypać nieco szczypiorku czy koperku do twarożku na śniadanie – prosto z grządki. Dziś to wszystko kupujemy w hipermarkecie lub wyciągamy z zamrażarki. Zatraca się przez to świadomość, że warzywa, jarzyny, owoce i zioła są darem natury, a natura darem Boga. 
 
Jak cudownie jest wyjść w letni, wakacyjny poranek do ogrodu, by zerwać pierwszą czerwoną truskawkę. Jeśli noc był chłodna, na trawie zebrała się rosa: nogi w sandałach szybko stają się mokre. Wtedy najlepiej zrzucić obuwie, by poczuć kropelki wody gołą stopą. Jeśli jest gorąco, nagrzana słońcem murawa miło grzeje pięty. Ale człowiek rozgląda się za cieniem, a najlepiej leżakiem w pobliżu oczka wodnego. Wokół pachnie mięta i macierzanka. I całe kępy najróżniejszych kwiatów: wysokie malwy, dumne słoneczniki, dziewanna, kuliste dalie, łany pomarańczowych turków. Słychać buczenie os, uwijających się wokół kwiatów, a potem obgryzających opadłe papierówki i klapsy. Trzeba być bardzo ostrożnym, by nie nadepnąć takiej osy – ból użądlenia jest nie do wytrzymania, a dla osób uczulonych może być wręcz groźny dla zdrowia i życia.
 
Ziemia jak tabliczka czekolady

Ale ogród to nie tylko kwiaty, leżak i sadzawka. To przede wszystkim warzywniak. Zanim jednak wyrośnie bujna marchewka, koper, ogórki i cukinie, grządki wymagają wiele pracy. Wiosną trzeba skopać glebę, wygrabić resztki chwastów i wyrównać ziemię. Potem sznurkiem wytycza się równe poletka i wydeptuje ścieżki. Cały zagon przypomina wtedy wielką tabliczkę czekolady: pulchna, brązowo-czarna ziemia jest pocięta prostopadłymi, wklęsłymi ścieżynkami. Bardzo ważny jest termin siewu: przed pełnią, po pełni, na świętą Zofię. Od tego zależy, kiedy zaczną się pojawiać delikatne, lekko faliste linie zielonych wschodów.

A potem trzeba często grządki podlewać i jeszcze częściej pielić. Po spulchnionej motyczką i grabkami grządce, po małych kupkach przywiędłych chwastów na ścieżce, poznaje się dobrą gospodynię. A jest co robić. Chwasty rosną z niewiarygodną prędkością i intensywnością: potrafią zagłuszyć wszelkie szlache­tne siewki. Zresztą podobnie jest w życiu: to co podłe i grzeszne, zaślepia człowieka pozorami i złudzeniami, i zawsze działa z większą mocą niż dobro. Pielęgnacja ogrodu uczy, że z chwastami trzeba prowadzić wytrwałą, systematyczną walkę. Ale gdy pożyteczne rośliny się zagęszczą, wypuszczą bujną nać, pokryją ziemię gęstymi splotami grochowin i fasolowych łodyg, włochatych pędów ogórka, wtedy chwasty nie są im już groźne. Za to pojawiają się gąsienice, ptaki, nornice i chłopaki z sąsiedztwa: słodka marchewka prosto z ziemi, wszystkim smakuje.

Czysto utrzymany, bujny ogród to chluba gospodyni. To prawda, że taniej wyszłoby kupowanie jarzyn w sklepiku warzywnym. Ale chodzi nie tylko o żywność – chodzi o dumę i satysfakcję, że się współpracuje z naturą, że to moja rzodkiewka. Człowiek takiej satysfakcji bardzo potrzebuje. Pamiętam, jak po objęciu wiejskiej parafii, zaraz pierwszej wiosny, chciałem wykorzystać twórczą moc ziemi. Przygotowałem grządki, posiałem fasolę, ogórki, posadziłem pory i kapustę. Potem chodziłem koło tego kilka miesięcy: podlewałem, pieliłem, robiłem opryski. Główki kapusty prawie wcale się nie zawiązały, liście były postrzępione przez gąsienice i wróble; ogórki miały kształt gruszek, a pory były cienkie jak palec. W dodatku w pobliskim sklepie wielki wór poszatkowanej kapusty kosztował sto razy mniej niż wszystkie moje nakłady i wysiłki. A jednak, byłem dumny ze swego trudu, choć już później nigdy więcej go nie powtórzyłem.
 
 

 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Mariusz Rosik
Są chrześcijanie, którzy utrzymują, że grzeszne życie przodków może skutkować bezpośrednim wpływem złych duchów na następne pokolenia, a także powodować choroby, złe stany psychiczne, depresję czy skłonność do popełniania tych samych grzechów. Zwolennicy takich tez powołują się na zapowiedź Bożej kary "do trzeciego i czwartego pokolenia" (Wj 20,5; 34,7; Lb 14,18; Pwt 5,9) i zachęcają do modlitwy o zerwanie grzesznych, niekiedy wręcz demonicznych więzów, które łączą daną osobę z krewnymi.
 
ks. Mariusz Rosik
W Piśmie Świętym znajduje się wiele pouczeń, że należy zabiegać o podobanie się ludziom. „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi – mówił Pan Jezus – aby widzieli wasze dobre czyny i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5,16). Zaś Apostoł Paweł powiada tak: „Staram się przypodobać wszystkim pod każdym względem, nie szukając własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni” (1 Kor 10,33).
 
Andrzej Gołąb
Czy spotkałeś w swoim życiu Boga. Osobiście twarzą w twarz. Czy rozmawiałeś z nim, czy jadłeś z nim śniadanie w barze, czy byłeś z nim na piwie, w kinie, na spacerze. Czy miałeś kiedyś niezbitą pewność, że jest, że słucha, że rozumie. Czy dotykałeś jego szat, jego ran, czy ocierałeś pot z jego czoła, a może czułeś jak on ociera Twój pot i opatruje Twoje rany. Czy stawałeś przed nim jak przed Królem z wrażenia i lęku nie mogąc wyksztusić słowa, czy może z niedowierzaniem przypatrywałeś się jak schyla się by poprawić Ci sznurowadła i z miłością całuje Twoje stopy. Czy spotkałeś takiego Boga. Czy ten Bóg, który płacze kiedy Ty płaczesz, który się boi kiedy Ty się boisz, który się cieszy z Twoich radości, i kocha Twoje miłości, czy ten Bóg Ci się wydarzył.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS