logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Marcelo Rossi
Agape
Wydawnictwo Święty Wojciech
 


Konieczne jest wprowadzenie miłości agape. Jest to dobre dla duszy każdego człowieka. Nie możemy pozwolić, aby błędy w działaniu lub powierzchowność zajmowały więcej miejsca niż świat intymnych relacji międzyludzkich. Musimy ratować wartości, które przynoszą szczęście. Wartości te to proste i głębokie Słowo Boże.

Książka ta zawiera piękne refleksje na temat pewnych fragmentów Ewangelii świętego Jana. Apostoł Jan pisze w sposób głęboki o życiu Jezusa. Jego styl jest bardziej kontemplatywny, bardziej intuicyjny. Używa on metafor ze znajomością semantyki i stylu. Zanurza się w faktach, nie tylko po to, by prowadzić narrację, ale by w nich uczestniczyć.

 

Wydawca: Wydawnictwo Święty Wojciech
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-7516-493-0
Format: 120x190
Stron: 148
Rodzaj okładki: Miękka
 
 
Kup tą książkę
 

 

Wesele w Kanie. Ewangelia świętego Jana


Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: "Nie mają już wina". Jezus Jej odpowiedział: "Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? [Czyż] jeszcze nie nadeszła godzina moja?". Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie". Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: "Napełnijcie stągwie wodą". I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział: "Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu". Oni więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: "Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory". Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni (J 2,1-12).


Święty Jan opisuje pierwszy cud Jezusa. Wesele. Żydzi, a także Arabowie, zawsze troszczyli się o wesele swoich dzieci. Rodziny oszczędzały pieniądze latami, aby niczego na weselu nie zabrakło. Był to w życiu rodzin istotny moment. Na weselu w Kanie Galilejskiej był obecny Jezus ze swoją Matką. Byli tylko gośćmi, zgodnie z tym, co powiedział Jezus: "Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? [Czyż] jeszcze nie nadeszła godzina moja?". Jezus nie był nieuprzejmy wobec swojej Matki, przypomniał Jej tylko, że nie byli oni odpowiedzialni za wino lub żywność na weselu. Byli tylko gośćmi. Maryja nie dawała jednak za wygraną. Bez nalegania na swojego Syna, bez sporu z Nim, bez przedłużania rozmowy, bez prawienia kazań powiedziała tylko do sług: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie". I Jezus zadziałał. Uczynił pierwszy cud.

Przekaz tego tekstu jest tak prosty. Maryja jest troskliwą, gorliwą matką, przejętą problemami swoich dzieci. Para z Kany Galilejskiej reprezentuje ludzkość. Zabrakło im wina podczas wesela i Maryja jest tam po to, by zrozumieć problem i go rozwiązać. Nie jest Bogiem ani boginią, nie ma mocy udzielania życia tym, którym go brakuje, ale jest matką Syna Bożego, jest zarówno pośredniczką, jak i mediatorką. Wino jest tylko metaforą tego, czego "brakuje". Maryja wie, czego im brakuje. I wstawia się za nami.

Innym istotnym szczegółem jest cierpliwość Maryi. Kiedy ludzie proszą o coś innych i w odpowiedzi słyszą "nie", to zazwyczaj stają się natarczywi. Matka często kłóci się ze swoim dzieckiem, które odmawia spełnienia jej prośby, mówiąc, że poświęca ona dla niego swoje życie, karmi je i spędza przez nie bezsenne noce. Maryja nie zachowuje się w ten sposób. Patrzy w oczy swojego Syna i tylko zwraca Mu uwagę na cierpienie jej dzieci. Jezus rozumie jej prośbę. Pokazuje, że nie było Jego zamiarem dokonywanie cudu, że Jego godzina jeszcze nie nadeszła. Jednak prośbę Matki trzeba spełnić. Maryja prosi Go o najlepsze wino. Jezus nie czyni tego ot, tak sobie, ani w złych zamiarach. Robi z wody najlepsze wino.

Rola Maryi w historii zbawienia jest nadzwyczaj prosta i istotna. Maryja była zawsze obecna. Bez wynoszenia się. Bez fanfar. Płakała nad bólem Syna. Czekała na Jego powrót wraz z apostołami, tymi samymi, którzy wyparli się Jezusa i opuścili Go. Nie chowała w sercu nienawiści, nie mówiła niczego o zdradzie. Maryja zachowywała w swoim sercu misję, którą potwierdziła podczas Zwiastowania, kiedy oświadczyła: "Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego" (Łk 1,38).

Maryja jest wybrana i jako taka staje się uprzywilejowaną wstawienniczką. Maryja przyniosła już ze sobą agape. Miłość bez granic. Miłość, która nie domaga się rekompensaty.

Jest taka piękna prawdziwa historia pokazana w filmie Olej Lorenza. Ośmioletni chłopiec Lorenzo zaczyna zdradzać objawy rzadkiej choroby, ADL [1]. Jego rodzice po usłyszeniu diagnozy nie chcieli jej zaakceptować i zaczęli toczyć batalię z nauką, bądź dla nauki, by nie poddać się w walce o życie syna. Matka robiła wszystko dla swego dziecka, które wkrótce zostało sparaliżowane, ociemniałe, głuche i niezdolne do komunikacji z otoczeniem. Jej miłość wykraczała poza wszelkie granice. Rodzice posiedli większą wiedzę od lekarzy. Szukali jakiejś metody, by ulżyć cierpieniom dziecka. Stali się ofiarami uprzedzeń i byli niezrozumiani, jednak kontynuowali swoją misję - zachowania godności swojego ukochanego chłopca.

Z czasem udało im się sporządzić mieszankę olejów, którą nazwano "olejem Lorenza". Jeden ze składników tej mieszaniny był trujący dla szczurów, jednak rodzice odważyli się podać medykament swojemu synowi, będąc przekonani, że zminimalizuje wpływ choroby na dziecko. Pomimo silnej krytyki, z którą się spotkali, odnieśli zwycięstwo. Choroba się zatrzymała. Troska o chłopca trwa nadal. Dziś jest on dorosłym mężczyzną. Zanim zaczęto podawać chorym dzieciom olej Lorenza, nie dożywały one wieku dorosłego. Pomimo problemów z jego oficjalnym uznaniem, olej Lorenza jest lekiem dla dzieci, które zapadają na tę rzadką chorobę.

Ojciec i matka nie ustają w miłości do swoich dzieci. Ziemscy rodzice, pełni niedoskonałości, nie szczędzą dzieciom miłości. Bóg jest naszym Ojcem. On jest doskonały. Maryja, wybrana jako matka całej ludzkości, Królowa Pokoju, matka agape jest uobecnioną miłością.

MODLITWA

Panie,
Wiem, że mnie znasz i znasz moje problemy.
Wiem, że jesteś ze mną nawet wtedy, gdy przegrywam.
Wiem, że kiedy brakuje mi wszystkiego, Pan jest ze mną.
Maryjo, wiem, że jesteś moją Matką.
Twoja Matka jest moją Matką.
Maryjo, w prostocie Twojej obecności zawsze jesteś przy mnie.
W chwilach, w których dręczy mnie cierpienie, Ty znasz je i wstawiasz się za mną.
Dlatego proszę Cię, Maryjo, wstawiaj się za mną.
Kiedy wino się kończy, wstawiaj się za mną.
Kiedy czegoś mi brakuje, wstawiaj się za mną.
Kiedy jestem zgubiony, wstawiaj się za mną.
Kiedy grzeszę, wstawiaj się za mną.
Kiedy przestaję kochać, wstawiaj się za mną.
Miłosierny Panie, dziękuje Ci za matkę, którą nam dałeś.
To dowód Twojej wszechmocnej miłości.
Opiekuj się nami.
Amen.

______________
Przypisy:

  [1] ADL – Adenoleukodystrofia jest rzadką choroba genetyczną, która atakuje chromosom X.


Zobacz także
Patryk Rutkowski
Jezus kocha wszystkich i ukazał nam w Biblii, że to, co się Mu podoba to nie zakopanie, lecz mnożenie talentów. W życiu, by dążyć do miłości, trzeba się rozwijać. Bo czym innym, jeśli nie rozwojem jest mnożenie swoich talentów. Kiedy już wiemy na czym polega rozwój to warto, by zacząć wprowadzać go w czyn, w dziedzinach, które uważamy, że są nam potrzebne do dobrego Bożego życia.
 
Elżbieta Lebieżyńska

Jeżeli zachowanie agresywne pozostanie ignorowane, jednocześnie nagrodzone inne sposoby zachowania, to zachowania nienagradzane będą zanikać. Stosowanie kar może powodować zanikanie, może zahamować zachowanie agresywne, ale może też spowodować wyuczenie się sposobów jej unikania

 

 
abp Stanisław Gądecki
Gdy na początku dnia czynię z wiarą znak krzyża, wymawiając słowa "W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego", Bóg uświęca cały czas i przestrzeń, która otworzy się za chwilę przede mną. Wszystkie zaplanowane i nie zaplanowane – a znane tylko Jemu – wydarzenia wychylą się ku Niemu. Te słowa uświadamiają mi, że nie jestem sam z tym, co mnie czeka. Że w tym wszystkim kryje się Boża obecność i miłość. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS