logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marian Zawada OCD
Antologia mistyki polskiej
Wydawnictwo Karmelitów Bosych
 


Antologia mistyki polskiej
Marian Zawada OCD
Ilość stron: t.1 - 312, t.2 - 400
Format: 19,5 x 12,5 cm
Rok wydania: 2008
Oprawa: Twarda
ISBN: t.1 - 978-83-7305-236-9
ISBN: t.2 - 978-83-7305-241-3
Kup tą książkę

 
Kacper Drużbicki SJ
 
Urodził się 6 stycznia 1590 roku prawdopodobnie w Drużbicach koło Piotrkowa Trybunalskiego. Uczęszcza do kolegium jezuickim w Poznaniu, następnie wiąże się z zakonem jezuitów w 1609 roku. W latach 1611-1612 przebywa w Lublinie, studiując retorykę. Przez następne trzy lata pogłębia filozofię w Kaliszu. Związany był z ośrodkami intelektualnymi Poznania, Lwowa i Lublina. Pełni najwyższe funkcje administracyjne w prowincji polskiej jezuitów, a od 1657 pełni funkcję rektora w poznańskim kolegium. Umiera 2 kwietnia 1662 roku w Poznaniu.
 
Teksty
 
Wzywania Serca Jezusowego dla ludzi doskonałych
 
Rozpalisz się miłością i pragnieniem Serca Jezusowego, będziesz prosił o nie pokornie, usilnie. Weźmiesz je ze czcią wielką, oddasz mu pokłon jako najprzystojni, jako najuprzejmi. Będzie się przechwalać z niego przed wszystkim stworzeniem na niebie, na ziemi, pod ziemią.Będziesz je ofiarować Ojcu przedwiecznemu, będziesz ofiarować Duchowi Świętemu, samemu słowu przedwiecznemu. Będziesz ofiarować Najdroższej Matce Maryi Pannie.Tak podzielić sobie, żeby się ich pewna część na każdy miesiąc abo na każdy tydzień, abo dni odprawować mogła.Będziesz ofiarować z osobna wszystkim chorom anielskim. Będziesz ofiarować z osobna wszystkim chorom świętym. Będziesz ofiarować wszystkiemu Kościołowi wojującemu, wszystkim duszom w czyścu będącym, wszystkiemu światu, tobie też samemu, twojej myśli, rozumowi, woli, zmysłom i afektom twoim wszystkim.Odniesiesz je nazad i oddasz pospołu z tobą Panu Jezusowi. To też wszystko możesz oddawać Sercu Jezusowemu, Ojca, Ducha Świętego, Słowo, najdroższą Matkę, Aniołów SS[więtych] Kościół wojujący, dusze w czyścu będące, świat, twoje myśli, rozum, wolą, zmysły, afekty wszystkie. Serce Jezusowe meta albo cel serc stworzonych od Kaspra Drużbickiego, Societatis Jesu, pospolitej wszystkich miłości, Poznań 1696, s. 15–16
 
Rozmyślania o Sercu Jezusowym
 
I. Uważaj, duszo moja, Serce Jezusowe być jakimsi Trójce Najświętszej i jedności [jej] obrazem, jako, albowiem w Bogu jest natura jedna a Trzy Persony, tak w sercu Jezusowym jest jedna istota i substancja – Serca Trojca: ciała, duszy i słowa, z których trzech rzeczy Serce się składa, nimi żyje, trwa i robi, i wszystko to Troje w sercu jest, żyje i pracuje. Wesel się duszo moja i czci Trojce Boga w jedności, winszuj też Sercu Jezusowemu tego z nią podobieństwa, proś, aby Serce Jezusowe w tobie mieszkało, żyło, czyniło, co mu się podoba zawsze.
 
II. Uważaj, duszo moja, Serce Jezusowe, być majestatem i tronem Boskim, osobliwym jakimsi sposobem i kształtem, tak że i wszystkiej chwały, doskonałości i świątobliwości Jego i swoim sposobem osobliwiej, albowiem jeżeli sobie imaginować będziemy majestat materialny, tak jego Bóg nie potrzebuje i na nim bóstwo hipostatyczne osadzać się nie może. Serce zaś Jezusowe takim jest Bóstwa i Słowa majestatem, że oraz z nim jest Słowo hipostatycznie złączone i ma z sobą wszystkie w nim bogactwa swoje, a co za tym idzie, zasiada na tym majestacie nierozdzielnie Ojciec i Duch [Święty]. I cała Trojca [Święta] sprawy swoje na nim i w nim odprawuje: o miłości, bogata Bogiem i tak bogata, jako bogate żadne stworzenie być nie może. Ciebie ja i wszystkie Twoje dostatki chwalę, wielbię, wynoszę, Tobie ich winszuję, Ciebie za wszystkiemi potrzebami mojemi, któreć zalecam, pokornie proszę, zmiłuj się nade mną, jako wiesz, chcesz i możesz.
 
III. Uważaj, duszo moja, Serce Jezusowe bądź niebiem błogosławionym i domem, w którym oni daleko bardziej i z większą chęcią mieszkają, niźli w materialnym niebie, w którym zostają. To albowiem niebo nic więcej błogosławionym nie daje, tylko samo miejsce błogosławieństwa, ale samego błogosławieństwa nie daje. Serce zaś Jezusowe i samo błogosławieństwo daje i jest cząstką i porcją tegoż błogosławieństwa, do którego też SS. Bożym, aby je zasłużeli pomagało i śmiercią go swoją dopełniło, przez którą odkupienie nasze, swój koniec całe wzięło i niebo się świętym otworzyło. Serce albowiem Jezusowe jako na samym ostatku żyć przestało w Chrystusie, tak i zbawienia naszego ostatnim periodem było. Dla czego święci światło w niebie chwały do widzenia i zażywania Boga biorą od przebitego Boku Jego, jako ode drzwi otwartych, nigdy nie odstępują, około Niego zawsze się snują, przez nie wchodzą i wychodzą, i pastwiska i żywot wieczny mają. Pilnujże i ty, duszo moja, u drzwi tych złotych i nie odstępuj od nich, w tej błogosławionej forcie mięszkaj i w nię się między liczbę świętych ciśni. A ile możesz, czerpaj na twoje i świata wszystkiego dobro i pożytek, tak wielę wyczerpasz z Serca Jezusowego, jak wielę w nim otuchy i nadzieje mieć będziesz.
 
IV. Zapatrz się, duszo moja, na Serce Jezusowe, jako na rozpalony i ognisty a nigdy nie wygaszony piec jaki, z którego jako z morza leje się ogień nad wszystkie ognie gorętszy, nad wszystkie światła jaśniejszy, w którym ogniu zapalają się i goreją, i topnieją od miłości wszyscy błogosławieni. Sami serafinowie gdyby ogniem Serca tego nie gorzeli, nad lód zimniejszemi by byli. Z tej płomienistej Serca Jezusowego Etny wypadają wszystkie pożary i wybuchają ognie miłości, któremi święci gorzęli gor[ącoś]cią i będą gorzeli. Więc i ty, zimno moje i wy, lody moje, do tego się ognia przyjmajcie, onym się zajmujcie i zapalajcie, gorejąc żyjcie trawiącym na żywot ogniem i w ogniu żyjąc, topnijcie. Wszyscy którzyśmykolwiek pomarzli śmiertelnie, do tego ognia przystępujmy i owszem weń wpadajmy i w nim utońmy.
 
V. Zapatrz się, duszo moja, na świętych Bożych, tak ich sobie reprezentując, jakoby z Serca Jezusowego błogosławieństwo, tak jako więc dzieci mleko z piersi matki swojej sali i nie dziw, że są błogosławieni, kiedy i samo błogosławionych, P[an] Bóg się też nie jakim sposobem z tegoż Serca swojego błogosławieństwo. Częścią dlatego, że przez hypostatyczną unią i ligę Słowa wiecznego z tym Sercem i co za tym idzie, drugich dwu Person Jemu zawsze obecnych, wszystkie się tam Persony ubłogosławiają i owszem, same sobie są błogosławieństwem swoim, częścią dlatego, że ludzko Boskiemi, a przeto i błogosławionemi Serca tego przeciwko Trojcy Najświętszej aktami i afektami Trojca Najświętsza: nie istotnąć wprawdzie, ale nabytą w czasie, atoli jednak nad wszystkie stworzenia największa uwielbia się i ubłogosławia chwałą: z tym się abowiem tak Słowo samo [w]cielone oświadcza, mówiąc o sobie, jako się podoba jemu (to jest Bogu Ojcu), czynię zawsze, tak też Bóg sam Ojciec przyznając to mówi: Ten jest Syn moj najmilszy, w którym się mnie upodobało, nie jakokolwiek, ale dobrze, a tak dobrze, że mi się w nim najlepiej, najwięcej, aż do błogosławieństwa upodobało, który akt sprawa, gdyż się z Serca Jezusa Boga i od Serca Człowieka dzieje, sam też, co za tym idzie, Bóg–Człowiek Jezus, przez duszę swoją, Serce ożywiające błogosławiennie poznawa, widzi jaśnie i miłuje istotę swoję i z niej się cieszy, cieszą się i błogosławieni, iż z Serca Jezusowego tak wielkie i wielorakie swoje błogosławieństwo mają, iż tego Serca nas[s]ać się nie mogą, w którym Słowo hypostatycznie złączone, jaśnie widzą Onego zażywają i błogosławieni są, o duszo mała, szczupła, dziecinna, mleka jeszcze nietrwałego pokarmu potrzebująca, przyłoż usta twoje, serce twoje do tej Serca Jezusowego piersi, wys[s]i mleko łaski, mleko wiary, nadzieje i miłości i wszystkich darów cnót i doskonałości.
 
VI. Zapatrz się duszo moja na Serce Jezusowe, że jako słońce na niebie swoim, tak ono jest [w] mieszkaniu błogosławionych, tak jest w człowieku Bogu, tak w Kościoła swojego Królestwie: mistycznne to słońce wszędzie promienie swoje rozpuszcza i nie masz nikogo, kto by się schronił od gorącości Jego, od splendoru i światła jego sama Trojca Najświętsza od tego się słońca oświeca za świadectwem Jego: objawiłem Imię Twoje ludziom, żeby go byli widzieli ludzie Boga, objawił go ludziom Jezus i owszem, jako mówi o sobie: Jam jest światło świata – tak zarównie mówić może: jam jest światło nieba – którejm Pan dlatego nie słońce, bo go tam nie trzeba, ale świecę nad słońce jaśniejszą – Baranka widział. Nie spuszczajcież oka Orlęta, Synowie Apostolscy i Kościoła Świętego z Słońca tego, ale w nie jako wręcz nie zmrużoną powieką patrzajcie. Promień słońca tego jest prawda, wierzcie – jest dobro, miłujcie – jest pewność, ufajcie – jest mądrość, uczcie się – jest słodkość, kosztujcie – jest piękność, napierajcie się – jest wszego dobra pełność, czerpajcie – jest też płomień słońca tego majestat, kłaniajcie się – jest miłosierdzie, podpadajcie pod nie – jest sprawiedliwość, bojcie się – jest promień pokory, cierpliwości, łaskawości, czystości, posłuszeństwa, wzgardy – wyrażajcie na sobie.
 
VII. Obacz, duszo moja, Serce Jezusowe być rajem roskoszy i szczepionym ręką Pańską, to jest mocą najwyższego i staraniem Ducha Świętego w tym raju położony jest nowy człowiek – wtóry Adam, Bóg Wcielony, aby go sprawował w nim drzewo wiadomości dobrego i złego bez szkody, drzewo zaś żywota bez ujmy pozwolone. W tym raju ani Ewa zwiedziona, ani Adam zgrzeszył, ani wąż powstał. Żaden cherubin nie strzeże u drzwi i nie broni wejścia do niego, ale i owszem, sam raj dobry, do wszystkich mówi: Pojdźcie do mnie wszycy, którzy pracujecie i obciążeni jesteście, a ja was ochłodzę. Wnijźże, o duszo moja, do raju tego, luboś córka Adama i Ewy, wnijdź jednak bezpiecznie, ale zewlok[ł]szy z siebie starego człowieka, a wdziawszy tego nowego wedle Boga, i owszem, tego, który Bogiem-Człowiekiem jest, tu się naucz wybierać co dobrego, wymiatać co złego. Tu się ucz nie głosu Ewy albo pożadliwości ciała, ale bardziej głosu Pańskiego słuchać. Nie odchodź stąd nigdy, ale odpowiadaj, Panie, do kogoż pojdziemy, słowa żywota wiecznego masz. Tu tedy zostawaj, tu się baw i mięszkaj, tu być chciej, będziec dobrze.
 
VIII. Zapatrz się, duszo moja, na Serce Jezusowe jako na Zrzodło z ziemie rodzaju ludzkiego wynikajace i wszystką ziemię pokrapiające i onej dogadzające. Zapatrz się jako Zrzodło tak z Boskiej, jako z macierzyńskiej natury wypływające. To Serca Jezusowego, Zrzodło dzieli się na nieporachowane i nieskończone łask oświecenia cnót, darów, zasług, zdrowia, świątobliwości, doskonałości, zapłaty i błogosławieństw rzeki, ale osobliwie na te cztery, na miłość, z której się stał Człowiekiem i na świat przyszedł, na pokorę, dla której przyszedł i której uczył na świecie, na łaskę, którą przyniósł i dał światu, na chwałę, którą zasłużył i obiecał każdemu, który weń wierzy.Abo też tak sobie Zrzodło Serca Jezusowego rozdziel, że nam płynie z niego łaska w zasługach, żywot z przykładu, prawda z nauki, zbawienie z zapłaty. Możesz i tak podzielić. Z tego Zrzodła płynie prawo i Zakon, którego uczył, łaska, którą dał, miłość którą pokazał, sprawiedliwość, którą wedle każdego zasług odda. Pijże, o duszo moja, z tego Zrzodła, abyś się stała zrzodłem żywej wody wyskakującym na żywot wieczny. Czerpaj z tego błogosławionego Zrzodła wodę do umywania, do kropienia, do picia, do ochłodzenia, na ostatek do życia. Te albowiem są żywe i żywot dające wody.
 
IX. Zapatrz się, duszo moja, na Serce Jezusowe, jako na pszczelnik i ul jaki, niebieskich słodkości i miodu pełny, o jakich tam plastrów? Jakiego miodu, którego pracowita pszczółka, częścią Jezusa Chrystusa dusza, częścią Boska Persona Słowa narobiła, w którym może być tak wiele i tak przewybornej słodyczy, jako jest w Boskiej i ludzkie[j] naturze Jezusowej, co jest tak słodkiego jako dobroć, nauka, mądrość, pokora, męka, Zakon, Miłość, świątobliwość, zasługi, obietnice i żywota wiecznego upominki dobrego i słodkiego Jezusa. W tym pszczelniku Serca Boskiego mięszkają i roją się pszczoły tryumfującego Kościoła, w [n]im robią i żywią się wierni – tu jeszcze żyjące i po ziemi latające pszczółki. Róbże i ty, duszo moja, w tym pszczelniku Serca Jezusowego miód godny ula tego, rób bez szuszu i woszczyn, miód pokuty, żaliwości o chwałę Boską i zbawienie dusz ludzkich, miód czystości, ubóstwa, posłuszeństwa, pokory, cierpliwości, wytrwania w dobrym. Z tegoż pszczelnika zbieraj miód słodkiej nade wszystko miłości Boskiej, a osobliwie też Serca Jezusowego i całego Boga-Człowieka miłości on jest, albowiem zdrowa, obfita nad wszystkie kanary[1] słodkością, on miodownia ze wszystkich dóbr wymyślna – tam zasługi, tam łaski, tam cnoty, tam miłosierdzia, tam prawdy, tam wszystkie Boskiej natury dostatki.
 
X. Zapatrz się, duszo moja, na Serce Jezusowe i obacz w nim zgotowany bankiet, stół zastawiony wszystkiemi przysmakami, naywiększemi delicyjami. Siedzi u stołu tego, pożywa potraw jego naprzód Trojca, siedzi najświętsza i ubóstwiona natura ludzka, siedzi też i pożywa najdroższa Matka i Panna Maryja, pożywają też i wszyscy wespół i z osobna – tak Aniołowie jako i święci Boży – i jest pokarmem, słodkością i błogosławieństwem wiecznym wszystkim.Z tegoż Serca Jezusowego stołu żywi się wszystek Kościół święty, pokarm i potrawy Jego, słowo Jego, pismo Jego, prawo, prawda Jego, łaska Jego, także, cnoty Jego, dary Jego, przykłady Jego, nade wszystko to jednak pokarm Jego, męka Jego, pokora Jego, ubóstwo Jego, wzgarda, praca, boleści Jego, Krzyż Jego, Rany Jego i droga śmierć Jego – tym się karm, tym się tucz do woli, duszo moja, która miłujesz Serce Jezusowe. Te niech będą potrawy i smaczne kąski twoje, ale też i sam stół gotuj Sercu Jezusowemu, daj nam potrawy z obłowu Twego, które rad jada, najlepszą dla Serca Jezusowego potrawę, która go kontentuje. Czynić wolą Jego pokarm wyborny Sercu Jezusowemu zbawienie dusz ludzkich, cierpliwość w utrapieniu, cicha i wesoła, odpuszczeniu krzywd i miłość szczera nieprzyjaciół zwyciężająca złe, w dobrym nieustanna, w Sercu Jezusowym przez modlitwę, przez pokorę, oczyszczenie, gorącość ducha i ubóstwienie konwersacja: tymi potrawami rado się Serce Jezusowe karmi.Tamże, s. 39-50
 
Podobieństwo do Boga
 
Boże mój, ogniu płomienisty i płomieniu ognisty, ogniu najczystszy, ogniu wszystko pożerający, wszystko trawiący, wszystko w się przemieniający, wszystkim podobieństwa twego użyczjący, proszę, przejmij mię skutecznością dzielności Twojej, odpądź ode mnie wszystkie mieszaniny zdrożne, a przeczyść mię sobie i daj mi się jako najzupełniej przemienić w podobieństwo czystości, szczerości, jednostajności świętej Twojej.Boże mój, pragnę się wyzuć, ile z łaską Twą przemogę, wyzuwam się teraz całym sercem ze wszystkiego niepodobieństwa, ze wszystkiej różności i zdrożności od Ciebie, którą jeno mam w sobie, wyzuwam się ze wszech grzechów i występków, i występnych nałogów, i grzechowych skłonności, wyzuwam się z nieporządnych namiętności, wyzuwam się z wszelkiego nieumartwienia, wyzuwam się ze wszystkiej zmyślności, miłości, własności i ku sobie skłonności, wyzuwam się ze wszystkiej niecierpliwości, tęsknice, pożądliwości, popędliwości, wyzuwam się ze wszystkiej odmiany, mięszniny[2], ociężałości, wyzuwam się ze wszystkiego, cokolwiek we mnie jest, a nie Tyś jest, ani dla Ciebie jest i to wszystko całe i razem w Ciebie, o Boże mój, ogniu żywy i żywocie ognisty, wrzucam i w Tobie trawię, w Ciebie przemieniam, w Tobie gubię, żeby się to we mnie na potem nigdy z żadnej miary nie znajdowało.
 
Boże moj, wszystek ogniu, wszystek gorącości, wszystka nie tak moja, ktorać aż nazbyt zimna jest, ale Twoja, która prawdziwie gorąca jest. Gorącością żądam, pragnę i żebrzę podobieństwa Twego i podobieństwa z Tobą jako najzupełniejszego.Przyoblecz mię, proszę, moj Boże, w doskonałości najdoskonalszego Bóstwa Twego, przyoblecz mię w szczerą czystość Twoję, żeby się żadne Tobie niemiłe defekty we mnie nie znajdowały.K. Drużbicki, Drogi doskonałości chrześcijańskiej, cz. III., s. 95-97
 
Tęsknota za zjednoczeniem
 
Boże moj, początku i końcu wszystkiego, dawco łaski i dóbr wszystkich, których Ty więcej udzielasz, niźli my żądamy, hojniej dajesz, niźli my bierzemy, i owszem, dopraszasz się, byśmy brać chcieli, i karzesz nas gniewem Twoim, gdy łaskom Twoim do siebie przystępu nie dajemy. Rozprzestrzeń, proszę, istotę moję, żeby mogła jako najbardziej zrównać szczodrobliwości Twojej i jako najwięcej brać z ręki Twojej, jako najchciwiej żebrać i pragnąc łaski i dobroczynności Twojej.Boże mój, żebrzę i łaknę, jako najgoręcej Ty dajesz i ja mogę zjednoczenia z Tobą przez pamięć moję. Chcę albowiem i pragnę, i postanawiam zawsze pamiętać o Tobie, i na obecność Twoję, którąś Ty jest obecny zawsze [i] wszędzie, tak mnie, jako i wszystkiemu stworzeniu Twojemu. Bądź mi obecnym łaską i miłością Twoją, a ja niech o Tobie obecnym pamiętam przez pamięć i miłość, i chwałę, i uczczenie moje.Boże moj, żebrzę i łaknę, jako najgoręcej dajesz i ja mogę zjednoczenia się z Tobą przez rozum i poznanie; chcę albowiem i pragnę znać Ciebie, Boga mego tak, jako możesz i masz, i chcesz być poznany od stworzenia swego tak, jakoś się dawał poznawać i zażywać kochanym sługom Twoim, tu w tym żywocie służącym Tobie i godnemi się czyniącymi do pożądanej znajomości i wiadomości Ciebie.Boże moj, żebrzę i łaknę, jako najgoręcej Ty dajesz, i ja mogę zjednoczenia się z Tobą przez wolą moję. Chcę albowiem i pragnę gorąco umiłować i ukochać jako najuprzymiej Ciebie – dobro wieczne, jedyne i najwyższe, Tobie zupełnie wolą moję wszystko oddając i poddając i Ciebie nade wszystko wiekuiście przekładając, miłując, szanując i szacując. Boże moj, żebrzę i łaknę, jako najgoręcej Ty dajesz i ja mogę zjednoczenia się z Tobą przez myśl i fantazją moję, żebyś zawsze w myśli mojej jako najprzystojniej, jako najmilej, jako najwdzięczniej wyobrażony przebywał i myśl moję w miłości, w kochaniu, w pragnieniu, w szanowaniu Ciebie zatrzymywał i zabawiał.
 
Boże, żebrzę i łaknę, jako najgoręcej Ty dajesz, i ja mogę, zjednoczenia się z Tobą przez wszystkie żądze i namiętności moje, aby wszystkie poruszenia i popędliwości serca żądze mojej do Ciebie jednego zawsze ciągnęły i przy Tobie zawsze się z ukochaniem nieustannym bawiły.Boże moj, żebrzę i łaknę, jako najgoręcej Ty dajesz i ja mogę, zjednoczenia z Tobą przez wszystkie zmysły i siły moje; i owszem przez wszystkę istotę moję, żeby od Ciebie samego według woli Twojej opanowaną i osiądzioną[3], przeniknioną i przejętą będąc, nie błąkała się ani bawiła, ani mazała rzeczy stworzonych i [z]nikomych próżną odmiennością i odmienną próżnością, ale żeby z dusze na ciało, z ducha na zmysły wylewała się obfitość gorącości i miłościwej szczodrobliwości Twojej, którą Ty dusze miłujących Ciebie i umiłowanych od Ciebie napełniasz według najświętszej a Boskiej woli Twojej, której ja wszystkie te żądania i żebrzące łaknienia moje jako przypisuję, tak też poddawam całe i zupełnie.A toż proszenie i łaknienie moje rozciągam też i na wszystkich bliźnich moich, sług Twych, żebyś nas wszystkich zjednoczyć z sobą raczył według najświętszej woli Twojej.Daj Panie, co każesz, a każ, co chcesz, zmiłuj się nad nami, jako umiesz, możesz i chcesz dla większej a wiecznej chwały Twojej.Tamże, s. 101-105
 
Zamieszkiwanie w Bogu
 
Boże mój, Tyś mieszkanie i zaraz mieszkaniec, przybytek i obywatel nasz, w Tobie my jako ryby w morzu, Ty nas jako słońce w zwierciadle, albo raczej bardziej niźli dusza nasza wciela, a zwłaszcza duszę, jaką Ty miłością Twoją przepełniewszy onę przeniesiesz i przypoisz do siebie, utwierdź proszę darem jasnej mądrości Twojej duszę moję, żeby Cię miała i znała za mieszkanie swoje i żeby wzajem dała i znała się być mieszkaniem moim.O jakie to, Boże moj, ucieszenie i uciszenie dusze mojej, mieć w sobie Ciebie Boga i przebywać w Bogu, doznawać obecności i gospodarowania Bożego w sobie i zaś obecnie przebywać bezpiecznie, przemieszkać i rozgaszczać się i gospodarować sobie w Bogu; i cóż może wynaleźć albo wymyślić istota moja błogosławieńszego nad to, że wszystka jest Boża, wszystka w Bogu, wszystka z Bogiem, wszystka Bogu, a Bóg też w niej wszystek, i brodzi sobie w Bogu i buja, i nurza się, i ginie w Bogu, i żyje ginąc, i żyjąc niszczeje, a jednak w Bogu się lepiej, calej, wieczniej znajduje. Oby to tak być, żyć i zostać na wieki.Boże moj, racz mieszkać we mnie i daj mi mieszkać w sobie, przejmij mię Tobą cale, a daj mi się mieć, miłować, znać, zażywać trwale, niech nic nie widzę, ani znam, ani smakuję, ani mam, ani czuję wewnątrz i zewnątrz, tylko samego i jedynego, i zawsze i we wszystkim Ciebie, dla Ciebie, i z Ciebie, i w Tobie, a to z pokojem smacznym i uciszeniem spokojnym, z ognistej żądze mojej, a szczodrobliwej dobroci i z samej a szczerej łaski Twojej.Boże moj, niezmierzona wielkości, niezbrodzona przepaści, nieuchronna wszechmocności, wszędzie będąca istności, niedościgła mądrości, najsprawiedliwsza wolności, wszystkim władnąca możności, wszystkiej czci godna godności, w Tobie wszystko, z Ciebie wszystko, Twoje wszystko dobro jest i nic złego, ani w Tobie, ani od Ciebie nie masz i być nie może. Dlategoż wszystko mi smakuje, wszystko mi zdrowo, wszystko dobro, wszystko sprawiedliwo, wszystko pożyteczno, wszystko miło jest, cokolwiek we mnie i ze mną i około mnie jest. […]Tamże, s. 105-108
 
Odnawianie zjednoczenia
 
Boże moj, śliczności, piękności, słodkości, wdzięczności bogata, niezmierzona, niepojęta, niezmieszana, istotna, któż by mi dał w to morze webrnąć i tam zatonąć, i tam zaginąć sobie, a Tobie Bogu memu żyć i nigdzież się nie znajdować, tylko w Tobie, i niczym się nie posilać, tylko słodkością prawdy, a prawdą słodkości Twojej. Ty sam to spraw wszystkiego sprawco i w potopie bogatej a czystej ozdobności Twojej mnie położywszy, daj mi uczestnictwo miłe Tobie, zbawiennej mnie piękności Twojej wielkuistej.Boże moj, bądź błogosławiony wszystkością istoty mojej, którą mam z Ciebie, dla wszystkich i we wszystkich zupełnościach doskonałości, które masz zawarte, w najbogatszej Boskiej istocie Twojej, bądź błogosławiony także za wszystkie dobrodziejstwa i udzielności Twoje, któreś wylał z tak obfitą zbytecznością na przenajdostojniejszą naturę człowieczą Pana Jezusowę i przez nię zaraz na wszystek naród ludzki, i owszem, na wszystko stworzenie niebieskie, ziemskie, podziemne. Bądź błogosławiony za wszystkie sprawy, łaski, wysługi, prace, poniżenia, cierpienia, chwały, odpłaty tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa.
 
Bądź błogosławiony we wszystkim, przez wszystko i za wszystko stworzenie, i za wszystkie dary od Ciebie stworzeniu uczynione, bądź błogosławiony i we wszystkich i przez wszystkie, i za wszystkie niezliczone i nieoszacowane, i nieustające dobrodziejstwa Twoje, które bujna i rozr[z]utna dobroć Twoja ulubiła sobie wylać i wylewać na mię najliższe i najniepotrzebniejsze i najniegodniejsze stworzenie Twoje. I cóż oddam za to tak wydatnej dobroci Twojej, Boże moj, widzisz ci, Ty nagie ubóstwo nikczemności mojej, atoli jednak cośkolwiek jest kędy w którym stworzeniu miłości jakiej, wszystko to zupełną obojętnością istoty mojej w się zebrawszy, obracam ku Tobie i wylewam na Ciebie, Boga mego, i miłuję Cię miłością wszystką stworzeniu podobną, miłością szczerą, miłością całą, miłością prostą, miłością nagą, miłością gorącą, miłością trawiącą, miłością nieustającą, miłością Tobie ode mnie powinną, miłością Ciebie godną, miłością mnie ze wszystkiemi nieporządkami niszczącą, miłością wszystko dla Ciebie cierpieć, od Ciebie przyjmować, dla Ciebie pracować, a nigdy nie ustawać, zawsze gotową. Boże moj! Otoli ja, Twoje stworzenie, dzieło rąk Twoich, Tobie z istoty mojej i przyrodzenia poddane, z dobrej a namyślnej woli mojej, tak się teraz na wszystkie czasy i wieki wszechmocnej i wszem panującej woli Twojej poddaję, jako masz każde stworzenie Twoje, gdy je tworzysz, sobie poddane. Czyń ze mną, radź i [ro]zporządzaj o mnie, jako chcesz, przepuść, co chcesz. Utwierdź nade mną Boską wolą Twoję, zasadź we mnie upodobanie Twoje, wszczep i wkorzeń we mnie ognistą miłość Twoję. Daj mi siebie i weźmij mię sobie za dziedzictwo. Bądź ze mną i owszem mnie, tak w pogodnej jako w niepogodnej chwili. Oblecz mię w niezbrukanej dusze i ciała czystości, przy wszystkich cnót świętych społeczności szatę, w któryć się niech podobam jako doskonałe dzieło łaski Twojej i jako człowiek według serca twego.Boże moj, najwszechmocniejsza mądrości, najmędrsza wszechmocności, najdziwniejsza dziwności, najprzepaścistsza dobroci i czemuż mię nie ponurzysz[4] w bezdennych głębokościach Twoich, kropelkam ci ja jedna i odrobinka nierozdzielna, a prawie od niczego nic nie różna, niewieleć zastąpię miejsca w Tobie, chociaż mię cale i zupełnie pogrążysz w sobie.
 
O niezmierności, zakryj mię w sobie, miej mię w sobie i siebie też miej we mnie, i zmieszany przepaść nikczemności mojej w przepaści wielkości Twojej, tak ja zginąwszy nie zginę, ale bez porównania lepiej, calej, wieczniej mieć siebie i Ciebie będę.Boże moj, wszechmocny miłośniku, miłości wszechmocna, i czemuż się starasz, a poniekąd i trapisz staraniem o miłość i chwałę, i cześć Twoję ode mnie. Zażyj wszechmocności, wywrzyj wszystkie morza miłości i napełnij mię niemi, żebyś się nasycić i ugasić mógł w pragnieniu Twoim. Oby to jako obrócić się w ono niebieskie mieszkanie Twoje i wziąć na się szerokość Jego, oby to jako wszystko i każde stworzenie i owszem każdą odrobinę stworzenia Twego obrócić w niebieskie królestwo Twoje i Ciebie taką czcić miłością, żeby Cię zewsząd oblewały i zalewały potopy i nawałności nieskończonej i niezmierzonej, najgorętszej i najpięknieyszej, najwyższej i najserdeczniejszej miłości i chwały, i czci naszej godnej jakożkolwiek Boskiego majestatu Twego.Boże moj, który siejesz wszystkie dobra w sercach naszych, rozsiej, proszę, rozmnóż i poźniej, pozbieraj i pozgromadzaj wszystkie stworzeniu podobne, a Ciebie godne żądze i chęci, pragnienia i silenia się moje we czci i chwale, w miłości i uprzejmości ku Tobie i w onym morzu niezmierzonym, którym Ty sam jesteś, w którym Ty sam siebie miłością i chwałą napełniasz, tę też kropelkę moję przyjmij i przemij, żeby, jak w głuchej pustyni listek się wiejąc rusza, tak wszystka istoty mojej usilność w niezmierności Twojej, nie czuleć wprawdzie brzmiała, ale przecię na chwałę Twoję z miłości Twojej brzmiała. Co też, proszę, racz sprawić oraz i w istocie wszystkiego stworzenia Twego osobliwie rozumnego tak dostatecznie, jakoś Ty tego godzien jest i jako tego pragniesz skutecznie. Tamże, s. 112-118
 

Przypisy:
[1] kanar – prawdopodobnie chodzi o rodzaj hiszpańskiego wina.
[2] pomieszania.
[3] opanowaną.
[4] zanurzysz.

Zobacz także
Redakcja "Listu"
Kierownictwo duchowe od początku było wyłącznie towarzyszeniem ludziom w ich przeżywaniu wiary i rozpoznawaniu przeszkód na drodze do dojrzałej więzi z Bogiem, np. nieuporządkowanych uczuć. Nie jesteśmy marionetkami w rękach Boga; On daje nam pewne dary, ale nie wyznacza ściśle roli.

O kierownictwie duchowym, psychoterapii i coachingu Redakcja LISTU rozmawia z o. Jackiem Prusakiem, jezuitą, psychoterapeutą
 
Redakcja "Listu"
Przeszło pięćdziesiąt lat temu w mieście Pampeluna w Hiszpanii powstał Uniwersytet Nawarry. Dziś jest to jedna z najlepszych uczelni w tym kraju. Jej częścią jest znajdująca się w Barcelonie, wspomniana już szkoła IESE uznana przez angielski tygodnik „Economist” za najlepszą szkołę biznesu na świecie. Uniwersytet szczyci się również wydziałem medycznym i kliniką, której pacjentami byli między innymi słynny kolarz Miguel Indurain oraz ojciec obecnego króla Hiszpanii...
 
Ewelina Gładysz
Kilkoro dorosłych, pytanych o wspomnienia z dzieciństwa związane ze spowiedzią, odpowiada: strach i wstyd. Agatka, która za moment będzie miała 10 urodziny, opisując spowiedź, używa słów „stres” i „przejęcie”, ale dodaje: – Jak idę do spowiedzi świętej, to czuję się pewnie, wiem, że mogę poczuć się tak czysta jak przy pierwszej Komunii Świętej.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS