To nie był spokojny wieczór. Jezus wiedział, że od kilku dni Żydzi, Jego współwyznawcy, chcieli Go zabić. Bezpośrednią przyczyną miało być oskarżenie o bluźnierstwo. Że On, będąc człowiekiem, Boga nazywał Ojcem, a przez to czynił się Mu równym. Atmosfera gęstniała od kilku dni. Zamiary dojrzewały. Gdy na szczęść dni przed Paschą był w Betanii, arcykapłani już dawno zdecydowali o zabiciu Jezusa. I On miał tego świadomość, gdy mówił, że Maria namaściła Go na pogrzeb.
Człowiek bowiem jest zdolny także do definiowania Boga w sposób pozytywny, chociaż jest to o wiele trudniejsze. Do indywidualnie (tj. nie na drodze „urzędowej” refleksji teologicznej) tworzonych definicji pomocne jest Pismo św., które dla osób wierzących wydaje się niezbywalnym przewodnikiem. Jak podkreślają teolodzy, konieczny jest także kontakt osoby wierzącej z tradycją Kościoła i bieżącym nurtem teologii. Zazwyczaj odbywa się to we wspólnocie Kościoła, w konkretnej grupie parafialnej czy religijnej...