logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Duchowość

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Przyjąć Chrystusa jako Króla
Michał Gryczyński
Panowanie Chrystusa – Króla i Sługi – rodzi zobowiązanie, abyśmy i my służyli innym ludziom, zarówno w rodzinach, jak i na płaszczyźnie społecznej i politycznej, a także na polu kultury i wychowania. To także wezwanie do zaangażowania w życie Kościoła: powszechnego, diecezjalnego i parafialnego. Panowanie, które realizuje się poprzez służbę, jest ewangelicznym sposobem włączenia się w posługę Chrystusa Króla.
 
Czy starość udała się Bogu?
ks. Jacek Poznański SJ
Życie jest procesem obumierania, który zaczyna się już przy narodzinach. Obumieranie to tracenie. Każdego dnia człowiek coś traci. Przede wszystkim mija czas. A ponieważ mamy go skończoną ilość, boli każda minuta, która zapadła się w przeszłość. Rzeczy do posmakowania jest ogrom. Trzeba wybierać. A więc tracić. Aby móc wybierać, musimy godzić się na obumieranie.
 
Wzięłam rozwód... z szatanem
Karolina Krawczyk
Pojechałam na modlitwę wstawienniczą do egzorcysty, ale trwała ona bardzo krótko, bo demon od razu się ujawnił. Wtedy te wszystkie problemy zaczęły narastać – nie mogłam w ogóle wejść do kościoła, nie potrafiłam się modlić, często mówiłam językami, których nigdy się nie uczyłam, miałam wstręt do wszystkiego, co poświęcone, ściągałam obrączkę, krzyżyk, nie umiałam wypowiedzieć choć słowa modlitwy...
 
Zakochanie to jeszcze nie miłość
Małgorzata Tadrzak-Mazurek, ks. Andrzej Godyń SDB
O miłości, uczuciach trzeba z dziećmi rozmawiać od samego początku, przy różnych okazjach. W wieku jedenastu lat może już być za późno. Jeśli np. 7-latka mówi rodzicom: „nie mam przyjaciółki, nikt mnie nie lubi”, to jest właśnie ten czas na pokazywanie, jak budować relacje, zacieśniać więzi... Rozmowa z Agatą i Krzysztofem Jankowiakami
 
Od drzewa figowego uczcie się...
Ks. Mariusz Pohl
Koniec świata zawsze fascynował człowieka. Niewątpliwie przyczyniły się do tego barwne, przemawiające do wyobraźni i mrożące krew w żyłach opisy ewangeliczne. Na ich podstawie powstała cała literatura, a zwłaszcza ikonografia apokaliptyczna. Regularnie pojawiały się także różne przepowiednie i pseudoproroctwa, zapowiadające rychły koniec. Wiele sekt wytrwale próbuje „utrafić” wreszcie na właściwą datę, ale jakoś nigdy im się dotąd nie udało.
 
Uczucia są jak świece pomagają żyć, jeśli się spalają
ks. Jan Dziedzic
Śmierć bliskich wywołuje w nas jeden z najtrudniejszych do zniesienia stresów; czujemy się tak, jak gdyby ze zmarłym odeszła część nas samych. A przecież od dnia narodzin doświadczamy wielu strat: tracimy czas, przyjaciół, pracę, pieniądze. Śmierć, mimo że jest najdotkliwszą z nich wszystkich, pozostaje stratą i tym samym nieodłącznym komponentem życia...
 
Dziesięć słów Bożych na szczęście
ks. Wojciech Przybylski
Kiedy w Norymberdze zapytano zbrodniarzy hitlerowskich, dlaczego z ich rąk poniosło śmierć tylu niewinnych, odpowiedzieli: „Taki był rozkaz”. Na co sędziowie: „A gdzie było wasze sumienie?”. Wierzono, że ponad ludzkim prawem istnieje instancja ostateczna, której podlegają wszyscy. Jak to możliwe, że całujący swoje dzieci gestapowcy, z czułością odnoszący się do swoich psów, bez skrupułów mordowali ludzi w komorach gazowych?
 
Przyjaźń małżeńska? – a tego nikt nie przyrzekał...
ks. Paweł Pacholak
Tuż przed wypowiedzeniem słów przysięgi małżeńskiej, kapłan – świadek urzędowy, zwraca się do narzeczonych z przedziwnym w gruncie rzeczy wezwaniem: „podajcie sobie prawe dłonie”. Nie ma tam wezwania do okazania sobie uczuć, ale właśnie w takich słowach wybrzmiewa w liturgii publicznie oświadczenie, które oznacza: „jestem blisko, jestem na wyciągniecie ręki, możesz na mnie liczyć, ale nie krępuję twoich ruchów, pozostawiam ci twoją wolność, ofiarując jednocześnie własną”...
 
Idzie nowe!
Zbigniew Stachurski
Desakralizacja to proces zanikania misterium Boga wewnątrz Kościoła. Dlaczego zanika to misterium? Ponieważ zaczęliśmy "oddawać cześć bożkom narodów sąsiednich". Tak jak naród Izraelski po wyjściu z niewoli, gdy oddawał hołd bogom narodów sąsiednich, doświadczał śmierci, tak samo i my w naszym misyjnym impulsie, jakby chcąc nieść chrześcijańskie orędzie do ludzi już zsekularyzowanych, zaczęliśmy wykorzystywać ich metody i atrybuty wierząc, że w ten sposób zbliżymy się do nich, że nas zrozumieją, że będą nas słuchali.
 
Co się z nami dzieje po śmierci
ks. Grzegorz Strzelczyk
Śmierć dotyczy ciała człowieka, jego materialnej części. Duchowe centrum samoświadomości i pamięci (dusza) żyje dalej. „Umieramy w Bogu", wobec Niego stajemy w momencie śmierci. Pierwsze pokolenia chrześcijan żyły w przekonaniu, że Pan przyjdzie wkrótce, najprawdopodobniej jeszcze za ich życia (por. 1 Tes 4,15-17), a nawet jeśli ktoś umrze wcześniej, to jego czas oczekiwania na zmartwychwstanie będzie bardzo krótki.
 
 
1  
...
192  
193  
194  
195  
196  
197  
198  
199  
200  
...
 
Polecamy
Paweł Hańczak OCD

To jest taki paradoks modlitwy, adoracji, bycia i trwania przy Jezusie i dla Niego. Po pierwsze dając wtedy siebie, jeszcze więcej otrzymujemy. Bóg oczyszcza nasze serca, umacnia je, by bardziej być dla innych. A więc adorując, i słuchając Jezusa zmienia się nasze patrzenie na świat, na rzeczywistość. Zaczynamy patrzeć tak jak On. Tak klarownie i przejrzyście, a jednocześnie z miłością i miłosierdziem wobec drugiego człowieka.

 
Zobacz także
Tomasz Górka
Człowiek dzięki przeżyciu typu „mogę – nie muszę” oraz „chcę” doświadcza w sobie momentu wolności. Przeżycie to ujawnia nam wolę nie tylko jako właściwość czynu, który spełnia osoba, ale również, czy może nawet przede wszystkim, jako właściwość samej osoby. Dzięki posiadaniu tej właściwości osoba zdolna jest spełniać czyny.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS