Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Życie duchowe często tłumaczymy sobie używając rozmaitych analogii do życia fizycznego. Odnajdujemy podobieństwa, staramy się za pomocą tych odniesień tłumaczyć to, co dzieje się w naszym wnętrzu. Jest to słuszne, życie bowiem we wszystkich swych wymiarach rządzi się podobnymi prawami.