logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Zbigniew Kapłański
Bliższy niż dotyk
Droga
 


Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25, 40b).

Nasi biskupi w liście napisali do nas w tym roku:

Komunia z Bogiem to serce rozmiłowane w Bogu. To człowiek podzielający Boży sposób patrzenia i rozumienia. To całe życie oddane Panu Bogu.

W takim kontekście lepiej rozumiemy, że przystępowanie do Komunii Świętej nie jest i nie może być praktyką oderwaną od życia – od tego, co myślimy, mówimy, jakie są nasze przekonania i czyny.

Rodzina

Znów przeczytajmy fragment z listu Episkopatu:

Trzeba pamiętać, że komunia z Bogiem nie jest doświadczeniem duchowym oderwanym od życia. Św. Jan Apostoł pisze bardzo dobitnie: kto nie miłuje brata swego, niemożliwe, żeby miłował Boga (1 J 4, 20). Dzisiaj, w Niedzielę Świętej Rodziny, prosimy zatem, abyście w Waszych małżeństwach i rodzinach rozwijali serdeczną zażyłość i głęboką jedność całego Waszego życia.

Życie w komunii małżeńskiej, to ciągłe postrzeganie współmałżonka jako kogoś wyjątkowo bliskiego. To dzielenie jego radości i cierpienia, znajdowanie satysfakcji w odgadywaniu jego pragnień i zaspokajaniu potrzeb. To życie w głębokiej przyjaźni, w przekonaniu, że on jest mój, a ja jestem jego (Pnp 2, 16) ze wszystkim, co w nas piękne i trudne, wielkie i wstydliwe. To dostrzeganie we współmałżonku tego, co w nim jest darem Bożym dla mnie. To szukanie sposobów, aby być dla niego pomocą (por. Rdz 2, 18) i aby wzajemnie nosić swoje brzemiona (por. Ga 6, 2). To odrzucanie pokusy patrzenia na wszystko przez pryzmat własnych racji i egoistycznych pragnień
.

Oczywiście to, co odnosi się do relacji pomiędzy małżonkami, można zastosować do relacji rodzice dzieci. Jedność pomiędzy rodzicami jest najlepszym sposobem wychowania dzieci, pomaga to młodym w rozmowie, w dzieleniu się swoimi problemami, w szukaniu rady.

Cierpienie jako ogromna szansa

Ktoś powiedział, że nie da się Pana Jezusa naśladować w Jego doskonałości i mądrości. Najbliżej Niego można być ze swoim cierpieniem. We wspomnieniach pewnego kapelana szpitalnego czytamy:

Któregoś razu przywieziono panią, której rak zabrał już ponad połowę twarzy. Właściwie wszyscy mówili "po się tak męczy", "mógłby już Pan Bóg skrócić jej cierpienia". Od niej dowiedziałem się, czemu tak nie jest. Modliła się od początku tej choroby, by mogła jakoś pomóc Panu Bogu, ulżyć Chrystusowi w cierpieniach, wyprosić łaski dla niektórych ludzi.

Wielu cierpiących w swoim sercu składa Panu Bogu dar polegający na przyjęciu cierpienia, na nienarzekaniu, proszą nieraz, aby ten dar przyniósł skuteczność działaniu misjonarzy, nawrócenie komuś z rodziny.

Można jeszcze dodać mamę umierającego chłopca, która go namawia, aby ofiarował swoje cierpienie i sama to robi ze swoim współcierpieniem. Można dodać osobę, która na izbie przyjęć wyraziła żal, że nie może uczestniczyć w parafialnych rekolekcjach, a po kilku godzinach mówiła widzę, że Pan Bóg zorganizował dla mnie specjalne rekolekcje, On sam mi je głosi, a potem daje zadanie, abym ja je tutaj głosiła innym.

ks. Zbigniew Kapłański

 
poprzednia  1 2 3
Zobacz także

W chrześcijaństwie relacja Bóg – człowiek jest relacją miłości, tzn. Bóg umiłował człowieka i dał swego Syna, aby człowiek dzięki Niemu miał życie wieczne. Człowiek ze swej strony jest zaproszony do umiłowania Boga. Z naszych międzyludzkich relacji wiemy doskonale, że nie można kochać osoby nieznajomej. 

 
ks. Tomasz Jaklewicz
Ludzie dorośli proszą o chrzest z różnych powodów, każdy przychodzi z inną historią, a przyjęcie Ewangelii nie polega na zdobyciu wiedzy, lecz na wyborze Chrystusa, prawdziwym nawróceniu i zmianie życia. Na nawiązaniu z Nim osobistej relacji. Ta przemiana dotyczy konkretnego życia danej osoby, potrzebne są więc warunki, jakie zapewnia dialog w cztery oczy, szczerość i dyskrecja, do której każdy ma prawo, zanim odnajdzie się w grupie. 

O dorosłych przygotowujących się do chrztu w rozmowie z ks. Tomaszem Jaklewiczem mówi s. Adelajda Sielepin CHR.
 
Tadeusz Basiura
złowiek współczesny w stosunku do otaczającej go rzeczywistości często postrzega Boga jako przyczynę wtórną, a nie na odwrót. Nie dostrzega tego, że za wszystkim, co go otacza, co go spotyka, do czego dochodzi, co odczuwa, nie stoi człowiek, lecz Bóg, który jest sprawczą przyczyną tego wszystkiego, że to Boże dzieło...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS