logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jacek Swięcki
Błogosławieństwa Apokalipsy, cz.I
Mateusz.pl
 


Jezus swym przenikliwym płomiennym wzrokiem ogarnia dogłębnie tę sytuację. Wie, co czeka adresatów listu, gdy dadzą się opętać podstępnej prorokini: dojdzie do eskalacji przemocy i niesprawiedliwości. Stabilna dotąd gmina przewróci się z wielkim hukiem niczym kolos na glinianych nogach. Bo bez Niego sama z pewnością się nie ostoi. Dlatego też przychodzi, aby wymierzyć sprawiedliwość wszelkim zwodzicielom. A tym, którzy Go słuchają obiecuje udział w swej własnej sprawiedliwej władzy. Błogosławieństwem skierowanym do tego kościoła jest:
 

Błogosławiony, który odczytuje, i [ci] którzy słuchają słów Proroctwa, a strzegą tego, co w nim napisane, bo chwila jest bliska. (Ap 1,3)
 

Jest to bowiem postawa przeciwstawna do bezkrytycznego posłuchu dawanego fałszywej prorokini. Odpowiadającym mu błogosławieństwem ewangelicznym jest oczywiście:
 

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. (Mt 5,6)
 

Tylko taka postawa może bowiem ochronić przed zdradą Jezusa. Być może zwolennikom owej Jezabel z Tiatyry to jej brzemię, a nie brzemię chrystusowe, wydawało się być słodkie i lekkie (por. Mt 11,30). W rzeczywistości jest jednak zupełnie na odwrót. Jezus bowiem niczego nowego nie dokłada, zaś fałszywi prorocy czynią to nieustannie. Symetrycznym „Biada” (por. Ap 12,12) jest tu obraz mieszkańców ziemi dobrowolnie podporządkowujących się Bestii 18 i wierzących naiwnie w jej fałszywe cuda:
 

A cała ziemia w podziwie powiodła wzrokiem za Bestią; i pokłon oddali Smokowi, bo władzę dał Bestii. I Bestii pokłon oddali, mówiąc: Któż jest podobny do Bestii i któż potrafi rozpocząć z nią walkę? (Ap 13,3b-4)
 

I zwodzi mieszkańców ziemi znakami, które jej dano uczynić przed Bestią, mówiąc mieszkańcom ziemi, by wykonali obraz Bestii, która otrzymała cios mieczem, a ożyła. I dano jej, by duchem obdarzyła obraz Bestii, tak iż nawet przemówił obraz Bestii, i by sprawił, że wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii. (Ap 13,14-15)
 
Jacek Święcki

Ciąg dalszy artykułu 21 maja

__

Przypisy:

[3] W greckim tekście każdy z owych wysłanników jest nazwany angelos, co się na ogół błędnie tłumaczy jako anioł. Słowo to nie zawsze bowiem oznacza w Biblii duchy niebieskie posyłane do ludzi; niekiedy chodzi bezspornie o ludzkich wysłanników. Dla przykładu gdy uczniowie Jana Chrzciciela przychodzą do Jezusa z zapytaniem „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?” (Łk 7,19), nieco dalej (w Łk 7,24) nazwani są właśnie angeloi, co wszystkie współczesne przekłady tłumaczą zgodnie jako wysłannicy, a nie aniołowie!
Często egzegeci widzą w owych aniołach posłanych do siedmiu kościołów biskupów stojących na ich czele. Jest to także możliwa, aczkolwiek zdecydowanie mniej prawdopodobna hipoteza. W tamtych czasach wysłannicy byli ogromnie ważnymi łącznikami pomiędzy Apostołami i gminami chrześcijańskimi. Pełnili także funkcje wizytatorów w celu informowania Apostołów, co się w nich dzieje. Dlatego właśnie św. Paweł prosi chrześcijanki w Koryncie, aby zasłaniały swe głowy „ze względu na wysłanników” (por. 1Kor 11,10) – po grecku dia tous angelous. Nie chodzi tu oczywiście o aniołów, ale właśnie o wysłanników (przypuszczalnie wysłanych z Jerozolimy przez apostoła Jakuba), którzy mogliby zauważyć, że w gminie korynckiej nie są przestrzegane powszechnie przyjęte w Kościele obyczaje (por. 1Kor 11,16).
[4] Porównajmy to choćby z wypowiedzią św. Pawła: „Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan” (1Kor 7,12).
[5] Narzuca się tutaj krzyczące podobieństwo z oburzeniem św. Pawła, gdy zakazuje zdecydowanie Koryntianom uczestnictwa w orgiach (por 1Kor 6,12-20) oraz niefrasobliwego spożywania mięsa z ofiar złożonych greckim bogom (por 1Kor 8,1-13 i 10,18-33). Nie jest wcale wykluczone, że sekta nikolaitów wzięła się z poglądów pewnych „liberalnych” chrześcijan usuniętych z gminy korynckiej!
[6] Podobną myśl wyraża św. Paweł w liście do Galatów: „Bo ani obrzezanie nic nie znaczy ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie. Na wszystkich tych, którzy się tej zasady trzymać będą, i na Izraela Bożego [niech zstąpi] pokój i miłosierdzie!” (Gal 6,15-16) Bowiem nie obrzezanie decyduje o przynależności do Narodu Wybranego, ale Duch Święty, którego chrześcijanie otrzymują na chrzcie i który czyni z nich nowe stworzenie.
[7] Ja sam dowiedziałem się o tym z mało znanego francuskiego komentarza: Marcel Goëmine „L’Évangile de Jésus-Christ selon l’Apocalypse de Saint Jean”, wyd. Pierre Téqui 1995. Jego autor sam powołuje się na znacznie bardziej znany włoski komentarz do Apokalipsy św. Jana autorstwa Eugenio Corsini „Apocalisse prima e dopo” wyd. SEI 1983.
[8] Warto tu przypomnieć sobie słowa św. Piotra: Czas bowiem, aby sąd się rozpoczął od domu Bożego. Jeżeli zaś najpierw od nas, to jaki będzie koniec tych, którzy nie są posłuszni Ewangelii Bożej? (1P 4,17)
[9] Niestety wielu egzegetów też tego ważnego aspektu janowego Objawienia zupełnie nie dostrzega. Tymczasem jest dość prawdopodobne, iż pierwsza wersja Apokalipsy powstała późnym latem 68 r. n.e. w tzw. roku trzech cesarzy, dokładnie na 2 lata przed zniszczeniem świątyni przez Rzymian; wynika to dość wyraźnie z janowej interpretacji symbolu siedmiu głów Bestii (por. Ap 17,10-11). Jako proroctwo miała ona umocnić chrześcijan, którzy wyszli z Palestyny na początku żydowskiego powstania w 66 r. n.e. zapowiadając, że „chwila jest bliska”, to znaczy zrealizuje się wkrótce zapowiedź Pana co do losu świątyni.
Jednak w 95 r. n.e. za cesarza Domicjana, podczas pierwszego prześladowania chrześcijan, gdy państwo rzymskie oficjalnie uznało ich po raz pierwszy za „wrogów publicznych”, apokaliptyczne Proroctwo przypuszczalnie uległo uzupełnieniu i przeredagowaniu. Musiało ono bowiem odpowiedzieć w jakiś sposób na nową sytuację Kościoła, aby pozostać dla chrześcijan dalej żywym Słowem. To wszystko przyczyniło się oczywiście do ogromnego skomplikowania tekstu poprzez nawarstwienie dawnych i nowych obrazów, symboli oraz wątków.
[10] Jezus zapowiadając zburzenie Świątyni zawsze łączy to wydarzenie ze swym powtórnym przyjściem (por. Mt 24, Mk 13 Łk 21,5-36). Niekiedy tak ściśle, że dziś mamy kłopoty z rozróżnieniem, jakie Jego wypowiedzi dotyczą jednego wydarzenia, a jakie innego!
[11] Tymi sprawiedliwymi byli dla przykładu Abel, Henoch, Noe i Abraham. Dostrzega się jednak, że nawet oni zachowali w swych relacjach z Bogiem pewien lęk, dystans i niedowierzanie. Dla przykładu Abraham postanawia mieć syna z niewolnicą, gdyż nie wierzy, że może go mieć ze swą własną żoną, choć Bóg mu to właśnie obiecał (por. Rdz 16,1-4).
[12] Złoty świecznik (hebr. menora) stał w świątyni bezpośrednio przed zasłoną Świętego Świętych (por. Wj 40,24-25 i 2Krn 13,11). Wyrażał on ofiarowywane Bogu dobre czyny Izraelitów. Nawiązuje do tego Jezus, gdy mówi: Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. (Mt 5,15-16)
[13] W Apokalipsie liczba dziesięć oznacza niewielką ilość, którą nie warto się zbytnio przejmować. W szczególności nie wolno dać się jej zastraszyć. Na przykład sile bestii o dziesięciu rogach (por. Ap 17,7).
[14] Taki sposób postępowania przedkłada także Koryntianom św. Paweł: Już samo to jest godne potępienia, że w ogóle zdarzają się wśród was sądowe sprawy. Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody? (1 Kor 6,7) Zauważmy, że podobnie postąpił sam Jezus przed sądem Kajfasza, choć łatwo mógł wykazać fałszerstwa zeznających przeciw Niemu świadków (por. Mk 14,55-59).
[15] Wyrażenie „tron szatana”, czyli „siedziba oskarżyciela” oznacza przypuszczalnie obecność w Pergamonie rzymskiego trybunału władnego skazywać na śmierć zgodnie z tzw. „ius gladii” czyli prawem miecza. Antypas został przypuszczalnie skazany na śmierć przez ten trybunał, ale miejscowi chrześcijanie nie przerazili się tego i nie zaparli swej wiary.
[16] Biały kamyk na podwójne znaczenie. Po pierwsze, w ten właśnie sposób przysięgli w starożytnym sądzie oddawali głos za uniewinnieniem podsądnego. Jest to więc symbol usprawiedliwienia ze wszelkiego szemrania i buntów na pustyni. Jeden z nich miał właśnie miejsce za sprawą pogańskiego proroka Balaama, który namówił Izraelitów do uczestnictwa w ofierze składanej bożkom i orgiastycznej uczcie z Moabitkami (por. Lb 25,1-3).Po drugie, biały kamyk z wypisanym imieniem był w starożytności odpowiednikiem biletu wstępu do teatru lub też na ucztę. Jest to więc symbol otwartego wstępu do Ziemi Obiecanej.
[17] Szczególnie drastycznym przykładem nowych fenickich obyczajów stał się mord sądowy, którego król Achab dokonał na Nabocie, gdy postanowił przywłaszczyć sobie jego winnicę (por. 1Krl 21,1-16).
[18] Bestią jest w Apokalipsie nazwana bezbożna władza, która czyni z siebie bóstwo. W kontekście ówczesnych czasów jest to oczywiście symbol władzy rzymskiej, zmuszającej poddanych do oddawania boskiej czci Cezarowi.

 
poprzednia  1 2 3 4 5
Zobacz także
Karol Madaj

Podeszła w latach Sara uwierzyła i doświadczyła cudu (Hbr 11,11). Urodził się syn, Bóg dokładnie wypełnił dane słowo (18,14). Abraham odpowiedział równie precyzyjnym wypełnieniem Bożych przykazań, zarówno co do obrzezania (17,12), jak i nadania dziecku imienia (17,19). Abraham z pewnością mógłby wymyślić bardziej wzniosłe imię od „Uśmiechnął się”, ale był posłuszny Bożemu objawieniu. Wcześniej imię „Izaak” kojarzyło się raczej z uśmiechem niedowierzania (17,17-19; 18, 12-15), teraz miało oznaczać śmiech radości. 

 
Cezary Sękalski
Rozmowa z ojcem Ranierem Cantalamessą OFMCap

Modlitwa zawsze jest istotnym elementem ewangelizacji. Jezus mówił: „Proście Pana, by posłał robotników na swoje żniwo”. Trzeba jednak uważać na pewne niebezpieczeństwo. Grupy Modlitwy są przeważnie skoncentrowane na tradycyjnej pobożności, która nie jest pociągająca dla tych, którzy są daleko od Kościoła.
 
Dariusz Piórkowski SJ
W naszych czasach niektórzy ludzie zadają sobie ogromne cierpienia, aby upiększyć swoje ciało i bardziej się sobie podobać. Wyszukują więc najwymyślniejsze diety i głodzą się niemal na śmierć. Inni z pobudek religijnych, umęczają swoje ciało nadmiernymi wyrzeczeniami, gdyż rzekomo wymaga tego od nich Bóg. Jeszcze inni stronią od postu jak od bazyliszka. Często motorem takich praktyk jest głęboko skrywana pogarda wobec ciała lub wykrzywiony model postu.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS